Przeróbka Rometu Wagant na ostre koło
Started By
Kara¶89
, 29 cze 2010 20:27
27 odpowiedzi w tym temacie
#3
Napisano 29 czerwiec 2010 - 23:31
Lepiej zostaw tego waganta i kup sobie jakąś starą ramę szosową. To najtańszy i najgorszy rower z czasów PRL wykonany z rurek kanalizacyjnych. O ile mi się dobrze zdaje to nie włożysz tam żadnego współczesnego supportu, a korba do waganta jest na kliny nie na kwadrat.
Gra nie warta świeczki.
Gra nie warta świeczki.
#6
Napisano 30 czerwiec 2010 - 21:19
Aż tak źle?
Mój były Wagant (zrobiłem z niego "Sporta" singla) tak tragicznie nie wyglądał, nawet po bliskim spotkaniu z młotem. Jeździć? Jeździł, tylko kiepsko koło przednie zaplotłem i było strasznie wiotkie.
Jak już wspominałem - jako miejski "robol" się nawet nadaje, ale do czegoś poważniejszego odpada. Najbardziej żałosne są piasty i widelce - praktycznie do niczego.
Na OK może być, tylko rama faktycznie jest na kiepskim poziomie wykonania. Nawet niektóre krzywo wykonane jak pierun! Nie wspominając o pęknięciach, jednak jeśli taki rupieć bez spawania żyje do dziś to powinien jeszcze trochę pojeździć. :-P
Tyle uwag, które de facto nie mają na celu zachęcać do budowania OK z rodziny najgorszych pseudoturystyków i pseudoszos Rometu.
Co do innych polskich - moim zdaniem szkoda klasyki przerabiać.
Jak już wspominałem - jako miejski "robol" się nawet nadaje, ale do czegoś poważniejszego odpada. Najbardziej żałosne są piasty i widelce - praktycznie do niczego.
Na OK może być, tylko rama faktycznie jest na kiepskim poziomie wykonania. Nawet niektóre krzywo wykonane jak pierun! Nie wspominając o pęknięciach, jednak jeśli taki rupieć bez spawania żyje do dziś to powinien jeszcze trochę pojeździć. :-P
Tyle uwag, które de facto nie mają na celu zachęcać do budowania OK z rodziny najgorszych pseudoturystyków i pseudoszos Rometu.
Co do innych polskich - moim zdaniem szkoda klasyki przerabiać.
#7
Napisano 21 lipiec 2010 - 15:08
Mam waganta i rozmyślam nad przeróbką na OK. Skoro to ma być OK to czy aż tak potrzebujemy super ramy i piast? W końcu to ma być rower niskobudżetowy na miasto... Co polecacie zrobić na samym początku z tym rowerkiem? Pytam całkiem poważnie. Jakoś nie mogę się przyzwyczaić po przesiadce z szosy a potrzebuje rower na miasto żebym mógł go zostawić i wrocić i być pewnym że wciąż tam bd...
#9
Napisano 21 lipiec 2010 - 15:57
Na dzień dobry wypierniczyć te lipne koła i badziewny widelec. Mostek zostawić o ile jest to ten lutowany "favoritowskiego" typu (Pasat/Jaguar/Huragan) - kształtem pretenduje do miana kastratora, ale jest sztywny. Bądź aluminiowy założyć. Kierownica to samo - stalowa cięższa, ale szczerze mówiąc często niekonieczna jest jej wymiana.
Czy o siodle muszę coś wspominać? :-P
Dlaczego koła szosowego nie wstawi? Przecież koło z oponą 32-630 jest większe od 23-622 - sprawdzone!
Czy o siodle muszę coś wspominać? :-P
Dlaczego koła szosowego nie wstawi? Przecież koło z oponą 32-630 jest większe od 23-622 - sprawdzone!
#12
Napisano 21 lipiec 2010 - 17:54
Z przodu po wymianie widelca na typowo szosowy dla koła 28 cali i hamulca nie ma tego problemu. Myślę, że ten tani polski hamulec z płaskowników może dobrze współgrać z kołem 622 jedynie po wymianie widelca - ale to tylko przypuszczenie. Za to z tyłu można wywiercić otwór na hamulec nieco niżej. Robić doświadczalnie i przypasować przed modyfikacjami, gdyż może się okazać, że dany hamulec sięga klockami nisko bez przeróbek mocowania. Nie jestem na 100% pewny, bo takich rzeczy nie robiłem.o ile kojarzę to nie sięga ramię hamulca do obręczy szosowej, koła są troszkę mniejsze od oryginalnych.
Od biedy można stalowe obręcze zostawić, ale nie odpowiadam za wypadek wynikły przy korzystaniu z hamulca na mokrym, o ile zdecydujesz się go w swoim "fixie" założyć. Powiem tylko, że nieomal pod samochód wpadłem przez te obręcze. :-/
Co do suportu to prawda - tam są miski wbijane, a nie gwint. Ja tam u siebie miałem suport ze składaka i podszlifowaną patelnię, pomimo tego i tak czasem zakleszczał się łańcuch. :-P
Piasty za to są masakryczne. mlodyellow - nie wierzysz, sam sprawdź jak wyglądają bieżnie. Owszem da się na tym jeździć, ale moim skromnym zdaniem szkoda na to nerwów. Wbrew pozorom przy codziennym użytkowaniu rower mocno się zużywa (dystans, przeszkody).
#15
Napisano 22 lipiec 2010 - 08:53
Witam, jestem nowy na forum, ale w temacie przerabiania starych rowerków mam sporo wiedzy, którą moge się podzielić.
Tak sie składa że zamierzam zarbrać sie za przeróbkę starego universala/passata - to praktycznie to samo co wagant. Pomysł na niego mam taki:
Przedewszystkim wymiana mostka na alu (bezpieczniejszy dla jąder), do wymiany pójdzie również widelec na bardziej cywilizowany oraz koła na aluminiowe 622. Problem hamulców chce rozwiązać zamieniając tradycyjne hamulce na tarcze. Przy czym na 99,9% zrezygnuje z przedniego hamulca całkowicie.
Zapytacie pewnie po co ładować tyle kasy w waganta, tak sie składa że niemalże wszystkie części pozostały mi po zmianach wprowadzonych w sprzęt który traktuje nieco bardziej poważnie:)
Wagant powstaje dla zabawy...
Jedynym kosztem jaki poniosę będzie wymiana piasty na przystosowaną do tarczy:)
Jak wam się podoba taki wynalazek?
Tak sie składa że zamierzam zarbrać sie za przeróbkę starego universala/passata - to praktycznie to samo co wagant. Pomysł na niego mam taki:
Przedewszystkim wymiana mostka na alu (bezpieczniejszy dla jąder), do wymiany pójdzie również widelec na bardziej cywilizowany oraz koła na aluminiowe 622. Problem hamulców chce rozwiązać zamieniając tradycyjne hamulce na tarcze. Przy czym na 99,9% zrezygnuje z przedniego hamulca całkowicie.
Zapytacie pewnie po co ładować tyle kasy w waganta, tak sie składa że niemalże wszystkie części pozostały mi po zmianach wprowadzonych w sprzęt który traktuje nieco bardziej poważnie:)
Wagant powstaje dla zabawy...
Jedynym kosztem jaki poniosę będzie wymiana piasty na przystosowaną do tarczy:)
Jak wam się podoba taki wynalazek?
#17
Napisano 22 lipiec 2010 - 13:09
Pewne jest , że przerabiac można wszystko , szczególnie jeżeli majsterkowicza to bawi . Można więc i Waganta ( Pasata ,Rekorda ) . Padło tu już , że są to najgorsze ramy jakie kiedykolwiek produkował Romet . Moje zapasy starego sprzętu wyczerpały się i już nie pomogę , ale nie warto robic OK z takiego badziewia . Koszt starej ramy szosowej to ok. 100zł. Zrobienie na tym singla ważącego 6-7 kg. nie stanowi kłopotu . Przyjemnośc z jazdy na sprzęcie który odchodzi pod nogą w porównaniu do ciężkiego , skrzeczącego muła - nieporównywalne.
#18
Napisano 22 lipiec 2010 - 13:19
Powiem szczerze że jeszcze niewiem, prawdopodobnie pójdą jakieś bardziej solidne szprychy stosowane częściej w MTB z racji tego że na piastę zamontuje tarczę. Zacisk mam pod tarcze bodajże 203mm, dostałem też niedawno elementy cięte Waterjet'em, które po przyspawaniu do ramy umożliwiają montaż zacisku.
Jeśli chodzi o koła to mam od tego specjaliste...zapleciemy - zobaczymy:)
PS. jeśli trafie jakąś lepszą rame to oczywiście wagant będzie rdzewiał dalej.
Jeśli chodzi o koła to mam od tego specjaliste...zapleciemy - zobaczymy:)
PS. jeśli trafie jakąś lepszą rame to oczywiście wagant będzie rdzewiał dalej.
#19
Napisano 23 lipiec 2010 - 07:59
Przepraszam, ale pomysł założenia tarczowego hamulca do tego roweru jest idiotyczny. Pisałem kiedyś trochę dla żartu artykuł o pasacie i w nim zdjęcia miejsc w których ta rama pękała. Siły działające na zacisk skatują ramę prawdopodobnie będzie się odkształcać w trakcie hamowania. Możesz spawać do woli rozpórki i inne patenty ale Pasat to rower do jazdy z punktu A do B i jego głównym założeniem jest służyć wiernie, ma rozlazłą geometrię i nawet Jaguar przy nim to prawie torówka :-)
Już żeby włożyć górską piastę trzeba rozgiąć tylny trójkąt ( 126- na 135 mm)
Tak więc wierzę, że z Pasata można zrobić i enduro pytanie tylko po co. Sam ładowałem do niego ... amortyzator.
No właśnie po co ta tarcza? Dla frajdy spawania czy wyglądu?
Już żeby włożyć górską piastę trzeba rozgiąć tylny trójkąt ( 126- na 135 mm)
Tak więc wierzę, że z Pasata można zrobić i enduro pytanie tylko po co. Sam ładowałem do niego ... amortyzator.
No właśnie po co ta tarcza? Dla frajdy spawania czy wyglądu?
#20
Napisano 23 lipiec 2010 - 08:11
http://www.bikeworld...29_21_05_04.jpg
http://www.bikeworld...30_21_05_04.jpg
http://www.bikeworld...31_21_05_04.jpg
I pęknięty widelec
http://www.bikeworld...32_21_05_04.jpg
http://www.bikeworld...30_21_05_04.jpg
http://www.bikeworld...31_21_05_04.jpg
I pęknięty widelec
http://www.bikeworld...32_21_05_04.jpg






