Na początku chciałbym się z Wami przywitać, tak więc - Cześć!
Planuję zakup roweru szosowego, który miałby mi służyć bardziej do treningu i podtrzymania kondycji oraz okazjonalnych startów np w tri. Obecnie sporo biegam i uprawiam inne sporty, jednak chciałbym trochę odejść od biegania a mimo to utrzymać kondycję i formę.
Wahałem się między szosą i przełajem, jednak z racji tego że mam rower MTB (który używam na wypady 50 - 80 km po lasach) zrezygnowałem z przełaja i teraz mam problem z wyborem szosy. Chciałbym się zmieścić z budżetem do 4000zł w tym kask i ew. inne gadżety niezbędne na początek.
Pytanie do Was doświadczeni koledzy, czy szukać czegoś markowego w stylu canondale, scott itp, czy może zostać przy produkcji decathlon?
Wstępnie patrzyłem na rowery z deca triban 540 (jest na Shimano 105) lub Ultra 700AF
http://www.decathlon...id_8331275.html
http://www.decathlon...id_8324331.html
Głównie dlatego, że MTB mam również z DECA i cena/jakość nie miała równych a po 3 latach jazdy zainwestowałem i rozbudowałem i rower naprawdę daje radę.
Czy mogę liczyć na jakąś poradę w którą stronę iść? Dodam, że to moja pierwsza szosa i w ogóle pierwsza styczność z tą dyscypliną.
Przeglądałem też inne rowerki np. Scott Speedster 20 ale tu ciężko zmieścić się z budżetem.
P.S. Rowery z decathlon są brzydkie ale mają dożywotnią gwarancję na ramę i w przypadku mtb okazały się naprawdę solidnym sprzętem gdzie jak wspomniałem ciężko coś znaleźć w podobnej proporcji cena/jakość.
Z góry dziękI!