To i ja się przywitam i przedstawię. Jestem Piotr, rocznik 80, więc dość stary. Kręcę od dwóch lat w okolicach Olsztyna (wcześniej na najprostszym Tribanie 500). Na jesieni udało mi się upolować nowy rower w dobrej cenie (powystawowy). Miał być klasyczny, pięknie wyglądający Cannondale z chromowaną kierą, jak przystało na mój wiek, ale skończyło się inaczej. CUBE malowanie ma dość odważne, pewnie bardziej młodzieżowe niż powinien, ale w końcu nie liczy się wygląd, a charakter ma piękny jak się później okazało.
Oto on:
CUBE Attain SL z hydraulicznymi hamulcami tarczowymi na osprzęcie Shimano 105
Koła to Fulcrumy Racing 77 + Continendale GrandSport 25mm
Rozmiar aluminiowej ramy 56, niby za duży na moje 172 cm ale po wielu przeczytanych opiniach o rozmiarówce CUBE zaryzykowałem i nie żałuję, choć celowałem bardziej w "rozmiar mniej" niż "więcej".
Do fabrycznej specyfikacji doszły pedały M540 i lemondka na dłuższe trasy. A odwłok na dojazdy do pracy to Blackburn Outpost - polecam bardzo.
Po przejechanym tysiącu mogę z pewnością przyznać że rower ze mną zostanie na dłużej. Celuję w granfondo, systematycznie wydłużam sobie weekendowe trasy i do tego celu CUBE nadaje się znakomicie, zwłaszcza z lemondką gdzie można i zyskać aero i trochę rozciągnąć plecy. Pewnie przydałaby się lżejsza. Z lemondki zdjąłem podłokietniki i dodałem taśmę, co by łokci nie obijać. Patent działa.
Na zimę planuję fabryczne błotniki, no chyba że CUBE w przyszłości zostanie bardziej na szutry, wtedy ogumię go w 35 mm i sprawię sobie drugą, bardziej sportową szosę. No ale to plany.
Do zobaczenia na szosie.