63 odpowiedzi w tym temacie

[RBT]

Jeśli jest "powystawowy" powinien mieć sklepowe papiery. To po pierwsze. Po drugie, może i kiedyś był "powystawowy", ale od tamtej pory sporo już przejeździł i zapewne też leżał. Świadczą o tym ślady szlifu na tylnej przerzutce. Generalnie - jak pisał robo - jeździć się da, ale jego cena nie powinna raczej przekraczać tysiąca złotych.

[Prozor]

Nie należę do wyrośniętych (niestety) i wiem co piszę - generalnie 26 jest dobra dla MTB (a i tam odchodzi w zapomnienie), ewentualnie w TT (ale dostać koła do tego, to ze świecą szukać...), do szosy 28, nawet przy Twoim wzroście. Przede wszystkim należy zdać sobie sprawę, że to, iż w butach "cywilnych" prawie siadasz na rurce ramy, nie oznacza to, że przy schodzeniu wgnieciesz to i owo . Przede wszystkim warto zdecydować się na buty szosowe z blokami szosowymi - doda to ok. 2 cm do przekroku, choć przede wszystkim będzie odpowiadać za pewniejszy napęd roweru. Przy okazji, korba 165 cm to duży plus przy krótkich nogach . Nawet jeśli na razie nie zdecydujesz się na buty z blokami (buty MTB też trochę dodają, ale chyba trochę miej - wygodniejsze w chodzeniu, ale w jeździe szosowej nie do końca) to bez problemów można nauczyć się zsiadać z roweru jednocześnie przechylając rower na bok, zmniejszając przy tym przekrok. Nauczyłem się tego jeżdżąc na "Ukrainie" dziadka . 

Nie pakowałbym się w żaden z tych "dziecięcych", ten "pseudo powystawowy" jakbym patrzył na podzespoły to nie 2015, a najpóźniej 2009 rok, Trek dla dziecka jakie określił sprzedający (już dla 1,5 za mały) to ostatnie to diabli wiedzą co to jest.... brrr....

Póki co LIV jest najlepszą opcją. Ewentualnie możesz poszukać na ebay za granicą i ściągać. Ale raczej w to bawić się nie będziesz. 155cm to wbrew pozorom nie aż tak mało, bierz LIv'a, dodaj szosowe pedały zatrzaskowe, zalicz ze 3 gleby przy wypinaniu i śmigaj dalej  

[robo]

Nie zniechęcaj się, musi się jeszcze jakiś trafić.

 

Trochę szkoda, że obecnie jest tylko jedna wersja Liv Avail.

 

Jak pamiętam, w poprzednich sezonach była chyba wersja bardziej przystępna cenowo - dobra opcja dla kogoś, kto dopiero zaczyna przygodę z rowerem szosowym. 

 

A czy brałaś pod uwagę Tribana 500 (520)? - przynajmniej można by się przymierzyć do rozmiaru XS.

Nowy rower za 1700,- (2400,-) ....

[robo]

Jamis dobra firma. Widelec w tym modelu chyba aluminiowy, co wpłynie niestety na komfort na gorszej nawierzchni. No i według opisów (różnych) rower lekki nie jest. Nie mogę tylko trafić na geomertię.

 

Jak dobrze zrozumiałem opis, to po ewentualnym zakupie będzie Cię czekała wymiana kasety i(?) łańcucha, bo manetki i przerzutka zostały wymienione na 10 biegową 105-kę.

[RBT]

Jamis ma za długie korby. Ginga potrzebuje raczej 160-165 mm.

[robo]

W zeszłym roku szukałem roweru dla dziewczyny i wiem, że można trafić naprawdę fajne okazje, tylko trzeba trochę czasu poświecić i mieć trochę szczęścia. Największy problem w tym przypadku będzie z ekstremalnie małym rozmiarem/przekrokiem. Może należałoby się zastanowić nad rowerem typu fitness (szosówka z prostą kierownicą) - czasem są wersje z damską ramą - np. Merida Speeder taką ramę miała.

 

Poszperałem trochę na Allegro dla odmiany i znalazłem naprawdę fajne rowery dla dziewczyny. Może nie ten rozmiar czy budżet, ale wrzucam przykładowe aukcje:

http://allegro.pl/ro...43.html#thumb/1  - piękny - najlepiej powiększyć zdjęcia.

 

A taką Meridę można znaleźć z ramą w wersji damskiej (ja znalazłem taką w rozm. S i na Shimano 105) :

http://allegro.pl/ro...6807280892.html

 

Proszę się nie poddawać w poszukiwaniach. 

 

 

[robo]

Wygląda kozacko. 

 

A tak poważnie, to uważam, że to może nie najwyższy model, bo osprzęt chyba budżetowy, ale widać, że rowerem ktoś się cieszył, że dbał o niego, starał się go ulepszyć w miarę możliwości. To są szczegóły, jak np pancerze linek Jagwire i to dobrane w kolorze ramy, dobra owijka (DEDA), czy uchwyt na bidon Bontragera w kolorze naklejek. To taki uczciwy rower, o który chyba ktoś dbał.

 

No i ten rozmiar - w twoim przypadku ciężko trafić rower w rozmiarze, który będzie pasował, a dodatkowo jest to model dedykowany dla dziewczyny. Uważam, że może być dobrą bazą. Manetki, przerzutki i napęd, a później może i widelec (bo ten jest aluminiowy) można przecież za jakiś czas wymienić, żeby jeszcze bardziej cieszył.

 

Ja mam rower z 2007 roku w ciągłym użytkowaniu.

[Dr0zda]

W Decathlonie w Markach jest damski Triban 520 XS z zeszłego roku za 1800 PLN. Ma mostek 80 gdyby był  za duży.

[Dr0zda]

Ja bym pomyślał o tym Tribanie z Marek. Masz dwa lata gwarancji , koła w standardowym rozmiarze, korby 170, mostek w razie czego dasz 60 a siodło delikatnie przesuniesz do przodu. Według rozmiarówki XS jest od 154 cm. Jakbyś poprosiła to mogą go przesunąć do sklepu w Krakowie .. Cena jest bardzo zacna jak na nówkę na Sorze i z karbonowym widelcem.

[Prozor]

Czyżby to był ten sam co na decathlonowskich  "Dobrych okazjach"? Tyle tylko, że tam za 2 tys bez zeta... Ewentualnie T500 (nieco tańszy bo 1,7 tysiaka, ale z Microshiftami 8 rzędowymi)  No ale jak dla kogoś bez większych umiejętności technicznych (czyli np. złożenia roweru z części - można upolować samą ramę, dokupić pozostały osprzęt i złożyć rower...) to chyba lepsze niż ściąganie z zagranicy od osoby prywatnej... Fakt, nieco drożej, ale chociaż gwarancja jest... 

Ewentualnie Giant Defy - aczkolwiek ten lombard trochę za dużo chce, bo na dzień dobry łańcuch i olinkowanie będzie na pewno do wymiany plus wyczyszczenie itp. Można próbować się potargować... 

[Dr0zda]

Konkretnie ten:

https://www.decathlo...id_8349943.html

stoi na ekspozycji ale kompletnie nowy za 1799

[Prozor]

Oj tam - ja nie cierpię jak matki ubierają dziewczynki na tego typu kolor (a same w normalne kolory się ubierają!), ale akurat to malowanie jest całkiem fajne. Wygląda lepiej, niż rowery CCC (za dużo pomarańczowego, do torsji mnie to doprowadza). W tej cenie i przy tej konfiguracji sprzętowej, oraz w tej geometrii to na prawdę warto brać.

Składanie we własnym zakresie jest fajne, jak ktoś potrafi parę śrubek skręcić samemu. Kilka rowerów dla siebie już tak poskładałem, jedynie pierwsze dwa (MTB/szosa) były "fabryczne", ale długo w takiej konfiguracji nie pozostały, w każdym praktycznie z fabrycznych to zostały same ramy... Kolejne szosy i przełaj to robota od podstaw. Szukanie okazyjnych części np. frame set (rama z widelcem) do mojego nowego Focusa Izalco z wysprzedaży UK za <1,4 tys z przesyłką (ok. 8 dych), przecena powyżej 70% ceny pierwotnej. Heh... Do przełaja rama alu z widelcem karbonowym kosztowała mnie zdecydowanie więcej.... Do tego polowanie na właściwe części i można mieć nowy sprzęt w przyzwoitej cenie. Jednak zlecenie komuś to raczej wyjdzie więcej niż zakup całego roweru, nawet nowego (Triban).  To zależy od mechanika, ale raczej dla Ciebie to nie będzie ten kierunek, no chyba, że w gruncie rzeczy dość prosta czynność, jaką jest złożenie roweru nie przeraża Ciebie .  

[Dr0zda]

Chyba tak, one różnią się malowaniem i siodełkiem. ...

Z tymże 500 ma inną ramę niż 520 nie wiem czy o takiej samej geometrii ..

[Prozor]

Oprócz napędu 8 rzędowego Microshift'a to o jeszcze jednym trzeba pamiętać: w 500 (starsze modele) była zasada, że do rozmiaru S włącznie były koła 650C, geometria wg tabelki:

 

Mniejsze koła mają swoje zalety (np. niższy przekrok) to mają również i wady - zakup nowych i lepszych kół o tym rozmiarze może być problematyczne, podobnie z oponami (choć tu wybór trochę większy).

Dla porównania geometria różowego Triban'a 520 (występuje tylko w wersji dla kół 700C):

No i teraz kwestia wyboru - nowszy może być na styk jeśli chodzi o wymiar, osprzęt taki sobie. Starszy model za 1,3 tysia z widelcem stalowym (cięższy, przyzwoicie "tłumi" drgania - choć to nie amortyzator, na pewno lepiej od sztywnego aluminium), no chyba, że jednak będzie to wersja z karbonowym widelcem i niszowym osprzętem 8 rzędowym Microshifta, na mniejszych kołach z prawdopodobnym przekrokiem zapewniającym swobodne stanie pomiędzy ramą (przynajmniej tak mi się zdaje, bo nigdzie nie ma danych o przekroku). 

Szczerze mówiąc to mając określony budżet i niewielkie lub zgoła żadne umiejętności techniczno-serwisowe obstawiałbym jednak T500.