Komfort I Jeszcze Raz Komfort
#1
Napisano 19 lipiec 2015 - 21:35
Ja jeżdżę na domane 5.2 i jestem bardzo zadowolony, poszukuje roweru na gorsze pogody, nawierzchnie (do tyrania),
Chciałbym coś budżetowego.
Czy lepiej coś nowego ale gorszy osprzęt np. Alu + 105, czy złożyć coś?
Np. Stara Stalowa rama (jakiś Columbus) + Carbon wideł + 105 5800?
Czy ktoś z Was robił taką skladanke?
A może jakiś b-twin na Tiagra?
Jak gdzieś pisałem komfort to opony 28mm i ciśnienie 5atm, ale też by się przydała wygodna kierka, siodełko i napęd
Poradzcie czy mixowac coś na starej ramię czy iść w alu gotowca?
Celowo nie pisze o wadze i sztywności, wagę jestem w stanie poświęcić dla komfortu a sztywności przy rekreacyjnej jeździe i tak nie wyczuwam.
Pozdrawiam
#3
Napisano 20 lipiec 2015 - 20:56
Dystanse 50 -120 AV 26-29km/h jeżdżę po płaskim wyłącznie dla przyjemności
Dzisiaj wyprowadzilem na spacer Colnago altain opony 23mm ciśnienie 6atm jechało mi się nadzwyczaj wygodnie,
Może z niego zrobić zapasowy sprzęt?
#4
Napisano 20 lipiec 2015 - 22:37
Wygoda to w 90% dopracowanie pozycji na rowerze, różne buzery, bajery, karbony, stale, szersze oponki to wpływa w mniejszym stopniu. Oczywiście nie mówię, że nie ma znaczenia i nic nie daje (bo daje - i to dużo, karbon płynie po asfalcie, a nie jedzie), ale większe odczuwanie wybojów, nierówności to rzeczy, do których się nawyka w przypadku wielu km. A jeśli coś boli to do tego już raczej nie da się przyzwyczaić.
Może masz kiepską pozycję na Treku, a na Colnago lepszą. Bij więcej barów, bo będziesz snejki łapał.
#6
Napisano 21 lipiec 2015 - 21:12
Ciśnienie dobiera się do modelu opon i wagi jeźdźca. Odporność na przebicie i żywotność rośnie wraz ze zbliżaniem się do idealnego ciśnienia.
#8
Napisano 21 lipiec 2015 - 22:34
Jeśli masz max i min, choć częstsze jest chyba max i optimum. U Cb może to być właśnie na tym optimum lub między min i max. Patrz też na opony podczas jazdy i jak się uginają, bo każdy model jest inny.
#11
Napisano 23 lipiec 2015 - 17:21
Cały ten endurance i jego komfort to tylko marketingowy chwyt. Czy szosa o agresywnej geometrii jest niekomfortowa? oczywiście że jest. Wszystko zależy od prawidłowego dobrania rozmiaru ramy i fittingu. No i od wytrenowania, bo dla laika niska główka może być problemem, ale gdy mięśnie pleców przyzwyczają się do niskiej pozycji to są już z tego tylko profity bo łatwiej walczyć z wiatrem. Zawodowi kolarze nie są jakimiś masochistami żeby się przez 5 godzin męczyć na niewygodnym rowerze.
#12
Napisano 23 lipiec 2015 - 19:01
?
o tych rowerkach piszemy? aluminiowe ramy?
cyt:
"Cały ten endurance i jego komfort to tylko marketingowy chwyt"
nie mam za dużego doświadczenia na focusie cayo zrobiłem ok 2,5t rozmiar był za duży i faktycznie było nie wygodnie
(bolały mnie plecy w dolnej części), po kombinacjach z krótkim i odwróconym mostkiem pozycja się poprawiła ale lepiej dobrać poprawnie rozmiar a nie kombinować,
dobrze dobrany rozmiar da możliwość regulacji w obie strony będzie można go skrócić i wydłużyć
tak więc znalazł się pretekst do zakupu nowego mniejszego roweru domane 5,2 i jestem w 100% zadowolony wychodząc na rower i po powrocie bez znaczenia czy jazda trwa 1h czy 4,5h
o bólu pleców nie ma nawet mowy! zrobiłem nim już ok 2,5t
wg. moich odczuć domane jest bardziej komfortowe niż cayo bo źle dobrany rozmiar to jedno a komfort który odczuwamy to drugie, czytałem wiele wątków i każdy komfort odczuwa inaczej,
ja uważam, że dla osób które jeźdzą dla przyjemności bez aspiracji sportowych (choć każdy chce poprawić średnie i wydłużyć dystans)rowery o mniej agresywnej geo nie są złym rozwiązaniem szczególnie na początku przygody z szosą
dla mnie komfort to tłumienie dziur i wygodna pozycja i ergonomia np. kierka Lite IsoZone
jestem zachwycony moją domanką i zdecydowanie polecam ten rower
cyt:
"Zawodowi kolarze nie są jakimiś masochistami żeby się przez 5 godzin męczyć na niewygodnym rowerze."
jak ścigałem się autem to liczyły się wyniki
wygoda, komfort, hałas - takie pojęcia nie istniały
auto było wyprute do gołej blachy silnik, skrzynia, dyfer wszystko przygotowane pod trasy jakimi jeździłem - więc na dojazdach po cywilnych drogach było raczej słabo,
wnętrze, zawieszenie itd. a nie był to samochód przygotowany profi!
zaryzykuję stwierdzenie, że nawet bardziej zaawansowani amatorzy nie myślą o komforcie tylko o wyniku:)


