12 odpowiedzi w tym temacie

[szalony ¶limak1]

Ja też dziękuję za fajną zabawę.
Organizacja fajna.
Trasa również.
Flaczki też smaczne.
Sędziowanie też całkiem przyjemne.
Niepotrzebna wg mnie tylko wpadka z Mastersami. Wiem że to normalni ludzie. Jednak niezgodne z regulaminem.
&1. Warunki uczestnictwa
Prawo startu w imprezach mają osoby które nie posiadają licencji PZKOL ( orliki, elita, masters ) lub licencji UCI,...
Powinna być osobna klasyfikacja lub usunięcie tego z regulaminu. :oops:
Podsumowując bardzo pozytywnie.
Dziękuję i pozdrawiam ;-)

[MiSzA]

Nie bójmy się słów! Powiedzmy to wszystkim prosto w twarz!
Masters = doping! Elektryczny, mechaniczny, chemiczny, magnetyczny, elektro-mechaniczny i na koniec - kliniczny! Mastersom mówimy nie! To zło trzeba wyplenić.

Dla nieznających tematu: wedle "przepisów", Masters = człowiek który (1) ukończył lat 30, (2) posiada zaświadczenie zdrowotne że może uprawiać sport, (3) ubezpieczył się od OC oraz NW w zakresie uprawiania wybranej dyscypliny sportu. Jakby nie patrzeć - wszystkie punkty są bardzo wskazane dla każdego uczestnika jakiejkolwiek imprezy - za wyjątkiem punktu (1) - nota bene - kiedyś była tzw. "zerówka" - tj. kategoria tych wszystkich, którzy są przed trzydziestą oraz spełniają pozostałe kryteria...

Na drugim marginesie - licencje Masters wydaje nie PZKOL ale regionalne związki kolarskie (dla purystów techniczno-prawniczych)

[mjdunker]

Nie patrząc na aspekt formalny i różnice wynikające z wyrazu amator czy masters, ale moim zdaniem osoba posiadająca rower szosowy i wiążący się z tym sprzęt, trenująca bardziej lub mniej nie może być nazywana amatorem. Jak ktoś jedzie na wyścig wykręcić jakiś czas i rywalizować z innymi to nie jest amatorem, dla mnie amatorami są osoby które jeżdżą od tak dla przyjemności i tlenu.
Organizator nie ma takich finansów aby robił gdzieś 20 różnych klasyfikacji. Bo podzielmy osoby na kategorie wiekowe, później na amator-masters, potem na osoby jadące rowerem czasowym lub zwykłym i będzie nagle po 3 osoby w każdej klasyfikacji a to się trochę mija z celem.

[szalony ¶limak1]

Po pierwsze widziałem osobiście 5 licencji u sędziego.
Po drugie pierwszy zawodnik w kat A i B ma na pewno licencje
Obaj startowali w Suchym Lesie 23 i 24 maja wiec licencje mają.
w kat A.
Suchy las Masters kat.0 84 km. ->3. Łamek J.
w kat B w Masters .
Suchy Las 23.05.2010 r.
Nr.123 POL19780830 Borowski Adam MTC Mogilno nie ukończył jednak startował, wiec licencje ma.
Więc nawet tego nikt nie sprawdził :-(

A jeżeli chodzi o kat.
W kat.C było 5 osób
w Kat.K były 2 panie
w kat.M był 1 młodzik
wiec jednak udało się stworzyć kategorie z mniejszą ilością osób :-?

Proponuje likwidacje tego pkt w regulaminie.
Temat się zakończy

PS
Jestem przebadany dwa razy w roku i mam ubezpieczenie OC i NW. Ale nie posiadam licencji :-)

[DINO_1972]

Witam Szanownych kolarzy,
Posiadam licencję masters. Wkrótce zamierzam zwrócić licencję i zamieszczę stosowne pismo z MZK. Spróbuję to będzie chyba ewenement. I co w tedy szanowni amatorzy (zapis regulaminu będę spełniał) będziecie mnie tłuc pompkami podczas wyścigu?
Zgadzam się z orgiem czasówki z Brodnicy masters=amator. Tak dla ścisłości to nie jestem jakimś strasznym wycinakiem. Nie jeden kolega który śmiga dla przyjemności (w tlenie) mnie objedzie. To jest pasja i zabawa nie dyskryminujmy się i niepotrzebnie skłócajmy.

[szalony ¶limak1]

By było jasne.
Jestem za likwidacją tego pkt.
Jednak jeżeli on jest to należy się do niego stosować.
Jeżeli ktoś z nas szosowców łamie regulamin jest dyskwalifikowany.
Jeżeli robi to organizator to jest nazwane korektą w regulaminie.
Tak nie powinno być. :evil:

[DINO_1972]

By było jasne.
Jestem za likwidacją tego pkt.
Jednak jeżeli on jest to należy się do niego stosować.
Jeżeli ktoś z nas szosowców łamie regulamin jest dyskwalifikowany.
Jeżeli robi to organizator to jest nazwane korektą w regulaminie.
Tak nie powinno być. :evil:

Nie czepiam się Ciebie bezpośrednio tylko tyle się ostatnio pisze na temat startów mastersów że się robi słabo. jak kogoś stać na treningi na majorce w marcu i badania wydolnościowe to fajnie się ścigać z takimi podnosimy swój poziom.

[szalony ¶limak1]

Robię zestawienie wszech-czasów i jest to dla mnie wielce kłopotliwe.
W jednej imprezie jest podział, w drugiej nie mają wstępu, w trzeciej klasyfikowani są razem z innymi.
Jak ja mam to zapisać jak np.
Pan X będzie miał 60 pkt w kat. B i 75 w kat.MA, a w innej DNF :?:

Naprawdę jest mi to obojętne czy jest mastersem, leniwcem lub ślimakiem jak ja, ale prosiłbym o wyrozumiałość. Takie podsumowanie robi się kilka godzin, a i tak są w nim błędy.

Myśle że z czasem będzie opublikowany. :roll:

[Rebe]

Wolno Szurkowskiemu , wolno i Cancellarze .Znaczy , że facet kocha to co robi . Po drugie - powiedzcie sobie cichutko - jechałem w wyścigu obok Cancellary . Posłuchajcie jak brzmi . Zapłaciłbym za to żeby to sobie powiedziec .
W Brodnicy nie byłem , bo nie mogłem sie rozerwac . Bardzo chciałem.