Cześć;
Jakiś czas temu wróciłem z trasy. Zawsze marzyłem o dystansach ultra; szczególnie o tym maratonie. Rzeczywistość okazała się jednak dość ponura...
Atrakcyjność tej trasy polega na magicznej liczbie >1000 km i tyle! Ponad połowa dystansu po krajówkach (co z tego, że po dobrych nawierzchniach). Cóż, że organizacja mega-profesjonalna, współuczestnicy - najlepsi z najlepszych; gdy trasa jest tą, o której chce się jak najszybciej zapomnieć.
Taktyka sprowadza się do jak najszybszego pokonania dystansu do Żyrardowa, by po w miarę pustej DK50 przejechać do Grójca a potem z lekkimi trudnościami po DK9 po same góry. Doba opóźnienia skutkuje katastrofą...
Przybyłem, zobaczyłem, nie zwyciężyłem - poczekam na edycję po spokojniejszych trasach albo ograniczę się do spokojnych: Pierścienia, Pięknego Wschodu, Pomorza Zachodniego.
Koniec narzekań, teraz same plusy. To właśnie ja miałem tę przyjemność jechać na kołach SPIKE'a, ściągniętych niemal z centrownicy. Zestaw Fobosów 24/28 przy 30mm stożka to optimum na takie trasy. Nic nie ma prawa pękać i pływać podczas deszczu, zapomniałem nawet o tym, że można złapać gumę. Ta "pewność" sprzętu to komfort, który dał mi pewnie kilka godzin przewagi (a i włosów z głowy mniej wypadło).
Za trzy tygodnie kolejny sprawdzian - Maraton Północ - Południe (http://www.mpp.podro...owe.info/trasa/). Może on zajmie miejsce przereklamowanego BB?