Tobo, jesteś tak zadufany w sobie, że nie jesteś w stanie przyjąć do wiadomości faktu, że komuś innemu oprócz mnie Twoje wywody również mogą się wydać głupie, prymitywne i wręcz infantylne.
Twoja wiedza na temat islamu jest równa okrągłe zero, podobnie jak wartość Twojej pisaniny tutaj (jesteś tylko jakimś anonimowym gościem z internetu, który nawet nie chce podać swojego miejsca zamieszkania). Równie dobrze ja mogę napisać, że znam kodeks drogowy bo wynajmuję mieszkanie od policjanta z drogówki, jego żona parę razy przyniosła mi na święta smaczny placek, a ostatnio nawet jechałem trochę za szybko, przejechałem obok radiowozu i mnie nie zatrzymali. Innym razem widziałem, jak radiowóz przejechał na czerwonym bez włączonego koguta, to chyba tak można. Obcowanie z policjantami z drogówki to jedyny i niezawodny sposób na poznawanie kodeksu drogowego. Możesz żyć w takim przekonaniu, tylko żebyś następnym razem, gdy przejedziesz na czerwonym nie zdziwił się, że ten sam policjant, od którego wynajmujesz mieszkanie wlepi ci mandat. I zrobi to zgodnie z prawem, które reprezentuje.
Ja żyję między tymi ludźmi, Ty karmisz swój mózg treściami z jutuba.
Osobiste doświadczenie kontra zero osobistego doświadczenia. Nie posiadasz takiego w najmniejszym stopniu.
Twoje wyobrażenie na ten temat to czyjeś wyobrażenie. Tak jak oglądać doświadczenia kogoś kto złapał chorobę tropikalną. Tobie to nie grozi ale bać się można.
Używając twojej przenośni- ty jedynie widziałeś radiowóz w książce albo w filmie. A widzenie samocgodu policyjnego daje Ci prawo do wypoeiedzi o caloksztalcie sluzb policyjnych, ludzi tam pracujących i sprzętu przez nich używanego. I przenosząc nactwnobszar Twoją islamską paranoję- policja to ZŁO.
Jesteś teoretykiem. Innych określeń, opisujących osobę, która na temat czegoś nie ma pojęcia ale twierdzi że je ma, nie wymienię.
Gadanie z Tobą o jakimkolwiek aspekcie Islamu czy jego świata to jak gadanie z księdzem o pożyciu seksualnym. Zakładając że to "prawdziwy" ksiądz który wszedł w życie pasterskie nie łamiąc zasad swojej wiary, czyli nie uprawiał seksu niemałżeńskiego ani małżeńskiego. Możns założyć że z jakąś dozą prawdopodobieństwa mógł uprawiać samogwałt jako nastolatek. O tym możnaby z nim pogadać ale reszta to teoria. Jednak niejednokrotnie ksiądz udziela porad jak radzić sobie z ludzkimi dylematami w tym względzie.
Z Tobą też da się pogadać o samogwałcie, czyli o tym co sobie robisz karmiąc się wyłącznie takimi filmami, bez żadnych form obcowania z ludźmi. Ale mimo tego wiesz jacy realnie oni są i co robią lub NA PEWNO zrobią.