Hej,
jak w temacie.
Istnieje taka kaseta szosowa? Do założenia przyjmujemy, że wózek obsłuży taką wielkość.
11-32 to wiem, że jest. A więcej?
Napisano 12 październik 2015 - 18:41
jeśli wózek obsłuży, to po prostu użyj kasety mtb.
Napisano 12 październik 2015 - 19:02
Nie ma. Nawet SKYowcy używają niekiedy "górskich" kaset.
Czyli Kwiato też już niedługo ![]()
PS
No tak, Majka podczas tegorocznej Vuelty raz tam się na tłyterze chwalił chyba 34 (albo nawet 36 - teraz już nie pamiętam). Założoną oczywiście na konkretny etap.
Tak na marginesie. Wygląda na to, że coraz to trudniejsze podjazdy na Tourach powodują, że różnica między przełożeniami szosowymi, a mtb trochę się zaciera.
Napisano 12 październik 2015 - 19:08
w mtb stosuje się nieraz 42t z tyłu.
Napisano 12 październik 2015 - 19:49
Tyle że nie ma sensownie zestopniowanych kaset 8sp z zębatką 34T
Napisano 13 październik 2015 - 05:55
Napisano 13 październik 2015 - 10:52
Są kasety 11-34. Ale wątpię, że obsłuży to przerzutka szosowa. Czytałem kiedyś bardzo fajny artykuł porównujący przerzutki szosowe i mtb, ale niestety nie znajdę go teraz.
Dla mnie taka kaseta przy 8 biegach na szosie to porażka. Ja bym prędzej zakombinował z korbą i normalną kasetą typu 11-25.
Napisano 13 październik 2015 - 11:22
h/k dobrze podpowiada, najlepsza bedzie korba trzyrzędowa. Przypadki kiedy używa się tego najmniejszego 3 blatu jest bardzo rzadkie, ale kiedy już używasz to wciągnie na kazde wzniesienie przy dowolnej kasecie. Więc opinia że trzeba ciagle mieszać manetką jest grubą przesadą.
Napisano 13 październik 2015 - 13:18
Kaseta szosowa? Co to znaczy? Tak raczej przyjęte jest że jest to kaseta z gęstszym stopniowaniem (np. 12-24, około 5rpm/przełożenie). Górskie mają ok 10rpm/przełożenie
"Dużej" gotowej kasety 8sp nie ma (32 to jest max, chyba była jakaś XTR z 34.. ale to biały kruk). Trzeba przełożyć zębatki z 9/10sp. Większość ma tą samą grubość "blachy", trzeba tylko rozkuć i pozamieniać przekładki. Domyślam się, że chodzi o rozwiązanie budżetowe, w których pająki jeszcze nie występują. A jakby co, to jeszcze pająk z 3 zębatkami daje radę (na styk, zdarza się że lekko "cyka")
Kasetę 34/36 obsłużą jedynie przerzutki "górskie" Shadow, w innych będzie już ocierał kółeczkiem o zębatkę (zwykłe nie potrafią się tak wysunąć do przodu). Jednak trzeba uważać: DynaSys nie współpracuje z "normalnym" indeksowaniem, przerzutka *musi* być nie-DynaSys (były dwa modele 9sp: z LXa i XTka.. jakby co, mogę sprawdzić model XT, mam założone na rowerze, pisz PW).
h/k dobrze podpowiada, najlepsza bedzie korba trzyrzędowa. Przypadki kiedy używa się tego najmniejszego 3 blatu jest bardzo rzadkie, ale kiedy już używasz to wciągnie na kazde wzniesienie przy dowolnej kasecie. Więc opinia że trzeba ciagle mieszać manetką jest grubą przesadą.
Z tym wciąganiem na każde wzniesienie.. Minimalna prędkość to ok 4km/h. Przy 28/32 uzyskasz to przy kadencji ok. 30. Raczej wygląda to jak martwy ciąg na siłowni, a nie wciąganie na wzniesienie (nie mówiąc o podjeździe
). Przyzwoitą kadencją jest jeszcze 60rpm (czyli 8km/h), co dość mocno ogranicza nachylenie z powodu wydatku energetycznego (np. dla mnie byłoby to jakieś marne 11%.. ale ja to cienki jestem).
Inna sprawa.. Właściwie jakie podjazdy chcesz robić? Karkonoska? Czy jakieś lokalne pagórki? Prosta matematyka i wiesz, co da radę.
Napisano 13 październik 2015 - 14:18
Panowie,
dwie kwestie...
1.
Skoro zwykły budżetowy Claris (np. Giant Defy 5 go ma, ale widziałem też w rowerach innych firm) ma układ 50/34 na 12-32, to ogarnie też i 11-34. Nie wmówicie mi, że nie. Jasne, 36 pewnie już nie. Szukam więc na razie właśnie takiego układu 50/34 na 12-32. Jak będzie mało, to włożę 34T i to będzie granica
Potem już tylko pozostaje MTB 29er.
2.
Jakie podjazdy? W tym roku dwa razy mierzyłem się z Gliczarowem i dwa razy przegrałem (na 50/39/30 i 12-26). Czyli przełożenie 30/26 okazało się dla mnie za mało wystarczające. Wiem, słaby jestem. Ok, jasne. Ale chciałbym podjechać. Tam jest jednak w dwóch momentach dobrze ponad 20%.
W 2016 chciałbym mieć tę satysfakcję. Zakładam, że będę ciutkę mocniejszy (2015 to był taki powrót na szosę dopiero po dłuższej przerwie), a i przełożenie 34/32 (lub 34/34) lepsze niż to 30/26. Karkonoską też bym chciał przejechać. A nawet u mnie niedaleko (koło Chrzanowa) mam kilometrowe wzniesienie, które ma dobre kilkanaście procent. Tutaj ledwo, ledwo, ale na w tym roku 30/26 wjeżdżałem.
Ot, cała filozofia. I naprawdę czy to wygląda źle jak się ma 32(34) z tyłu w rowerze szosowym wygląda, czy nie - to mnie nie obchodzi. Źle wygląda, jak człowiek musi zejść z rumaka, bo Gliczarów jest za stromy.
Oks, czyli wiem, że 50/34 na 12-32 będzie dla mnie optymalne. Gdyby brakowało, to można jeszcze włożyć kasetę 8 biegów 11-34. Shimano HG41 klasy Acera.
Dzięki wszystkim.
Napisano 13 październik 2015 - 14:50
Wpleć ten kilometrowy podjazd w większość swoich przejazdów to noga sama się zrobi i nie będziesz potrzebował z tyłu 32-34.
Mam taki plan ![]()
Ale coraz bliżej mi do nowego Gianta Defy 5. Wiem, że to "tylko" Claris, ale na moje potrzeby (na 4-5 sezonów) wystarczy, a i korba/kaseta fajnie dla mnie ułożone.
Ew. Raleigh Revenio 1.0. Taki sam układ, a rower ciutkę ładniejszy.
Napisano 13 październik 2015 - 14:51
@MarekB, zakładaj kasetę jaka Ci tylko pasuje. To jak to wygląda i co ktoś o tym sądzi nie ma żadnego znaczenia. Posiadanie różnych kaset pod różne rodzaje terenu jest rozsądnym pomysłem. Ja np. planuję wjazd na Przehybę w przyszłym roku i bez żenady założę kasetę 11-34, żeby móc spokojnie podjechać ostatnie 5km na komfortowej kadencji. A ta na tak długim podjeździe będzie kluczowa.
Napisano 13 październik 2015 - 15:56
Wygląd to rzecz trzeciorzędna. Zależy od gustu. Kiedyś żarówiaste kolory nosili głównie pracownicy służb, nie tylko sprzątających. A teraz są najmodniejsze. W połączeniu z białymi butami jeszcze 10 lat temu Pajacyków płakałby przy podrywie
A dzisiaj?
Problem w tym, że przy 8-rzędowej kasecie taki rozrzut koronek funduje jeźdźcowi koszmar a nie elastyczność. Przykładowo przy 35 km/h zmiana biegu z powodu już zbyt wysokiej kadencji spowoduje raczej spadek niż choćby utrzymanie prędkości (zależy od nogi rzecz jasna).
Co innego zastosować taką kasetę zadaniowo, pod konkretny etap, wyścig, podjazd a trochę czym innym jest użeranie się z nią codziennie. Przy napędach 10, 11 rzędowych trochę łatwiej to przeżyć.
"MAMIL"