Ja pijam duuużo kawy, więc z tą stymulacją to u mnie może nie zadziałać, ale Ok mogę sobie wyobrazić, że mógłbym się tym sposobem pobudzać, ale nie do treningu, tylko do przygotowań do treningu. A dlaczego ? - bo kawa działa prawie natychmiast po wypiciu, ale krótko - po 45 min. to akurat jej działanie mija. Poza tym to już próbowałem wypijać kawę przed wyjazdem i trochę niefajnie mi się przypominała (odbijało mi się) podczas wysiłku.
Reasumując: kawę radzę wypić na co najmniej godz. przed wysiłkiem, ale wtedy efekt jej działania będzie już wspomnieniem. Mogę sobie wyobrazić, że wracam z roboty, po obiedzie nie che mi się nigdzie ruszyć, więc walnę sobie czarną z cynamonem i imbirem i wtedy zaczynam się zbierać za trening. Myślę o trasie, robię coś do bidonu, a za godzinkę wychodzę i jadę. Ale kawa już dawno powinna być strawiona. Wtedy to dla mnie ma sens. Jeśli ktoś nie ma kłopotu z tym odbijaniem się podczas jazdy, to może się stymulować przed wyjazdem.