Skocz do zawartości


Zdjęcie

Kołobrzeski Maraton Rowerowy 2010


126 odpowiedzi w tym temacie

#101 Donday

Donday
  • Użytkownik
  • 11 postów
  • SkądPoznań

Napisano 24 sierpień 2010 - 19:52

Psują całą zabawe amatorom, którzy na chleb zarabiają inna praca a nie jazdą na rowerze.

Dla mnie to nie tylko obciach ale świadectwo kultury i poziomu jaki reprezentuje taki zawodnik.

Amen

#102 krzy1976

krzy1976
  • Użytkownik
  • 2670 postów
  • SkądJary

Napisano 24 sierpień 2010 - 20:00

...Fakt, że dla takiego kolarza przejazd ze średnią 39 km/h dystansu 82 km to pewnie zwykły trening jednak może dwaj panowie nie mieli tyle sił żeby utrzymać koła?? Poza tym średnia prędkość niczego nam nie mówi, kiepska trasa, dość silny wiatr uważam, że to i tak poza zasięgiem amatorów.

rzeczywiście mogło tak być, że puszczali koło i krzyczeli żeby zwolnił :-) oczywiście średnia nic nie mówi, chyba wpadłem w kult średniej jaki panuje na naszym forum :-) może jeszcze dla informacji: licencję Elity może mieć każdy i nie świadczy to o tym że kolarz dostaje za jeżdżenie na rowerze pieniądze ale w tym wypadku jest to typowy zawodowiec.

#103 prescot

prescot
  • Użytkownik
  • 255 postów
  • SkądToruń

Napisano 24 sierpień 2010 - 20:06

Prescot:
a ty się przekwalifikujesz? Torowiec na maratony? i to 150km? Krajoznawczo i turystycznie to 80km w zupełności wystarczy :-)


były torowiec :-)

zresztą wspominiany Janek Zugaj też, tyle że ja byłem sprinterem, a on jeździł drużynę i 4 km - obaj daaawno temu w Gryfie Szczecin

a jeżdżę wszystko - turystyka, maratony, wyścigi masters,

w przyszłym roku nawet myślę zająć się wyłącznie maratonami na dystansach giga

#104 asedio

asedio
  • Użytkownik
  • 260 postów
  • SkądTczew

Napisano 24 sierpień 2010 - 20:18

Tylko, że stracisz chyba tego "kopa" na ostatnie 200-300 metrów po takiej zmianie.

#105 wober

wober
  • Użytkownik
  • 242 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 24 sierpień 2010 - 20:42

Nikogo nie będę bronił ani oskarżał. Woody napisał sprostowanie że został urwany a czy skoczył WinSho za autem to różnicy nie było dla nas bo jakoś w piątkę dalej jechaliśmy czyli nas nie urwał mimo 30sek za autem.
Regulamin regulaminem ale przecież w sytuacji gdzie nie możesz ominąć auta bo jada inne z naprzeciwka nikt nie stanie i nie będzie ich puszczał bo regulamin zabronił mu jazdy za autem ;)
Myślę że nie ma co teraz szukać dziury w całym skoro my jakoś tempo utrzymaliśmy. Jak by odskoczył całej grupie i jechał kilka minut to zachowanie można by potępiać ale tak to prescot, myślę że nikomu krzywdy nie zrobił. Sam wyjazd z Kołobrzegu był po głównej więc ruch zawsze tam będzie i takie sytuacje się zdarzać będą czy na tym czy innym maratonie.
Wszyscy wiemy że jazda w grupie jest łatwiejsza więc pchanie sie na atak od 4 km to chyba strzał w kolano :)
Tym bardziej że jesteśmy amatorami ;)

#106 maciej1986

maciej1986
  • Użytkownik
  • 3267 postów
  • SkądPoznań

Napisano 26 sierpień 2010 - 17:13

...
Wszyscy wiemy że jazda w grupie jest łatwiejsza więc pchanie sie na atak od 4 km to chyba strzał w kolano :)
.....


Nie w kolano... w stopę na betonie :mrgreen:


#107 prescot

prescot
  • Użytkownik
  • 255 postów
  • SkądToruń

Napisano 27 sierpień 2010 - 06:54

któtki film ze startu, miłego oglądania

następne z trasy i zakończenia wkrótce

V Kołobrzeski Maraton Rowerowy (przed startem)

#108 skorlik

skorlik
  • Użytkownik
  • 23 postów
  • SkądLeszno

Napisano 27 sierpień 2010 - 07:20

Pod koniec pierwszej minuty słychac eksplodującą oponę?
Świetne :)
Kto to wyreżyserował ?

#109 RafalK

RafalK
  • Użytkownik
  • 457 postów
  • SkądPoznań

Napisano 27 sierpień 2010 - 17:48

poza bardziej niebezpiecznym jechaniem "na klamce samochodu" od niebezpiecznego jechania za samochodem nie widzę większej róznicy mając na uwadze osiągniety cel

te 30 sekund starczyło aby skutecznie zgubić "kolegę"

poczytaj również regulamin PP odnośnie pomocy osób trzecich przy pokonywaniu dystansu

już po ukończeniu dystansu słyszałem o widzianych uczestnikach jadących na klamce samochodu, a na forum się to potwierdza - i tłumaczenie że tylko trochę jest żałosne - trochę się to ja się ścigam i wiem co oznacza nawet chwilowa pomoc, tymbardziej przy przeciwnym wietrze

brawo panowie możecie być dumni[/quote]

No kolego nie trzeba szukać u innych potknięć skoro samemu swoich się nie pamięta :-/
Ok 40km, 1/3 grupy przeleciala zakręt i pojechala prosto, a reszta na podjeździe w prawo odjechala. Wystarczyło by 30 s. na dojście, ale trudno pod wiatr samemu gonić resztę grupy :-/

#110 RafalK

RafalK
  • Użytkownik
  • 457 postów
  • SkądPoznań

Napisano 27 sierpień 2010 - 17:53

Oczywiście dot. wypowiedzi Prescota :-)

#111 wober

wober
  • Użytkownik
  • 242 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 27 sierpień 2010 - 20:30

prescot, ile taka kamerka kosztuje?
Fajny filmik wyszedł ;)
Czekamy na reszte...........

#112 prescot

prescot
  • Użytkownik
  • 255 postów
  • SkądToruń

Napisano 27 sierpień 2010 - 20:51

poza bardziej niebezpiecznym jechaniem "na klamce samochodu" od niebezpiecznego jechania za samochodem nie widzę większej róznicy mając na uwadze osiągniety cel

te 30 sekund starczyło aby skutecznie zgubić "kolegę"

poczytaj również regulamin PP odnośnie pomocy osób trzecich przy pokonywaniu dystansu

już po ukończeniu dystansu słyszałem o widzianych uczestnikach jadących na klamce samochodu, a na forum się to potwierdza - i tłumaczenie że tylko trochę jest żałosne - trochę się to ja się ścigam i wiem co oznacza nawet chwilowa pomoc, tymbardziej przy przeciwnym wietrze

brawo panowie możecie być dumni


No kolego nie trzeba szukać u innych potknięć skoro samemu swoich się nie pamięta :-/
Ok 40km, 1/3 grupy przeleciala zakręt i pojechala prosto, a reszta na podjeździe w prawo odjechala. Wystarczyło by 30 s. na dojście, ale trudno pod wiatr samemu gonić resztę grupy :-/


kolego to Ty musisz przyjąć do wiadomości, że wtedy właśnie celowo dokręciliśmy we trójkę aby resztę zgubić, dziwne że najsilniejsi dali sobie radę i o to chodziło

do Twojej wiadomości to nie było potknięcie lecz celowe odczepienie ogona (na szybko uzgodnione po zaistniałej sytuacji)

a jakbyś był mocny to byś nas dogonił, tak jak zrobił to Piotr z Olsztyna z nr 150

ostro Ci powiedziałem, ale z tonu Twojej wypowiedzi też zieje ogniem, i przyznaj z jakim czasem dojechałeś?

#113 prescot

prescot
  • Użytkownik
  • 255 postów
  • SkądToruń

Napisano 27 sierpień 2010 - 21:00

prescot, ile taka kamerka kosztuje?
Fajny filmik wyszedł ;)
Czekamy na reszte...........


kupiłem tutaj

polecam

#114 WinSho

WinSho
  • Użytkownik
  • 295 postów
  • SkądWLKP

Napisano 27 sierpień 2010 - 22:00

któtki film ze startu, miłego oglądania

następne z trasy i zakończenia wkrótce

V Kołobrzeski Maraton Rowerowy (przed startem)


Dzięki za filmik super sprawa z tą kamerą, muszę przyznać, że daje iście kolarskie spojrzenie:)

Dla chcących obejrzeć kilka fotek zapraszam tutaj (głównie nasza grupa startowa plus rozdanie nagród)

#115 RafalK

RafalK
  • Użytkownik
  • 457 postów
  • SkądPoznań

Napisano 28 sierpień 2010 - 09:41

Prescot czytaj ze zrozumieniem.
Irytuje mnie tylko fakt że nazywasz zachowanie WinSho żałosnym (z tego co inni forumowicze napisali WinSho poczekał na grupe, czyli nie był to skok celowy), i juz od razu sugerujesz łamanie przepisów. Jak podaję Ci "nieczyste" wykorzystanie błedu prowadzącego naszą grupę, to odbijasz mi piłkę że to celowo było, no jeżeli tak to tylko świadzczy o Was (W TDF tez taki "jeden" zrobił podobnie :-P nie ważne jaka "liga" a zachowania podobne :roll: ). Ja jak nie mogę utrzymać tempa to odpuszczam, a w tym przypadku zwyczajnie wykorzystaliście błąd prowadzącego, a nie urwaliście ogon (ogony nie są z przodu). Kolega z nr. 150 był za nami więc szybciej nawinął, nam zabrakło 30s. Sugerowanie że jak bym był mocny to bym dojechał jest najprościejsze, ale w tej sytuacji też byś miał problem z dojechaniem grupy pod wiatr. Dla mnie maraton to jazda danego dystansu w grupie, mocnym tempem, i w miarę możliwości pomaganie sobie, a nie wykorzystywanie każdego potknięcia.
Maratonu w Kołobrzegu nie ukończyłem, 8 km dalej przebiłem w dwie dętki i rozciąłem oponę :-/ Więc Ogniem Żalu spaliłem całą okolicę :evil: :-o
I Prescot jeszcze jedno; bez urazy :mrgreen: daruj sobie sarkazm.
Do zobaczenia na nastepnym maratonie :mrgreen:

#116 prescot

prescot
  • Użytkownik
  • 255 postów
  • SkądToruń

Napisano 28 sierpień 2010 - 12:37

mamy zupełnie inne wyobrażenie o ściganiu (bo maratony to też wyścig), klasyfikacja nie zależy tylko od predyspozycji zawodnika lecz także od zbiegu okolicznosci wyścigu
sam wiele razy tego doświadczyłem

co do mojej krytyki zachowania innych forowiczów:

po przekroczeniu linni mety, usłyszałem o uczestnikach pokonujących podjazdy na klamce samochodu lub pokonywaniu znacznych odcinków pod wiatr za samochodem

kiedy przeczytałem komentarze na forum zamieszczone po maratonie (odnośnie skakania za samochodami), zasmuciłem się że takie praktyki miały miejsce i tylko tyle, potepiłem jednoznacznie takie zachowanie i próby tłumaczenia

jeżeli bardzo kogoś uraziłem to bardzo go przepraszam,

przykro mi że miałeś taki defekt, i dlatego nie ukończyłeś maratonu
lecz nie jestem winien, że się zagubiłeś na skrzyżowaniu

nie oczekuj odemnie, że będę czekał na kogoś na maratonie gdy ja mam inne założenia, byłem jednym z trzech najmocniejszych zawodników w grupie, a mocniejsi dyktują tempo

mam nadzieję wystatować z Tobą kiedyś w grupie, i obyś miał tyle sił aby mnie urwać, jestem przekonany że wtedy Ty wygrasz open a ja będę drugi

#117 prescot

prescot
  • Użytkownik
  • 255 postów
  • SkądToruń

Napisano 28 sierpień 2010 - 13:44

następny filmik z Kołobrzegu.

rozkręcanie

cdn.

#118 RafalK

RafalK
  • Użytkownik
  • 457 postów
  • SkądPoznań

Napisano 28 sierpień 2010 - 15:41

Ok.
na następny sezon będę mocniejszy i liczę na wspólny start :mrgreen:
A filmiki są super :!:

#119 prescot

prescot
  • Użytkownik
  • 255 postów
  • SkądToruń

Napisano 29 sierpień 2010 - 07:12

film mojego kolegi

#120 Gosc_T.o.m.p.o.z_*

Gosc_T.o.m.p.o.z_*
  • Gość

Napisano 29 sierpień 2010 - 08:48

kolarstwo szosowe to taki sport gdzie nie zawsze wygrywa mocniejszy fizycznie a wygrywa kolarz inteligentnijeszy w pozytywnym ujęciu zwańszy. Cwaniactwo kolarskie takie pozytywne jest potrzebne i ważne i mile widziane. Maraton taki szosowy odbywa się w ruchu otwartym jesli ktoś niesiony cwaniactwem kolarskim wykorzystał samochód jadący i go wyprzedził to okej. Co innego jest co się zdarza na wyścigach Masters np. że specjalnie pojawiają się koledzy samochodmai i kogos holują.

Jeden tu kolega narzeka że cały czas ciągnął grupe i wiózł wszstkich a na finiszu wyszli mu z koła. Podają słowa że to oszustwo i tak dalej smiać mi się chcę ci goście zastosowali taktykę znalazł się frajer co ciągnął to mu wyszli z koła I OBJECHALI. lUDZIE TO JEST WYŚCIG a nie wycieczka krajoznawcza.

Tompoz



Dodaj odpowiedź