dopiero teraz przeczytałem te wpisy
dzięki za miłe słowa
pomagam, bo taka pomoc nie ma ceny
tak mam we krwi już, że jak widzę kolegę maratończyka na poboczu, to pytam się czy wszystko jest w porządku, czy jest mu potrzebna pomoc itp.
a kiedyś może i mi w razie potrzeby będzie pomożone, ale tak nie kalkuluję
nieco dalej oddałem komuś swoją dętkę, hehe
miał już chłopak trzecią panę na trasie
mam nadzieję, że dojechał
dojechałem z samą pompką i kilka minut później, ale szczęśliwy :-D
Wigor widzieliśmy się wczoraj, a zapomniałem zapytać. Będziesz kreślił do Bodzia parę słów na temat Trzebnicy ?? Poprzednie relacje były super :-) Pozdrawiam