Jazda na jednym kole
Started By
art
, 30 Jan 2010 21:28
32 replies to this topic
#21
Gosc_kobrys_*
Posted 02 February 2010 - 10:17
Wybaczcie mi mój konserwatyzm, ale jakbym dorwał tych gówniarzy to bym im nogi z dupy powyrywał...
Pomysł godny pokojowego Nobla bo tego rozdają już za chęci same... fajną damkę mieli co bym sobie na takiej chętnie nawet do sklepu przejechał to nie... rozp** wszystko na amen żeby tylko chwilę dzikiej zabawy mieć...
Wy młodzi też tak szanujecie wszystko co macie czy wam nowe łatwo przychodzi, że stare trzeba 'utylizować' w ten sposób żeby nigdy się nie przydało???
Pomysł godny pokojowego Nobla bo tego rozdają już za chęci same... fajną damkę mieli co bym sobie na takiej chętnie nawet do sklepu przejechał to nie... rozp** wszystko na amen żeby tylko chwilę dzikiej zabawy mieć...
Wy młodzi też tak szanujecie wszystko co macie czy wam nowe łatwo przychodzi, że stare trzeba 'utylizować' w ten sposób żeby nigdy się nie przydało???
#23
Gosc_kobrys_*
Posted 02 February 2010 - 10:51
Wy młodzi tyczy się tego, że nie nadążam za młodzieżą w ogóle - wy młodzi w sensie młodsi ode mnie... na wsi u moich rodziców jest trochę tej młodzieży dookoła i powiem Ci, że ona się lubuje w destrukcji i poniżaniu kogoś... dlatego zapytałem...
#24
Posted 02 February 2010 - 11:46
Kobrys nie tylko ty pochodzisz z innej epoki, też mam wrażenie że między mną a ludźmi o 5 lat młodszymi jest kilka dekat różnicy.
Jeżeli chodzi o temat to musze powiedziec że szose dużo łatwiej postawic niż górala z supermarketu. Szosa jest lżejsza i wiecej masy ma z tyłu niż z przodu wiec poderwanie przedniego koła to dziecinna igraszka, problem to zachowanie równowagi. Tylko że szkoda kół i ram które są projektowane pod kątem przewidywalnych obciążeń a nie popisów
Jeżeli chodzi o temat to musze powiedziec że szose dużo łatwiej postawic niż górala z supermarketu. Szosa jest lżejsza i wiecej masy ma z tyłu niż z przodu wiec poderwanie przedniego koła to dziecinna igraszka, problem to zachowanie równowagi. Tylko że szkoda kół i ram które są projektowane pod kątem przewidywalnych obciążeń a nie popisów
#25
Posted 02 February 2010 - 14:18
Pierwszy filmik bomba, zwłaszcza ta lekkość zasuwania do przodu na jednym kole. Ten drugi, hym... "Wy młodzi" rzekł 22 latek ;-) - no ale w takim wieku to już na ogół poważniej się myśli, rzadziej pierdoły do głowy przychodzą, o czym świadczyć może post kobrysa ;-).
Ja tam zawsze twierdziłem (i dalej twierdzę), że na wybryki i niszczenie czegokolwiek to sobie dzieciak może pozwolić jak przejdzie na własne utrzymanie. Póki jest na utrzymaniu rodziców, ma szanować wszystko i wszystkich bez wyjątku. Najgorzej jeśli jeśli dzieciakom przychodzi wszystko na zasadzie "wszystko mi się należy" to wtedy nie ma co się dziwić, że i zasadę "łatwo przyszło, łatwo poszło" przyjmują jako naturalną kolej rzeczy..
A wracając do tematu, uważam, że szosówka to nie trail czy bmx - każdy rower do czego innego służy i jakoś żal mi szosówki do wykonywania tego co bez problemów robię na moim terenowym rowerze (wheelie, przeskoki itd ułatwiające czy też nawet umożliwiające jazdę w terenie).
Ja tam zawsze twierdziłem (i dalej twierdzę), że na wybryki i niszczenie czegokolwiek to sobie dzieciak może pozwolić jak przejdzie na własne utrzymanie. Póki jest na utrzymaniu rodziców, ma szanować wszystko i wszystkich bez wyjątku. Najgorzej jeśli jeśli dzieciakom przychodzi wszystko na zasadzie "wszystko mi się należy" to wtedy nie ma co się dziwić, że i zasadę "łatwo przyszło, łatwo poszło" przyjmują jako naturalną kolej rzeczy..
A wracając do tematu, uważam, że szosówka to nie trail czy bmx - każdy rower do czego innego służy i jakoś żal mi szosówki do wykonywania tego co bez problemów robię na moim terenowym rowerze (wheelie, przeskoki itd ułatwiające czy też nawet umożliwiające jazdę w terenie).
Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750
#26
Posted 02 February 2010 - 15:35
No cóż, Panowie. Takie czasy, że można coś starego zajechać, zniszczyć, bo " i tak w sklepie jest lepsze i nowe". Też jestem tego zdania, że należy szanować, zwłaszcza jeśli to klasyczny sprzęt - czasem lepszy od nowych. Ale o samochodach mam nieco inne mniemanie...
Podobnie też sądzę o konwersjach naprawdę pięknych szos na OK. To dla mnie 100% profanacji. Jeśli to jakaś stara ramka niewysokiej jakości, to czemu nie, ale jak widzę np. naszego Jaguara albo coś szlachetnego na szosowym Reynolds 753 jako ostrzaka, to się we mnie gotuje.
Podobnie też sądzę o konwersjach naprawdę pięknych szos na OK. To dla mnie 100% profanacji. Jeśli to jakaś stara ramka niewysokiej jakości, to czemu nie, ale jak widzę np. naszego Jaguara albo coś szlachetnego na szosowym Reynolds 753 jako ostrzaka, to się we mnie gotuje.
#27
Posted 02 February 2010 - 23:03
To jest specjalista od takiej jazdy. O ile się nie mylę to wjechał tak na metę jakiegoś etapu TDF. Na pewno jest to widowiskowe tylko czy na naszym ( no przynajmniej moim :-P ) poziomie jest to potrzebne do szczęścia? Czy dzięki temu udowodnie coś innym i sobie? Ja myśle że nie :-)
#30
Posted 03 February 2010 - 13:58
Ja nie umiem jeździć na tylnym kole. Jakoś nawet nie interesowało mnie, kiedy "górale" były popularne. Wszyscy się chwalili i różne takie przechwałki. Jednak potrzeba matką wynalazków, musiałem się nauczyć chociażby malutkiego (5 cm) bunny hopa, albo lekko unosić przednie lub tylne koło od szosówki. Na szosie czasami to się przydaje np. dopiero co zauważona dziura, jakiś patyk, progi zwalniające, czy w ostateczności tory kolejowe. Czasami nie ma czasu na hamowanie, to małe triki się przydadzą. Ale Jazda na tylnym kole? To chyba tylko dla szpanu i pokazaniu "czego to ja nie umiem".
Nie widzę zastosowania w jeździe na tylnym kole, więc nie jeżdżę ;-)
Nie widzę zastosowania w jeździe na tylnym kole, więc nie jeżdżę ;-)




