1587 replies to this topic

[Rowerex]

Jeżeli się zobowiązuje pokryć wszelkie koszty, to niech napisze że to właśnie robi, bo czy jest problemem napisać taką prostą prawdę? Wg mnie spora część klientów odbiera to jednak jako "ominięcie zapłaty cła, które podniosłoby cenę", a nie "pokrycie kosztów"...

[heavy_puchatek]

Oczywiście, że to ominięcie.

 

Wysyłają zapewne jakiś zbiorczy pakiet z Chin, pewnie odprowadzają od tego ułamek należnej kwoty gdyby wysyłać przedmioty osobno. Później nadają już z Europy i z perspektywy kupującego to po prostu działa. Nie tylko nie płacisz cła, ale dodatkowo jeszcze VATu więc cena nawet dopłacając do tej metody wysyłki może wyjść niższa niż ta która się wyświetla na stronie z "darmową dostawą"

 

Wyrzutów sumienia delikatnie mówiąc nie mam.

[Zawrom]

Zakupiłem ramę na ali (opcja bez cła) Kurier DPD przywiózł set pod drzwi bez dodatkowych opłat. Na kartonie dodatkowo naklejka wysyłka z Holandi

[Zawrom]

duplikat

[mikroos]

Jeżeli się zobowiązuje pokryć wszelkie koszty, to niech napisze że to właśnie robi, bo czy jest problemem napisać taką prostą prawdę? Wg mnie spora część klientów odbiera to jednak jako "ominięcie zapłaty cła, które podniosłoby cenę", a nie "pokrycie kosztów"...

 

A co to za różnica, skąd ta oszczędność? Masz podaną cenę ostateczną i taką płacisz.

[Rowerex]

A co to za różnica, skąd ta oszczędność? Masz podaną cenę ostateczną i taką płacisz.

Taką cenę klient płaci _w_sklepie_ - ale jak się urząd celny przyczepi (jaką ma klient gwarancję, że się urząd nie przyczepi choćby w 1 na 1000 przypadków?), to sprzedawca się wypnie, kurier się wypnie, tłumaczył się będzie klient, płacił ewentualnie również.

 

Jeżeli w owej magicznej formułce widzę nazwę firmy kurierskiej, jednej z wielu, wcale nie największej, wcale nie postrzeganej jako czyniąca wyjątkowe nadprzyrodzone cuda celno-podatkowe, to dla mnie są to tylko marketingowe farmazony. Niech sklep napisze jakie to opłaty celne wnosi własnym kosztem, jakim opłatom podlegają jego produkty i na jakiej podstawie prawnej - i dopiero taką informację uznam osobiście za rzetelną.

[mikroos]

Co Ty uznasz, to oczywiście Twój wybór

 

Natomiast jeżeli sklep podaje ostateczny koszt zakupu, to taki koszt jest ostateczny. A jeżeli z góry zakładasz, że sklep Cię oszuka, to kupowanie czegokolwiek przez internet - w szczególności z Chin, gdzie prawo konsumenckie zasadniczo nie obowiązuje - może po prostu nie jest dla Ciebie. Tylko dlaczego miałby oszukiwać akurat na cle, a nie prościej, poprzez włożenie do paczki cegły, i dlaczego akurat sprawy celne tak bardzo sobie upatrzyłeś jako pole do nadużycia?

[MarcinMTB]

Nie znam się na ramach MTB. Konkretnie z tego sklepu zamówiłem ramę żwirową i wszysto było z porządku. Z innymi sklepami również nie było problemu.

hej.

Pokażesz jakiego gravela złożyłeś 

[Rowerex]

Natomiast jeżeli sklep podaje ostateczny koszt zakupu, to taki koszt jest ostateczny. A jeżeli z góry zakładasz, że sklep Cię oszuka, to kupowanie czegokolwiek przez internet - w szczególności z Chin, gdzie prawo konsumenckie zasadniczo nie obowiązuje - może po prostu nie jest dla Ciebie. Tylko dlaczego miałby oszukiwać akurat na cle, a nie prościej, poprzez włożenie do paczki cegły, i dlaczego akurat sprawy celne tak bardzo sobie upatrzyłeś jako pole do nadużycia?

 

Nie, nie chodzi o jakieś oszustwo w rodzaju cegły w paczce. Dochodzimy do teoretycznego wniosku, że żaden kupujący nie odczuje żadnej różnicy względem większości innych zakupów internetowych, a to oznacza, że ta formułka nic nie wnosi i niczego nie zmienia, więc po co w ogóle istnieje? Jakiś cel jej istnienia być musi, komuś i czemuś musi służyć.

 

Moje zdanie jest takie, że ta formułka nie jest żadną gwarancją tego, że do kupującego nie zgłosi się urząd celny, ale jak się zgłosi, to pośrednio mówi ona kupującemu, że sprzedawca zrobił wszystko zgodnie z prawem, natomiast tocząca się sprawa między kupującym i urzędem celnym to już trochę inna bajka, w której sprzedawca może ewentualnie pomóc przedstawiając jakieś informacje, o ile w ogóle zechce, o ile urzędników w ogóle to będzie interesowało.

[Dari]

hej.

Pokażesz jakiego gravela złożyłeś 

 

Były złożone dwa:

 

=-Winspace G2 - już nie mam. Zdjęcia powinny być w dziale "Mój dzisiejszy trening" z miesięcy zimowych 

   2021/2022

 

- Carbonda 707 - zdjęcia można znaleźć w w/w dziale z miesięcy zimowych 2022/2023.

[HSM]

Moje zdanie jest takie, że ta formułka nie jest żadną gwarancją tego, że do kupującego nie zgłosi się urząd celny, 

 

A nie bierzesz pod uwagę najprostszego wytłumaczenia, żę ta formułka jest po prostu zgrabnym chwytem marketingowym... żeby klienci, którzy zazwyczaj nie chcą się wgłębiać w tajniki importu, odprawy celnej itp., nie czuli się zaniepokojeni... A tak - proszę - niczym się nie martwcie, nic nie musicie robić, towar trafi pod wasze drzwi bez żadnych stresujących zabiegów. A jak to jest zrobione, to już nie musi was interesować.

Wystarczy pomyśleć, że najprawdopodobniej w cenie tych towarów są już zawarte koszty cła i podatków. I tak płacisz to cło i podatek, ale nie KAS tylko Chińczykom... A sposoby na to są co najmniej dwa: albo sklep jest obsługiwany przez jakiś magazyn w Europie i te ramy trafiają do Europy, przechodzą odprawę celną hurtowo (i nie, stawki za to na pewno nie są niższe niż jednostkowe), a potem są już wysyłane do klientów wewnątrz UE bez cła. A druga możliwość to bezpośrednia wysyłka z Chin, ale w opcji DDP (delivery duties paid), gdzie na fakturze sprzedający wyraźnie zaznacza, że pokryje koszty cła, podatku i opłat dla agencji celnej zgłaszającej towar do odprawy)...Moje zdanie jest takie, że ta formułka nie jest żadną gwarancją tego, że do kupującego nie zgłosi się urząd celny,

[mikroos]

Nie, nie chodzi o jakieś oszustwo w rodzaju cegły w paczce. Dochodzimy do teoretycznego wniosku, że żaden kupujący nie odczuje żadnej różnicy względem większości innych zakupów internetowych, a to oznacza, że ta formułka nic nie wnosi i niczego nie zmienia, więc po co w ogóle istnieje? Jakiś cel jej istnienia być musi, komuś i czemuś musi służyć.

Czyli najwidoczniej niewiele rozumiesz w kwestii odpraw celnych.

 

Sprzedawca/nadawca ma możliwość zastrzeżenia w liście przewozowym, że jeżeli przesyłka zostanie zatrzymana w urzędzie celnym, pokryje wszystkie koszty celno-administracyjne. Alternatywnie mógłby podać, że w razie kontroli odbiorca jest pozostawiony sam sobie - i tak postępuje większość sprzedawców nadających paczki z Azji, więc na tym polu ten sprzedawca ma wyraźną przewagę i nie jest to kwestia słów, tylko obiektywna różnica.

 

Druga opcja jest tańsza dla kupującego w chwili zakupu, ale ryzyko związane z cłem spoczywa na odbiorcy. To podobne ryzyko jak przy zakupie towaru od osoby prywatnej: płacisz dużo mniej, ale w razie awarii licz na siebie. Układ jest czysty i przejrzysty - jest ryzyko i premia za ryzyko, a kupujący sam waży, czy chce dopłacić za bezproblemowy przebieg transakcji, czy bierze ryzyko opłat na siebie.

[Rowerex]

A nie bierzesz pod uwagę najprostszego wytłumaczenia, żę ta formułka jest po prostu zgrabnym chwytem marketingowym... żeby klienci, którzy zazwyczaj nie chcą się wgłębiać w tajniki importu, odprawy celnej itp., nie czuli się zaniepokojeni... A tak - proszę - niczym się nie martwcie, nic nie musicie robić, towar trafi pod wasze drzwi bez żadnych stresujących zabiegów. A jak to jest zrobione, to już nie musi was interesować.

Zabieg marketingowy jak najbardziej, choć jak dla mnie niezbyt uspokajający, pełniejsze wyjaśnienie takie jakie zamieściłeś byłoby dużo lepsze, ale być może ktoś doszedł do wniosku, że byłoby za długie dla dzisiejszych pokoleń...

 

Coś mnie zaciekawiło, użyłeś skrótu DDP (Delivered Duty Paid) i przez chwilę pomyślałem, że ktoś się pomylił i zamiast DDP napisał DPD, ale umieszczenie obok tego tekstu loga firmy kurierskiej DPD chyba jednak zaprzecza teorii o pomyłce...
 

[bursztynian]

Z tym DDP to jest dość ciekawie - generalnie działa przy sprowadzaniu towaru z np.GB - znam z tzw. własnej autopsji

Natomiast z Chin już raczej nie - tu na własna autopsje się nie mogę powołać. Ale znam kogoś kto się zna na cłach i innych takich skarbowych. No i ten ktoś podrzucił mi taki pierwszy z brzegu artykuł:

https://www.shiphub.pl/pulapki-na-ddp/

[KonradTrek800]

Widzę, że dużo do powiedzenia mają osoby, które nawet jednej ramy nie zamawiały od chińczyka. Ja kupiłem 3. Ostatnio szosowa BXT (nie polecam sprzedawcy).
Co do cła, VAT itd. Każdy znaczący sprzedawca na Ali ma typ wysyłki SSM lub UPS Expedited czy jakoś tak. W przypadku ramy za 700$ brutto dopłacamy do przesyłki bezcłowej +- 150$. Kupujemy w netto, czyli ok. 550$, bo ten koszt przesyłki zawiera także koszty podatków i cła. Czyli kosztuje nas na gotowo podsumowaniu rama (zestaw) +- 700$ z kurierem pod drzwi domu.
Jedną paczkę dostałem z Holandii a dwie z Niemiec, ostatnio UPS. Był też chyba DPD. Logiczne jest, że sprzedawca wybiera kraj i magazyn gdzie jest najniższy VAT. Pewne jest też, że deklaruje niższą wartość do odprawy. Polska KAS nic nie zarabia a mogłaby sporo ponieważ niemieckie kraje przejmują wszystkie drogie przesyłki i odprawiają u siebie z przymrużeniem oka, bo nie wiem jak omijają cło antydumpingowe na carbon, chyba 50%??? Co do polskiej KAS i Poczty Polskiej to nie ma durniejszej firmy na świecie. Myślałem, że już zmieniłem te zasady ale ostatnio ponownie mnie zaskoczyli. Przesyłka za 300$, części rowerowe. Czas przesyłki 4 tygodnie. Dwa tygodnie wymiany korespondencji email z pracownikiem aby to odprawić. No i jak już wszystko dostarczyłem łącznie z upoważnieniem jakimś, które podpisywałem bezpośrednio w placówce lokalnej (o zgrozo jak ja nienawidzę tego miejsca i ludzi tam pracujących) otrzymałem informację od pracownika PP, że powołując się na dyrektywę jakąś tam nie mogą odprawić części rowerowych i mam to zlecić prywatnej agencji celnej! Po 2 tygodniach korespondencji i załatwianiu formalności! Oczywiście kazalłem baranowi zwrócić paczkę do Chinczyka. Poczta polska na swój koszt magazynował orzesylkę ponad dwa tygodnie, zwróciła do nadawcy, bo taka mają umowę z Ali więc ponieśli spore koszty nie mówiąc już o stracie podatku który chciałem w Polsce zapłacić! Kupiłem drugi raz z przesyłką UPS i dostałem w 5 dni roboczych kurierem pod drzwi. Skośny w kosztach dostawy miał już uwzględnione podatki! Tak więc zapłaciłem końcowi taka sam kwotę tyle, że znów podatek pobrali Niemcy a nie Polacy. To niby Państwo musi runąć...

[Rowerex]

Czy to jest rozwianie obaw, czy ich potwierdzenie?

[mikroos]

Tak

[KonradTrek800]

Skoro kupiłem 3 ramy karbonowe, każda > 500$ i dostałem kurierem pod drzwi w ustalonej cenie ze sprzedawcą, to jakie można wysnuć wnioski?
Oczywiście cała procedura celna była po stronie sprzedawcy. To oni mają zorganizować tak logistykę aby towar dotarł do klienta. W innym przypadku muszą zwrócić całą kwotę transakcji.

[MarcinMTB]

hej.

Co to za rama i jakiego sklepu. Fajny projekt.

 

 

Skoro kupiłem 3 ramy karbonowe, każda > 500$ i dostałem kurierem pod drzwi w ustalonej cenie ze sprzedawcą, to jakie można wysnuć wnioski?
Oczywiście cała procedura celna była po stronie sprzedawcy. To oni mają zorganizować tak logistykę aby towar dotarł do klienta. W innym przypadku muszą zwrócić całą kwotę transakcji.

 

[KonradTrek800]

BXT ale nie polecam tych gamoni. Zjebali lakierowanie, kłamali co do pewnych szczegółów. W sporze otrzymałem 100$ zwrotu za wadliwe lakierowania a dopłaciłem 50$ więc jestem zadowolony. Ta rama to kopia SL7, chciałem inną z ich oferty ale wcisnęli mi tą. Generalnie taka sama rama jest w Delihea i zdecydowanie bardziej polecam tę drugą firmę. To olbrzymi producent Tajwanu. Taka chyba nazywa się Delihea Tank. Oczywiście proponujemy wysyłkę SSM, czyli bez kosztów celno podatkowych.