149 odpowiedzi w tym temacie

[beskidbike]

MTB to zupełnie inna bajka. Błoto, trudny, stromy teren. W szosie współczesnymi hamulcami obręczowymi blokujesz koło dwoma palcami, niezależnie od tego czy jest sucho, czy mokro. Tylne koło blokujesz, a przednim jesteś w stanie katapultować się przez kierownicę. Co więcej trzeba? Większa siła nie jest potrzebna. Opona slick w szosie ma zupełnie inna powierzchnie styku z podłożem i przyczepność niż opona MTB. Modulacja? jeśli ktoś twierdzi, że obecnie w "obręczówkach" jest z tym słabo, to znaczy że nie umie hamować

[czester_]

Zgadzam się ale ja miałem przyjemność trochę testować w tym roku i modulacja w grupie R8000 jest tak dobra ze nie czujesz potrzeby inwestowania w tarcze. Na moim poziomie nie ma to sensu. Ba! Znowu porównując to do jazdy torowej samochodem, jadąc w peletonie lepszy hamulec może być przyczyną wjechania Ci w dupę

Tarcza jest zajebiata ale na suche warunki i płaski teren nie ma kompletnie potrzeby by ją posiadać. A naprawdę to jak hamuje R8000 to coś niesamowitego. Przepaść do mojej obecnej 105 5700. Więcej mi nie potrzeba.

Tymczasem sprzęt przyjdzie dopiero w styczniu

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

[gruber]

" W szosie współczesnymi hamulcami obręczowymi blokujesz koło dwoma palcami, niezależnie od tego czy jest sucho, czy mokro. Tylne koło blokujesz, a przednim jesteś w stanie katapultować się przez kierownicę. Co więcej trzeba?"

 

Przedstawiłeś same wady tych hamulców ponieważ zablokowanie koła to jest ostatnia rzecz jakiej mi potrzeba w szosie. O tym właśnie pisałem. 

 

"Większa siła nie jest potrzebna. Opona slick w szosie ma zupełnie inna powierzchnie styku z podłożem i przyczepność niż opona MTB."

 

Pełna zgoda

 

"Modulacja? jeśli ktoś twierdzi, że obecnie w "obręczówkach" jest z tym słabo, to znaczy że nie umie hamować"

 

Nie twierdzę że jest słabo ale jeśli ktoś twierdzi że nie ma różnicy w modulacji między tarczami a zwykłymi to chyba nie jeździł na rowerze z tarczowymi albo jeżdził na rowerze  z jakimś niskim modelem hamulców.

 

 

"Tarcza jest zajebiata ale na suche warunki i płaski teren nie ma kompletnie potrzeby by ją posiadać."

 

Zgadzam się nie ma potrzeby. Choć uważam że za 10 lat większość z nas nie będzie mogła się nadziwić jak mogliśmy jeździć z czymś takim jak hamulce obręczowe

[dywyn]

Ludzie, ale jakim argumentem jest kilogram więcej w szosce? (już pomijam, że na bank różnica tarcze-standard nie byłaby kilogramowa, co udowodnił uraz)

 

Jest masa badań (również naukowych), że waga roweru nie jest kluczowa w osiągach, więc robienie z tego zagadnienia - szczególnie przez amatorów - mija się z celem.

Jesteś pewien, że na górskiej czasówce, gdzie różnice są sekundowe, dodatkowe pół kilo nie sprawi, że nie spadnę w klasyfikacji? Sprawdziłem dokładnie tabele z wynikami czasówek i miałem takie różnice 3s, 5s, 3s, 25s.

[Dari]

O tym, że modulacja w hamulcach tarczowych jest znacznie lepsza, to rzecz oczywista.
Wsród wielu innych przewag nad obreczówkami wymienić warto dużo większą siłę hamowania, osiąganą z chwytu na klamkach.

[czester_]

Próbując podsumować to co się tu dzieje uważam, że standardowe dual pivot jeszcze długo będą na rynku. Bo po pierwsze połowa z nas tej zmiany w ogóle nie potrzebuje, a po drugie tarcze w szosie są moim zdaniem na początku drogi i wszyscy się musimy do nich przekonać jak i producenci rowerów potrzebują czas na testy.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

[Dari]

Gdybyś napisał to kilka lat temu, miałbyś rację...

[Marcin321]

Jakieś 10 lat temu przechodziłem w MTB z Avid SD7 na Juicy 7, których zresztą używam do dziś. Wystarczy że tarcze wejdą do pro peletonu i za chwilę nie kupisz sensownej ramy/roweru z możliwością montażu szczękowych hamulców. Dokładnie tak jak stało się w MTB. A to czy tarcze są lepsze czy gorsze, lżejsze czy cięższe nie będzie miało żadnego znaczenia. Ja tam się ciesze że pojawił się w końcu standard mocowania zacisków i tarcz, standard piast, a do tego klamki hydrauliczne ultegry są w grupie. Dlatego nowa szosa która trafi do mnie w styczniu będzie na tarczach

[1415chris]

A co sie zmienilo na drogach od tych kilku lat, od kiedy temat powraca jak bumerang?
Juz 4-5 lat temu straszono tarczowymi hamulcami....
Jak widac ludzie maja swoj rozum i nie daja sie propagandzie

[Dari]

Straszono też np. elektrycznymi przerzutkami i niektórzy "dali się propagandzie"... 

[beskidbike]

Nie twierdzę że jest słabo ale jeśli ktoś twierdzi że nie ma różnicy w modulacji między tarczami a zwykłymi to chyba nie jeździł na rowerze z tarczowymi albo jeżdził na rowerze  z jakimś niskim modelem hamulców.

 

Jeżdżę na tarczach od ponad 10 lat, obecnie mam dwa rowery z tymi hamulcami ( XT i Avidy więc chyba nie jakieś niskie modele), jakieś V-breaki i "tradycyjne w szosie

 

. Od razu napiszę że lekko teoretyzuję bo nie jeździłem na szosie z tarczówkami a pierwszy kontakt z takimi hamulcami miałem dopiero rok temu gdy kupiłem górala.

Jak widać powyżej jesteś bardzo doświadczonym użytkownikiem

 

Wsród wielu innych przewag nad obreczówkami wymienić warto dużo większą siłę hamowania, osiąganą z chwytu na klamkach.

A możesz powiedzieć, PO CO? mi większa siła hamowania, podczas gdy na zwykłych "szczękowcach" muszę uważać, żeby nie nacisnać zbyt mocno na klamkę w awaryjnej sytuacji, zwłaszcza przedniego hamulca?

 

 

Wystarczy że tarcze wejdą do pro peletonu i za chwilę nie kupisz sensownej ramy/roweru z możliwością montażu szczękowych hamulców. Dokładnie tak jak stało się w MTB. A to czy tarcze są lepsze czy gorsze, lżejsze czy cięższe nie będzie miało żadnego znaczenia. 

I to jest największy bezsens współczesnego świata...Nie możesz używać tego co jest dobre/wystarczające, tylko to co narzuca ci producent i musisz kupić aby on mógł zarobić. A ludzie jak te "głupiki" idą jak w dym

 

 

Straszono też np. elektrycznymi przerzutkami i niektórzy "dali się propagandzie"... 

Niedługo postraszą elektrycznym, odgórnie sterowanym mózgiem i też kupisz

[Born Ready]

Jesteś pewien, że na górskiej czasówce, gdzie różnice są sekundowe, dodatkowe pół kilo nie sprawi, że nie spadnę w klasyfikacji? Sprawdziłem dokładnie tabele z wynikami czasówek i miałem takie różnice 3s, 5s, 3s, 25s.

Te różnice mogą mieć milion przyczyn. 

 

Nie mam pewności, bo nie ja wykonywałem badania. Ale dostępne opracowania jasno pokazują, że nieduża różnica w wadze roweru nie ma wpływu. A różnica do kilograma to żadna różnica. 

[uraz]

Juz 4-5 lat temu straszono tarczowymi hamulcami....

 
Nie straszono tylko sukcesywnie je wprowadzają od tych 4-5 lat. Zaczęli od CX, później przyszła pora na endurance i inne "gravelowe" wynalazki, później legislacja UCI, na chwilę obecną 90% najdroższych i najbardziej sportowych szos jest równolegle w wersji klasycznej i na tarcze, pinarello pękło...,  prosi "zaczynają się zastanawiać" czy w przyszłym sezonie nie przesiąść się na tarcze, następnym krokiem będzie dominacja tarcz i koniec tematu. Przyjdzie kolejna innowacja. 
 

I to jest największy bezsens współczesnego świata...Nie możesz używać tego co jest dobre/wystarczające, tylko to co narzuca ci producent i musisz kupić aby on mógł zarobić. A ludzie jak te "głupiki" idą jak w dym

 
Możesz używać to na co masz ochotę a najlepiej to co akurat masz pod ręką czy w garażu jeśli działa i jesteś z tego zadowolony. 
 
Ten argument że klasyczne hamulce są "wystarczające" jest dyskusyjny. Koła 26" w MTB nie były wystarczające? Suporty na kwadrat nie były wystarczające? Obręcze 13-15c nie były wystarczające? Stalowe ramy nie były wystarczające? Napędy 8, 9, 10s nie były wystarczające? Mechaniczne przerzutki nie były wystarczające? Można tak wymieniać bez końca. 
 
Jeszcze dzisiaj są faktycznie racjonalne argumenty przeciwko tarczom (cena i waga) ale jak hydraulika trafi do grup typu 105 i pojawi się w każdym rowerze za "przystępną" cenę tak jak to ma miejsce w przypadku MTB to będzie pozamiatane. 
 
Najzabawniejsze jest to że nie ma sensu się bronić przed wprowadzeniem tarcz bo w teorii i praktyce są to najlepsze hamulce jakie można mieć w rowerze. 
 
Lepsze wrogiem dobrego.

[czester_]

I również z tymi postami się zgadzam. Natomiast na rok 2018 rowerów z tarczami w cenie 10tys nie ma za dużo. Albo inaczej...
Stojąc przed wyborem przed którym stałem i mając do wyboru nowe rowery na nowej ultegrze R8000 albo równie dobre rowery ale z roku 2017 na starej grupie (lub rowery na rok 2018 również na starej masywnej hydraulice 105) czesto z gorszymi kołami, korbami wybór dla mnie był prosty. I to nawet nie chodzi o to co jest lepsze a o to co potem się sprzeda. Kupując przestarzałe rozwiązanie ryzykujemy że za 2-3 lata rower będzie ciężko sprzedać. Ja osobiście wolę jeśli mnie stać jeździć na nowościach.

W autach niby jest to samo, możesz kupić to samo auto przed faceliftingiem z lepszym wyposażeniem lub swieżynkę w której poprawiono zarówno stronę wizualną jak i bolączki które model posiadał. Wybór zawsze należy do klienta, ja osobiście wolę coś nowego.

Na koniec zgadzam się ze tarcze wejdą do pro peletonu, zrobi się jeden standard i ceny pójdą w dół. Na chwilę obecną UCI nic nie zatwierdziło więc do tego czasu trzeba czekać. To pro peletony dyktują mode i warunki.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

[beskidbike]

 

Możesz używać to na co masz ochotę a najlepiej to co akurat masz pod ręką czy w garażu jeśli działa i jesteś z tego zadowolony...
 
Ten argument że klasyczne hamulce są "wystarczające" jest dyskusyjny. Koła 26" w MTB nie były wystarczające? Suporty na kwadrat nie były wystarczające? Obręcze 13-15c nie były wystarczające? Stalowe ramy nie były wystarczające? Napędy 8, 9, 10s nie były wystarczające? Mechaniczne przerzutki nie były wystarczające? Można tak wymieniać bez końca. 
 
Najzabawniejsze jest to że nie ma sensu się bronić przed wprowadzeniem tarcz bo w teorii i praktyce są to najlepsze hamulce jakie można mieć w rowerze. 
 
Lepsze wrogiem dobrego.

Właśnie tu jest problem. Nie mogę używać tego co chce i z czego jestem zadowolony, bo wprowadzają mi nowe standardy: taper- nie wsadzę widelca do starej ramy, pressfit, sztywne osie itp. itd. Czy "stare" było złe?

Koła 26"? Mam i 29" też mam, są lepsze, ale nie zawsze

Suporty na kwadrat? Dobrze że odeszły

Obręcze 13-15c? Wystarczające

Stalowe ramy? Jak najbardziej dalej OK

Napędy 8,9,10 jak najbardziej wystarczające szczególnie w połączeniu z 2x albo 3x bo obecne 1x to jakieś nieporozumienie 

Mechaniczne przerzutki? Nic im nie brakuje

 

To w większości wymysł producentów, ale w wielu przypadkach nie poprawiający nic od strony użytkowej, a wymyślony tylko w celu wyciągnięcia od nas kasy.

Co do ostatniego zdania o tarczach: tarcze może i są najlepsze, ale czy potrzebne w szosie? Ferrari też ma lepsze hamulce od Fiata, ale czy potrzebne w mieście? 

[puchaty]

Właśnie tu jest problem. Nie mogę używać tego co chce i z czego jestem zadowolony, bo wprowadzają mi nowe standardy: taper- nie wsadzę widelca do starej ramy, pressfit, sztywne osie itp. itd. Czy "stare" było złe?

To, że zmieniają się przerzutki, że wymyślane są nowe ramy, karbony, hamulce jest tak samo naturalne jak to, że ptak wysiaduje swoje jajko, jak to, że ciało ludzkie się starzeje czy to, że rodzą się nowe gwiazdy i umierają stare.
Istotą życia jest ciągła zmiana i sporym nieporozumieniem jest to, że my, jako ludzie, myślimy, że mamy nad tym władzę, gdzie narzędziem tej władzy miałby być nasz umysł. A przecież sam umysł jest również "tworem" życia i podlega zmianie...
Co ciekawe, mimo że rozumiemy to, bo po prostu cały czas doświadczamy, że wszystko się wokół zmienia, wciąż poszukujemy stałości. Ot choćby jakichś "eliksirów", które np zapewnią nie starzenie się ciała, czy dobrych hamulców na całe życie. Sprzeczność więc tworzą naturalna zmienność świata (w tym człowieka) wobec ludzkiego poszukiwania niezmienności.
Ergo, źródłem stałego zadowolenia nie jest zaspokojenie jakiejś potrzeby ale akceptacja zmian. A to, że wejdą tarcze do szosy jest tak samo naturalne, jak to, że z wiekiem będziesz miał coraz mniej włosów na głowie.

[beskidbike]

Zgoda, ale kupując lub już posiadając np. 10-letnie auto, co w Polsce jest dość powszechne,jednak liczymy na to, że uda się kupić cześci zamienne, które będą pasować, a nie że np. nie dokupisz już bębnów hamulcowych, bo producent teraz wkłada do nowych aut już tylko tarcze. A tak jak napisałem, spróbuj kupić np. nowy amortyzator "nie-taper"

[puchaty]

Zgoda, ale kupując lub już posiadając np. 10-letnie auto, co w Polsce jest dość powszechne,jednak liczymy na to, że uda się kupić cześci zamienne, które będą pasować, a nie że np. nie dokupisz już bębnów hamulcowych, bo producent teraz wkłada do nowych aut już tylko tarcze. A tak jak napisałem, spróbuj kupić np. nowy amortyzator "nie-taper"

Masz rację, ale ja w poprzednim poście chciałem raczej zwrócić uwagę na to aby właśnie "nie liczyć na to". Oczywiście wszystko pod kontem swojego własnego zdrowia psychicznego czy (nie)zadowolenia.

[przegibek]

Czy ktoś mógłby tu posprzątać i albo wydzielić osobny watek na te dywagacje, albo wrzucić to do wątku o zaletach/wadach tarczówek? Bo od dawna taki jest i omijam go z daleka, nie mam ochoty na czytanie bezsensownych przepychanek