Tylko wiesz, kolarstwo szosowe to studnia bez dna - jak chwycisz bakcyla to zaczniesz się rozglądać za nowymi kołami, przyjdzie zima więc trenażer, nowe pedały, buty a później lepsze buty, kask, który będzie pasował kolorem, zmiana opon, sterta ciuchów... Szykuj skarbonkę.
Pokaż mi hobby które nie kosztuje ?
do tej pory na swojego górala wydałem chyba dwa razy tyle co kosztował wiec spodziewam się że tu wcale tanio nie będzie (na szczęście zapędów wyścigowych nie mam. bardziej turystycznie a po za tym stary już jestem dziecka z domu powychodziły to na coś trzeba wydawać