
Zaszyłem wszystkie trzy igłą i "mocną nicią" zapodaną przez zaprzyjaźnioną krawcową ale nić musiała być słaba (zerwałem ją dociągając szew...) i w efekcie całość się makabrycznie rozchodzi już przy delikatnym pompowaniu. Więc
pytanie raz
czym to najlepiej szyć? wczoraj widziałem na TV Trwam program dla wędkarzy i pokazywano plecionkę do łowienia w morzu powyżej zera. może tym? jakieś doświadczenia? jakim ściegiem to robić?
pytanie drugie
czytałem kiedyś że gdy rozcięcie jest powyżej ok 7cm to problemem może być skręcanie się gumy, deformacja kształtu. jak to jest?
z góry dziękuje.




