Jump to content


Photo

Wypadek na szosówce


855 replies to this topic

#781 mikka

mikka
  • Użytkownik
  • 176 posts
  • SkądWarszawa

Posted 22 November 2012 - 08:15

jeśli masz świadków to było by łatwiej a jak nie to zrób zdjęcia roweru, miejsca zdarzenia
i oczywiście z naprawą roweru trzeba poczekać aż wyceni to rzeczoznawca no i odszkodowanie do zarządcy drogi, czyli do ZDMu.
Można wezwać policję, zawsze to jest lepiej mieć coś udokumentowane ale nie jest to konieczne.

#782 h/k

h/k
  • Użytkownik
  • 1,389 posts
  • SkądRumia

Posted 24 November 2012 - 00:30

mikka, teraz to w ogóle kiepsko z domaganiem się czegokolwiek. Rower już doprowadziłem do porządku, dzięki Bogu wszystko działa łącznie ze mną, jedynie skaleczenie na kolanie i stłuczony nadgarstek trochę przeszkadzają. Jednak jest coraz lepiej. :-)
Pytanie właściwie bardziej skierowane na przyszłość, bo mamy tak fatalne drogi, że szkoda gadać...Generalnie żałuję, że świadków nie powołałem i policji - byłaby zupełnie inna rozmowa.
No cóż, nauczka na przyszłość.
Czekam na kolejne odpowiedzi, może ktoś już działał w podobnej sytuacji?

#783 pancio2

pancio2
  • Użytkownik
  • 1 posts
  • SkądLwówek Śląski

Posted 29 November 2012 - 11:57

Witam
To mój pierwszy post na tym forum i niestety odrazu w tym dziale.
Oto notatka urzędowa z miejsca wypadku.
"Dnia 26.07.2012r sprawca(1) kierując sie samochodem osobowym i nie zachowując należytej ostrożności podczas jazdy podjął manewr wyprzedzania prawidłowo jadącego rowerzysty w miejscu niedozwolonym, a następnie wjechał na przeciwległy pas ruchu gdzie doprowadził do zderzenia z jadącym z przeciwka samochodem(2). W wyniku w/w samochodów w pojeździe jadącym z naprzecika(2) doszło do urwania przedniego koł. Kierujący tym pojazdem(2) stracił panowanie i doprowadził do zderzenia z w/w rowerzystą, który doznałszerego obrażeń ciała skutkujących rozstrojem zdrowia na okres powyżej 7dni."

W dwóch szpitalach przebywałem łącznie 16dni. Doznałem otwartego złamania obojczyka, złamania trzonu piszczeli, skręcenie stawu skokowego oraz w skrócie wielu złamań twarzoczaszki skutkujących wstawieniem mi 7 tytanowych płytek na stałe.
Od wypadku minęły już 4 miesiące a ja po spotkaniu z prawnikiem nie podjąłem jeszcze żadnych działań w celu uzyskania odszkodowania. Prawnik ten zapewniał mnie, że najpierw musi zapaść decyzja sądu w sprawie tego gością, który spowodował wypadek, ponieważ jest on recydywistą i w przeszłościu zdarzału mu się takie ekscesy, za co dostał zawiasy. Rozprawa sądowa rozpoczyna się 13.06.2012r jednak nie będę mógł się na niej stawić, bo dzień wcześniej będę musiał pojechać do szpitala na wyciąganie śruby regulującej drut w złamaniej wcześniej nodze. Od mecenasa nie otrzymałem żadnych dokumentów potwierdzających naszą współpracę. Zarzeka się, że przyniesie mi w przyszłym tygodniu do podpisania upoważnienie aby mógł działać w moim imieniu (jednak nie bardzo chce mi się w to wierzyć bo mówi tak od września). Zastanawiam się więc nad wynajęciem jakiejś firmy odszkodowawczej lub nad wzięciem sprawy we własne ręce, lecz co najgorsze sprawca ma ubezpieczony samochód w HDI Asekuracja co może powodować wiele kłopotów i obawiam się, że nie otrzymam tyle pieniędzy ile mógłbym wywalczyć z pomocą jakiejś firmy lub tego nieszczęsnego prawnika.
Dodam jeszcze, że cały ten sezon przygotowywałem się do szosowych górskich mistrzostw polski i przez ten wypadek cały mój wysiłekposzedł na marne. Jak myślicie czy to może mieć wpływ na wysokość odszkodowania? Nie mówiąc już o poniesionych szkodach psychicznych.
Co o tym myślicie? Miał ktoś z was tak poważny wypadek? Macie jakieś doświadczenie w tych sprawach?
Z góry dzięki za odpowiedź.

#784 jaszi

jaszi
  • Użytkownik
  • 63 posts
  • SkądŚwiętokrzyskie

Posted 29 November 2012 - 13:14

Z tymi firmami to różnie bywa zatem dobrze bym poszperał i był ostrożny. Oni mają wiele zleceń i naciągają zwyczajnie ludzi, którym zdaje się, że są zwykłymi szaraczkami i sami sobie nie poradzą. Owszem może i coś wywalczą, ale zwykle kończy się na jakiejś ugodzie i minimalne kwocie, a do tego życzą sobie od niej około 20%. Nie daj się omamić tym, że zależy im na wyciągnięciu jak największego odszkodowania bo wtedy więcej jest dla nich. Jak pisałem mają masę takich spraw i si wyżywią. Także przestrzegam tylko przed pochopnymi decyzjami. Wydaje mi się, że lepiej poszukać jakiegoś ogarniętego prawnika, który zajmuje się tego typu sprawami.

#785 Maitre

Maitre
  • Użytkownik
  • 483 posts
  • SkądBielsko-Biała

Posted 29 November 2012 - 14:43

pancio2, czy Twój prawnik jest radcą prawnym lub adwokatem? Jeśli tak, to naciskaj go. Powiedz mu, że jeśli nie ma dla Ciebie czasu, to pójdziesz do innej kancelarii. To powinno go zmotywować do szybszej pracy. A jak nie, to łaski Ci nie robi - idziesz do innej kancelarii (nie wiem, jaki jest wybór w Lwówku Śląskim).

Odnośnie firm tzw. odszkodowawczych. Jeśli nie pracuje w niej lub nie współpracuje z nią adwokat lub radca prawny, to ich działania ograniczać się będą tylko do reprezentowania Ciebie w rozmowach z ubezpieczycielem i ewentualnie ubezpieczonym (sprawcą), bo przed sądem nie mają już możliwości działania. Jest wprawdzie mała furtka, ale w tej sprawie raczej trudno byłoby ją wykorzystać (choć w tym zakresie praktyka sądów jest różna, i czasem rzeczywiście zdarzy się, że dopuści takiego pełnomocnika, który nie jest r.pr. lub adw., ale z reguły sądy niechętnie to robią). Po co więc taka firma? Poza tym ubezpieczyciel, wiedząc, że firma nie może działać przed sądem, nie będzie jej traktował poważnie. Jak kiedyś usłyszałem stawki (procent od odszkodowania) takiej firmy za prowadzenie sprawy, to włosy mi się zjeżyły. Lepiej iść do adwokata lub radcy prawnego. Z reguły taniej i są większe możliwości działania.

Poza tym z tego co piszesz, to sprawa nie jest skomplikowana pod względem ustalenia odpowiedzialności za szkodę. Nie trzeba nawet czekać na wyrok sądu karnego, choć ten znacznie przyspieszyłby sprawę. Wysokość odszkodowania też łatwo ustalić. Problem może być jedynie z ustaleniem wysokości zadośćuczynienia. I tu jest pole do popisu dla prawnika. ;-)

Możesz też sam prowadzić sprawę, ale jeśli nie orientujesz się w przepisach, to lepiej jednak jest mieć pomoc.

#786 Gosc_cookie_*

Gosc_cookie_*
  • Gość

Posted 01 December 2012 - 17:18

Albo Twój prawnik jest cienkim bolkiem albo leje na ciebie ciepłym moczem. Ubezpieczyciel ma 30 dni na wypłatę kwoty bezspornej od dnia powiadomienia go ozdażeniu. W sytuacji szczególnie skomplikowanej moze ten termin wydłużyć ale nie może zanichać czynnosci likwidacyjnych i bezczynnie czekać na wyrok sadu karnego. Poczytaj watek od początku bo jest tam sporo dobrych rad.

#787 SZERSZEN2

SZERSZEN2
  • Użytkownik
  • 65 posts
  • SkądJanów Lubelski

Posted 04 July 2013 - 14:34

Witajcie.
20 czerwca miałem wypadek na rowerze. Z podporządkowanej "strzelił" mnie samochód. Przyjechała policja i orzekła winę kierującego samochodem mnie zabrała karetka.
Ostatnio odwiedził mnie rzeczoznawca, który porobił zdjęcia wszelakich uszkodzeń jakie mu pokazałem. Ogólnie pod względem mechanicznym to lekko został wygięty hak i przerzutka złapała luz. Bardziej mi zależy na odzyskaniu kasy za porysowaną ramę. W kilku miejscach mam do samego aluminium pozdzierany lakier. Rzeczoznawca od razu powiedział mi że oni nie zwracają za nową ramę tylko za lakierowanie.
Dzisiaj otrzymałem decyzję o przyznaniu mi odszkodowania w wysokości 400pln bez wyszczególnienia za co tą kasę dostałem. Osobiście straciłem zaufanie do ramy bo nieźle oberwała i boję się zeby mi nie strzeliła kiedyś podczas jazdy. Na co mogę się powołać żeby zwrócili mi koszt nowej ramy? I czy w ogóle jest sens odwoływać się?
ps. rama to Trek 1500SLR

Z góry dziękuję za pomoc.

#788 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8,634 posts
  • SkądSzczecin

Posted 04 July 2013 - 14:37

Rzeczoznawca jest na utrzymaniu firmy ubezpieczeniowej, więc zrobi co w jego mocy, abyś otrzymał jak najmniej kasy.

Jeżeli chcesz wywalczyć więcej, warto poprosić o ekspertyzę w serwisie. Dostaniesz wtedy papier z jasnym określeniem, co uległo uszkodzeniu i zastrzeżeniem, że jazda na rowerze po wypadku jest niezgodna z instrukcją obsługi roweru (kopię instrukcji warto załączyć do dokumentacji) i całkowicie zabroniona przez producenta ze względu na zagrożenie dla zdrowia i życia.

Taki papier oczywiście niczego nie gwarantuje, ale znacznie zwiększa Twoje szanse w walce z ubezpieczycielem. Pytanie brzmi jedynie, czy "w razie W" jesteś w stanie walczyć o swoje przed sądem...

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#789 bujnor

bujnor
  • Użytkownik
  • 2 posts
  • SkądWarszawa

Posted 18 July 2013 - 22:23

Witam,

Rok temu moja siostra wrzuciła info o moim wypadku na ścieżce w okolicach Mostu Siekierkowskiego w W-wie. To było 6-go maja 2012 r. Akurat wracałem do domu z wycieczki. Powrót ten trochę mi zajął bo do domu wróciłem ponad dwa miesiące poźniej. Było ciężko. Na szczęście najgorsze momenty po prostu przespałem nafaszerowany lekami.

krzy1976 wrzucił info na forum - to był jakiś link do goldenline.pl. Dzięki bardzo. Wiem, że mojej rodzinie jakakolwiek informacja była potrzebna. Sporo osób się odezwało, ale niestety nic nie zostało ustalone.

Wszystko skończyło się na szczęście dobrze. Nie mam prawie żadnego uszczerbku na zdrowiu. Od wiosny wróciłem do jazdy na rowerze, od maja (w rocznicę wypadku) wsiadłem na szosę. Początki były ciężkie. Ale warto było wszystkiego się uczyć na nowo.

Nadal nie pamiętam co się stało. Ale to już nie ważne. Ważne, że mogę jeździć, jestem cały i zdrowy, no i mogę nadal czytać to forum. Chociaż bardzo mało (albo i w ogóle) na nim się udzielam.

Pozdrawiam wszystkich. I uważajcie na siebie!

Rafał Bujnowski

#790 ioannahh

ioannahh
  • Użytkownik
  • 104 posts
  • Skądwawa

Posted 25 July 2013 - 12:04

co za miła wiadomość.. witamy z powrotem 'wśród żywych' :) życzę, żeby w końcu ustalono, co się tam stało..

#791 carloss

carloss
  • Użytkownik
  • 461 posts
  • SkądKraków/Bronowice

Posted 25 July 2013 - 21:47

Super, że finał przygody pozytywny! Miejmy nadzieję, że nie zraziłeś się do rowerowania.

#792 bujnor

bujnor
  • Użytkownik
  • 2 posts
  • SkądWarszawa

Posted 25 July 2013 - 21:57

Super, że finał przygody pozytywny! Miejmy nadzieję, że nie zraziłeś się do rowerowania.


Nie, ogólnie to się nie zraziłem. Na szosówce dalej chętnie pomykam.

Gorzej z góralem i jazdą ścieżkami po mieście. Ścieżek się po prostu boję. Uraz zostanie mi chyba na dłużej. Za to zacząłem biegać. Muszę mieć jakieś ujście nadmiaru energii.

Pamiętam też jak przez mgłę, że jak mnie wybudzili ze śpiączki i po tygodniu od przeniesienia z OIOMu na oddział neurologii to mój Szwagier (też pomyka na szosie) rozpoczął już mnie rehabilitować :) Przynosił mi prasę rowerową do poczytania :) Lekarze, którzy mnie prowadzili tylko się ze mnie śmiali :) Minął niecały miesiąc ja ledwo jeszcze mówię i ledwo się ruszam a już jestem indoktrynowany :)

pozdrawiam,
Rafał

#793 SPIKE

SPIKE

    Spike

  • Użytkownik
  • 4,693 posts
  • SkądKraków

Posted 26 July 2013 - 10:25

SZERSZEN2, jeśli to Trek to wyślij info do Treka na ten teamt ile kosztuje położenie nowego lakieru i naklejek oryginalnych potem itd , pewnie Ci odpisza ze sie nie da i tego nie robi sie , tylko wymienia rame , któa możesz zamówić na proforme i żadac pokrycia kosztów nowej ramy z widelcem oczywiscie bo rowery to OEM, i do tego montaż całosci w autoryzowanym serwisie Treka .
Takie koszty minimalne powinny być pokryte .

Bo wiesz , malowaćx to se mozna ....wydmuszki na Świeta Wielkanocne a nie rame po wypadku, rama mogła doznać mikropęknięć i rozlecieć sie w czasie zajazdu np .

U mnie na serwisie, ostatnie trzy dni, 3 osoby poszkodowane z połamanymi rowerami, maskra po prostu jak te baby jeżdżą , wszystkie przypadki wymuszenia pierwszeństwa .

Zasaadniczo rowery są składane firmowe z komponetów OEM wiec trzeba od razu po kolizji uderzać do przedstawiciela firmy ramy o wycene a Pan Czesio z ubezpieczenia
moze se pisać co chce , i tak musi wypołacić końcowo tyle ile ma być
Najlepiej uzyskać proforme kosztów i mieć to od razu , części montowane powinny być nowe .

Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów  www.velotech.pl   

Serwis rowerowy - Kraków  tel: 666-316-604[email protected]

Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!!  w godz. - 12.oo - 19.oo


#794 ioannahh

ioannahh
  • Użytkownik
  • 104 posts
  • Skądwawa

Posted 27 July 2013 - 18:58

Gorzej z góralem i jazdą ścieżkami po mieście. Ścieżek się po prostu boję. Uraz zostanie mi chyba na dłużej.


całkiem słusznie... ;) na ścieżkach niestety jest słabo, bo wielu rowerzystów to niedzielni przejażdżkowicze, którzy nie patrzą na to, co się dzieje wokół nich.. a miejsce w którym miałeś wypadek (niedaleko mnie, bywam tam często) jest niestety FATALNE, bo z jednej strony wyjeżdżają rozpędzeni rowerzyści zjeżdżający z mostu, a z drugiej wjeżdżają ci 'z dołu', którzy- jeśli się nie przyjrzą- tych z góry nie zauważą. takich miejsc w Warszawie jest kilka.

#795 SZERSZEN2

SZERSZEN2
  • Użytkownik
  • 65 posts
  • SkądJanów Lubelski

Posted 30 July 2013 - 21:53

SPIKE, dzięki za podpowiedź. Obecnie skorzystałem z podpowiedzimikroos'a i napisałem, że producent zabrania jazdy na rowerze po wypadku, oraz że na elementach karbonowych mogły powstać pęknięcia niewidoczne gołym okiem. Podesłałem i link do rowerka takiej samej klasy na stronie Treka z prośbą o wyrównanie mi moich strat sprzętem o takiej samej klasie co mój uszkodzony.
Czekam na odpowiedź. Jak będzie niesatysfakcjonująca to zrobię tak jak mi podpowiadasz.

Ps. Koło które składałem u Ciebie zebrało mocne uderzenie i nawet lekkiego bicia nie ma:)

#796 Canyon990

Canyon990
  • Użytkownik
  • 184 posts

Posted 20 March 2014 - 18:31

Odkopuję.

 

Miałem dziś wypadek. Jechałem ulicą, miałem zielone, na skrzyżowaniu kierowca z przeciwległego pasa ruchu skręcał w lewo (przecinał mój pas), chyba miał strzałkę. Niestety nie zauważył mnie i uderzył we mnie.

 

Ze mną wszystko ok, rowerem lekko uszkodzony. Jutro wszystko sprawdzę w serwisie.

 

Jak wygląda sprawa z pokryciem kosztów ew. napraw?

 

Mam dane kierowcy, na skrzyżowaniu jest monitoring. Tylko problem w tym, że nie mam skończonych 18lat i nie mam karty rowerowej, więc teoretycznie nie powinienem jechać ulicą.

 

Wina 100% kierowcy, problem w tym, że jestem niepełnoletni i nie mam karty.

Proszę o jakieś rady.



#797 jano_3

jano_3
  • Użytkownik
  • 1,982 posts
  • SkądWwa

Posted 20 March 2014 - 18:45

Czy osoba nieletnia może sama (bez rodziców i opiekunów) podróżować rowerem? Nie chodzi tu o krótką przejażdżkę, tylko np. o wyprawę rowerową po Polsce.

 

Nie ma dziś przepisów zabraniających podróżowania osobom małoletnim bez rodziców (opiekunów). Trzeba jednak pamiętać,  że to właśnie rodzice (opiekunowie) sprawują opiekę i ponoszą odpowiedzialność za dzieci aż do  uzyskania przez nie pełnoletności. Tak więc podróż taka jest możliwa po uzyskaniu zgody rodziców. Dobrze też jest mieć przy sobie pisemną zgodę rodziców na taki wyjazd oraz ich numer telefonu kontaktowego. W razie jakichkolwiek wątpliwości ze strony organu kontrolnego będzie można wówczas  szybko  zweryfikować wiarygodność informacji. Ważne jest także, aby osoba kierująca rowerem, która nie ukończyła 18 lat, posiadała kartę rowerową.

 

Miałeś wychowanie komunikacyjne w szkole?? Może uda się tą kartę wystawić. Poza tym sprawa będzie dość dyskusyjna, bo Ty nie masz prawa prouszać się po drogach, ale kierowcę obowiązują przepisy. Idąc dalej szkoda, że nie zadzwoniłeś po rodziców, żeby spisać oświadczenie kierowcy albo nawet wezwać policję.

 

Czy może jechałeś pod opieką osoby dorosłej czy sam??

 

Szczerze to będzie ciężko. Ubezpieczyciel poprosi o xero karty rowerowej.

 

 



#798 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8,634 posts
  • SkądSzczecin

Posted 20 March 2014 - 18:45

Mandat za jazdę bez karty rowerowej masz murowany, jeżeli tylko policja czy sąd będzie się zajmowała tą sprawą.

Wina kierowcy to całkowicie osobna kwestia - niezależnie od tego, czy masz KR czy nie masz, to kierowca popełnił wykroczenie, to kierowca spowodował kolizję i to kierowca niemal na pewno będzie musiał pokryć straty (choć oczywiście może się okazać, że w razie przepychanek przed sądem będzie próbował zrzucić winę na Ciebie).

Moja propozycja: unikaj rozwiązywania sprawy na drodze formalnej. Dzięki temu kierowca uniknie punktów za spowodowanie kolizji, a Ty mandatu za brak karty. Na rozwiązywaniu sprawy przed sądem nikt nie zyska, a obaj stracicie. A rozliczenie samych szkód to osobna kwestia, którą możecie rozwiązać na drodze pozasądowej.

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#799 Canyon990

Canyon990
  • Użytkownik
  • 184 posts

Posted 20 March 2014 - 18:51

Mandat OK. Ale czy ubezpieczyciel nie będzie podpinał tego do faktu, że nie mialem prawa być na ulicy? Jazda bez uprawnień jakby nie było.

 

Kierowca wydaję się chętny do rozwiązania sprawy polubownie i do tego będę dążył.

Koszty nie będą wielkie. Może centrowanie koła, trochę szlifów na butach Speca :/ o dziwo strój cały. 

 

Na swoją korzyść mam fakt, iż na skrzyżowaniu jest monitoring. Nagranie może być udostępnione dopiero na drodze sądowej.



#800 jano_3

jano_3
  • Użytkownik
  • 1,982 posts
  • SkądWwa

Posted 20 March 2014 - 18:54

Ubezpieczyciel będzie chciał xero karty rowerowej. Także najlepiej byłoby się dogadać.





Reply to this topic