Witam,
mam obecnie rower przełajowy/gravelowy (w sumie ciężko mi ustalić jaki to konkretnie) Planet X z 2014 roku.
Całość na QR, napędzie 10s oraz hamulcach tarczowych (centerlock), więc skupiam się na tym, dodam, że ważę w okolicach 73 kg.
Obecnie posiadam kółka Shimano WH-RX05 - jak to shimano, nie miałem do tej pory problemów z ich kołami no i nie mam z tymi.
Zastanawiam się jednak nad zmianą, bo te są nieco ciężkie (komplet jakieś 2,1-2,2 kg a to same koła bez niczego) - pytanie czy jest sens się zastanawiać?
Z drugiej strony, skoro zawsze mogą być lżejsze
Nie wiem co wybrać zakładając, że głównie jeżdżę po szosie - owszem, bywa że wjadę na szutrowe drogi, jakieś leśne lekkie wertepy, ale nie za często.
Ogólnie zależy mi na tym, abym mógł stosować rozstaw opon od 700x25 przy ciśnieniu do max. 8 barów (Conti Ultra Sport przykładowo) po przełajowe 700x35 przy np. 2-3 barów.
W sumie wybór kółek tarczowych na QR nie jest jakoś ogromny i zastanawiam się nad:
- WH-RX010 - w sumie nie znam różnicy względem RX05, są droższe
- WH-RX31 - jw. jeszcze droższe różnic ogromnych nie widzę
- WH-M8000 - mam bardzo dobre wrażenia z XT, ale są pod MTB, więc nie wiem czy to w ogóle da radę z oponami 700x25c, chyba nie
Tyle, że różnica wagowa względem obecnych nie jest jakaś szalona.
Ewentualnie coś innego albo składane, budżet do 2000 zł za komplet.