Jump to content


Sens Zmiany Kasety Na 11-32 (Lub 11-34)


44 replies to this topic

#1 Gosc_lukasamd_*

Gosc_lukasamd_*
  • Gość

Posted 08 July 2018 - 11:51

Cześć, z obecnego roweru korzystam 90% na szosie i jakieś 10% w terenie/szutrach (przełajówka a mam 2 komplety "uzbrojonych" i gotowych do przekładania kół). Obecnie korzysta z korby 50/34 i kasety 11-28T. Jest ok, do niedawna miałem na korbie blaty 46/34 ale że chciałem nieco nogę rozkręcić, to wróciłem do 50. W terenie jest teraz gorzej na dużym, ale liczyłem się z tym.

 

Zastanawiam się nad zmianą kasety na 11-32 (przerzutki tylnej też, bo mam krótki wózek). Dlaczego.. bo chciałbym od czasu do czasu zrobić wypad w góry. Ubiegłej jesieni wybyłem do Karpacza, zaliczyłem na tym co mam przełęcz Okraj, nieco pojeździłem po Karpaczu.. no było znośnie: raczej jazda na minumum, ale nie żebym tam jakoś umierał. Zastanawiam się, czy jest sens zmieniać - wiele osób twierdzi, że 34x28 to już jest "górkie ratio" i wystarcza na wszystko co w Polsce mamy, co najwyżej kwestia nogi... oczywiście ktoś może tak pisać, ale to ja będę musiał jechać, więc średnio to przekonujące. Inna sprawa że owszem, wolę "zrobić nogę" jeśli to faktycznie ma sens.

 

Zmiana o tyle kijowa, że nawet teraz, na 11-28 podczas jazdy na szosie miewam moment, że jest za duży przeskok i niekomfortowa zmiana kadencji (a jeszcze 2-3 lata temu nie rozumiałem po co w ogóle robi się kasety 11-23 czy 11-25...). Przy 11-32 byłoby gorzej ale.. tu się nasuwa pomysł na użycie 11-34. Dlaczego? Bo wtedy nawet przedni blat 50 byłby o wiele wygodniej używany na szutrach i w lesie. Przełożenie 1:1 też może by się przydało na jakichś crossowych zawodach, choć wtedy pewnie będzie kijowo z przyczepnością. Inna sprawa, że przy czymś takim znalezienie dobrego przełożenia na szosie (powiedzmy jadąc w granicach średniej 28-33 km/h) będzie bardzo trudne i zmusi do wachlowania obiema manetkami. 

 

 

Meritum: czy 11-28T jest zdaniem tu jeżdżących wystarczające na polskie podjazdy? Nie próbowałem jeszcze Przełęczy Karkonowskiej, nie próbowałem Gliczarowa (choć z tego co wyczytałem, ten drugi przypadek to raczej odpada przez pewne fragmenty). Zakładając oczywiście, że mogę w tym roku nie dać rady, ale pracować na to, aby dać w przyszłym. 



#2 Blue

Blue
  • Użytkownik
  • 229 posts
  • SkądKrak/Inwałd

Posted 08 July 2018 - 16:42

Ja bym kupił jak Cie to trapi i kasa to nie jest problem. Bedziesz spokojniejszy, a to że wystarcza, to nie znaczy że jest wtedy komfortową kadencja - ja tam wole odciążyć kolana niz przepychac siłowo ;).

#3 Cyklo Ziutek

Cyklo Ziutek
  • Użytkownik
  • 1,050 posts
  • SkądPuławy

Posted 08 July 2018 - 18:13

A ile rzędów ma Twoja kaseta (10, 11)?

Jak masz dwa komplety kół, to może warto zainwestować w kasetę 11-23 szosa na płaskim terenie i 12(13)-30 górskie podjazdy.



#4 berski

berski
  • Użytkownik
  • 585 posts
  • SkądMałopolska

Posted 08 July 2018 - 18:42

Chyba ciężko odpowiedzieć na takie pytanie - każdy ma inną nogę. Ja, gdybym  nie mieszkał w górach, i nie miał możliwości treningu poza płaskim, wybrałbym na góry opcję  "im więcej z tyłu, tym lepiej". Kolejna kwestia, czy przełożenie 50-34 będzie wygodne/możliwe ze względu na duży przekos łańcucha?



#5 uzurpator

uzurpator
  • Użytkownik
  • 664 posts
  • SkądKatowice

Posted 08 July 2018 - 23:53

10 czy 11? Traktujesz to jako permanentną zmianę, czy kaprys? Moim zdaniem na górskie wojaże i kaprysy lepiej mieć w zanadrzu kasetę 11-36 i ewentualnie łańcuch do niej.

 

Na 10 rzędach górskie kasety 11-32 mają dramatycznie złe stopniowanie biegów. Do jeżdżenia gór 24/7 to się nada, ale na pagórkowe przebieżki jest źle, bo w środku kasety masz 2-ząbkowe różnice przez połowę kasety. Dramat.

 

Na 11 rzędach jest nieźle. 11-32 są prawie używalne, bo to 11-28 z 10 rzędów z dołączoną koronką. 11-34 z ultegry to jest tragifarsa. Nawet do górala bym tego nie zamocował.

 

Jeżeli posiadasz odrobinę dyscypliny w sobie, to krótki wózek na 99% obskoczy 11-32 i nawet 11-36. Z zastrzeżeniem, że ustawiasz długość łańcucha na blacie wg metody duża-duża+2 i na młynku nie korzystasz z najmniejszych koronek kasety, bo łańcuch będzie na nich wisiał.



#6 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8,632 posts
  • SkądSulęcin

Posted 09 July 2018 - 07:42

Uzi, ale Ty używasz małych tarcz korby (przez "małych" nie mam na myśli 50/34 ;), a raczej blat niewiele większy niż 4 dychy?).

Nie przesadzajmy z tym stopniowaniem i używalnością. Ok, w szosie wolę 52/34 (no, 34) i kasetę 23/11, ale w przełaju mam 46/34 (też 34, a nie kanoniczne i optymalne 36 ;)) z 32/11, w góralu kasetę 34/11 z trójtarczem - mógłbym ewentualnie zmienić na dwublat o jakimś sensownym stopniowaniu, ale do jedno tarczowej korby nie jestem przekonany: pod górę może brakować, z góry też, tam dopiero są przeskoki na kasecie wielkości patelni - i nikt mi kitu nie wciśnie, że taki napęd to zysk wagowy, bo to z prawdą się mija, zresztą nawet gdyby, to patrząc na taką prawie pół kilową kasetę  GX Eagle mamy: 10t, 12t, 14t, 16t, 18t, 21t, 24t, 28t, 32t, 36t, 42t, 50t - to przy tym te 11-34 ultegry do tragifarsy ma bardzo daleko. Z drugiej strony można się przyzwyczaić do tego, że depcze się z kadencją od 7 do 9 dych na każdej z zębatek korby...

 

A wracając do meritum: czy 34/28 jest wystarczające? Akurat każdy odpowie co innego, dla niektórych 39/28 to będzie "za miękko" inni będą pchać pod byle górkę... Spróbuj sam i ocenisz, czy potrzebujesz więcej, choć myślę, że kaseta 32 nie jest głupim pomysłem w kole "górskim", ewentualnie 11-34 pomimo przeskoków co 4 w ostatnich ząbkach (dla 10 rz, przy 11 ciut lepiej), nawet przy tej przerzutce co masz, ale z zastrzeżeniem ostatniego akapitu wpisu uziego.


Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#7 Gosc_lukasamd_*

Gosc_lukasamd_*
  • Gość

Posted 09 July 2018 - 08:01

Mam 11s. Jeśli chodzi o dwa zestawy - tak tego wykorzystać nie mogę, bo jeden jest stricte do szosowej jazdy, a drugi do gravelowej i tam mam opony zrobione na tubeless. Oczywiście mógłbym na tym zestawie założyć większą kasetę i wybierać się w góry na asfalty na takich oponach ale.. w sumie po co? :)

Raczej nie planuję też używania jeszcze ciaśniejszej kasety niż obecnie posiadana (przypomnę, 11-28) do jazdy szosowej. W sobotę zrobiłem trasę 305 km @ 27,7 km/h (pierwszy raz aż tyle) i przy powrocie, jak już z deczka świeży nie byłem to na nawet niewielkich górkach wolałem zrzucić sobie na niskie przełożenia i robić np. 20 km/h przy kadencji 95-100 niż jeszcze coś tam siłowo ukręcać. Przy 11-25 czy tym bardziej 11-23 taka trasa raczej by bolała, mimo że miała mało w górę (na tym dystansie tylko 1300 m).

Z drugiej strony wspominane tu 11-36 wydaje mi się już grubą przesadą. W połączeniu z blatem 34 na korbie i jakimś % wzniesienia raczej będzie zrywać przyczepność, to w końcu nie MTB.

 

Ogólnie w mojej okolicy jest raczej płasko, ledwie kilka miejsc gdzie można się zmęczyć, a nawet te staram się coraz częściej brać na dużym blacie z przodu (czyli chyba można czytać jako: w zasadzie płaskie górki :D ). Nie wiem czy taka zabawa na kilka wypadów w góry w roku jest warta świeczki. Może warto byłoby mieć na taki wypad jakąś osobną kasetę i łańcuch (właśnie 11-32?), a jednak po okolicy śmigać na tym, co mam. Dorzucę, że gdzieś w planach mam też zmianę przerzutki tylnej na RX800/RX805 - bo sprzęgło, a wtedy już na pewno ze średnim wózkiem. No ale to raczej z myślą o przyszłym sezonie, bo na razie dostać je można tylko na ali.


@prozor:
Ja też tego nie ogarniam. Najlepsi są niektórzy przedstawiciele sklepów (np. na YT spotkałem 2-3 takie przypadki na kanałach rowerowych) którzy wciskają, że do rowerów wyprawowych gravel najlepsze to są napędy 1xX... Niech sami sobie zrobią trasę typu Bałtyk - Karkonosze to pogadamy ;) Przykładowo połączenie korba 40 (lub 42) i kaseta 11-40/42): na zjazdach będzie brakować, na podjazdach starczy, ale na prostej dopasowanie kadencji będzie udręką. Mam znajomego który regularnie jeździ w maratonach MTB, jeździł nieco na 1x11 i wrócił do 3x11 (planuje zmianę na 2x11) bo też, na podjazdach ok, ale na zjazdach za mało. A do tego ceny kaset na takich dużych rozstawach są... no jakie są. Oczywiście jest i wielu zadowolonych, ale ja nie widzę sensu w jeździe z kadencją typu 110-120, a już na pewno nie w terenie. A zysk z wagowy na czymś, co i tak się nie rusza jest pomijalny. 


  • Prozor likes this

#8 Gosc_tobo_*

Gosc_tobo_*
  • Gość

Posted 09 July 2018 - 08:23

Czy to kit? W necie są relacje Amerykanki ktora przejeżdża też wyprawowo kilkanaście tysięcy mil rocznie w Stanach. Używa roweru z jedną tarczą korby. Gdybam że jeśli byłoby to utrudnieniem to wybralaby inną opcję.
Co do kasety 11-36 i podnoszenia koła - tu gdzie obecnie mieszkam wiele osób w lokalnym klubie ma napędy 11-32 do 36.

#9 uzurpator

uzurpator
  • Użytkownik
  • 664 posts
  • SkądKatowice

Posted 09 July 2018 - 08:43

@Prozor: akurat ostatnio po okolicy rozbijam się na 1xX z blatem 44T na przodzie i 11-28 na zadku. Moje wnioski są takie jakie są, że wcześniej miałem tam 11-36 i o ile na niej było dość zakresu, to dramatycznie brakowało precyzji doboru przełożenia kiedy szedłem w 100% swoich możliwości. Na 11-28 jest pod tym względem dobrze, a te kilka podjazdów w okolicy jestem w stanie się wtłoczyć siłowo.

 

W góry bym tego roweru nie brał :)

 

1xX w MTB jest lżejsze jeżeli kupujesz najwyższej półki kasety SRAMa czy butików typu Garbaruk. W plebejskim poziomie wychodzi zwykle podobnie do 2xX lub nieco ( 50g-100g ) lżej na rzecz jednoblatu.

 

@lukasamd: jeżeli z rzadka trafiasz na konkretne góry, to posiadanie w rowerze permanentnie kasety na takowe mija się z celem. Wozisz tylko zbędne koronki. Dlatego moim zdaniem nieco sensowniej jest mieć w zapasie kasetę z łańcuchem gotową na górskie wojaże a normalnie jeździć na czym Ci pasuje.

 

Różnica pomiędzy 34/28 a 34/32 jest symboliczna. Tam gdzie przekręcisz jedno pewno przekręcisz drugie. W tych kilku przypadkach gdzie potrzebowałbyś 34/32 bardziej przyda się 34/36, czy nawet 34/40.

 

Czasem nachodzi mnie ochota na rozbijanie sobie zębów na podjazdach w beskidach - głównie chodzi o te fajne Orle gniazda inne atrakcje z 15-20% ścinakami. Na 26/28 bywa walka (najniższe przełożenie na mojej szutrówce), ale nigdy jeszcze nie zerwałem przyczepności.



#10 Gosc_lukasamd_*

Gosc_lukasamd_*
  • Gość

Posted 09 July 2018 - 09:39

@tobo: Moim zdaniem kit. Jej się może dobrze jeździć, sam sobie tego nie wyobrażam. Napędy 1xX to sztuka kompromisów, bo albo brakuje na górze, albo brakuje na dole, albo z obu stron, a w każdym wypadku cierpi stopniowanie i płynność. Bo tego się nie da przeskoczyć, po prostu. 

 

 

@uzurpator No właśnie w tym rzecz, że przy większej kasecie może w powiedzmy 95% jazdy wkurzać brak precyzji doboru przełożeń. Jak napisałem, już teraz mam takie momenty na tej 11-28 gdzie jest skok kadencji o 10-12, dużo. Indeksacja to 11-12-13-14-15-17-19-21-23-25-28, więc tak "na oko" (nie przygladałem się") to zapewne skok 15-17 lub 17-19. 

 

A czy różnica między 34/28 a 34/32 jest symboliczna... nie znam w praktyce, ale na logikę jest spora. Dopiero co przeskoczyłem z przedniego blatu 46 na 50 i różnica 4 ząbków jest duża i odczuwalna. A to korba, gdzie na kasecie zmiany odczuwamy przecież o wiele bardziej. Muszę się znów wybrać na Okraj i zobaczyć, jak pójdzie względem jesieni. Jeśli lepiej to nie będę kombinował. 

 

 



#11 uzurpator

uzurpator
  • Użytkownik
  • 664 posts
  • SkądKatowice

Posted 09 July 2018 - 09:50

@uzurpator ..11-12-13-14-15-17-19-21-23-25-28...

dla 11-32 jest to: 11-12-13-14-16-18-20-22-25-28-32

 

W praktyce przesunie Ci to zakres jedno-ząbkowych zmian o jedno przełożenie na lewo, więc skończy się to tak, że tam gdzie teraz masz jeden niewygodny skok kadencji, będziesz miał dwa.

 

Clou szerokich kaset jest takie, że mają one sens tam gdzie teren jest na tyle zróżnicowany, że wymusi duże zmiany kadencji.

 

Cztery ząbki różnicy na niskich biegach to nie jest jakaś wielka różnica. Ludzie lepiej znoszą duże zmiany kadencji na niskich biegach niż na wysokich.



#12 Paput

Paput
  • Użytkownik
  • 594 posts
  • SkądGdańsk

Posted 09 July 2018 - 11:08

Jasne,że każdy pisze przez pryzmat swoich doświadczeń,ale jeśli na jednym treningu dałeś radę zrobić 300 km. ze średnią około 28,to chyba po prostu brak Ci wiary w siebie.:-) (albo cały czas wiało Ci mocno w plecy). Osobiście uważam,że jedyne miejsce w Polsce,gdzie przyda się 32-34 z tyłu,to karkonoska. Nawet na Gliczarów powinno wystarczyć 28,bo to tylko kilkaset metrów. Osobiście na codzień jeżdżę na 11-23,a jadąc w polskie góry zakładam 28. I na "górskiej" kasecie wyraźnie czuję dyskomfort przeskoku kadencji na kilku środkowych koronkach. 

Wydaje mi się, że lepiej czasem przepchnąć na siłę kilkaset metrów niż co chwilę "szukać" przełożenia. 


  • Jedi23 likes this

#13 Gosc_tobo_*

Gosc_tobo_*
  • Gość

Posted 09 July 2018 - 12:30

@tobo: Moim zdaniem kit. Jej się może dobrze jeździć, sam sobie tego nie wyobrażam. Napędy 1xX to sztuka kompromisów, bo albo brakuje na górze, albo brakuje na dole, albo z obu stron, a w każdym wypadku cierpi stopniowanie i płynność. Bo tego się nie da przeskoczyć, po prostu.


@uzurpator No właśnie w tym rzecz, że przy większej kasecie może w powiedzmy 95% jazdy wkurzać brak precyzji doboru przełożeń. Jak napisałem, już teraz mam takie momenty na tej 11-28 gdzie jest skok kadencji o 10-12, dużo. Indeksacja to 11-12-13-14-15-17-19-21-23-25-28, więc tak "na oko" (nie przygladałem się") to zapewne skok 15-17 lub 17-19.

A czy różnica między 34/28 a 34/32 jest symboliczna... nie znam w praktyce, ale na logikę jest spora. Dopiero co przeskoczyłem z przedniego blatu 46 na 50 i różnica 4 ząbków jest duża i odczuwalna. A to korba, gdzie na kasecie zmiany odczuwamy przecież o wiele bardziej. Muszę się znów wybrać na Okraj i zobaczyć, jak pójdzie względem jesieni. Jeśli lepiej to nie będę kombinował.


Czy kit? Widać że nie. A trasy robione przez tą kobietę to krotnosc sugerowanego morze- Karkonosze.
Nie bardzo rozumiem nad czym się zastanawiasz. Z kasetą do 32 czy 34/36 stopniowanie a w konsekwencji kadencja będą gorsze niż obecne do 28. Jeśli teraz ci to przeszkadza to będzie jeszcze bardziej.
Nie wiem jak masz korbę i czy korzystasz z blatu połączonego z koronką 11- jeśli nie a masz nową korbę Shimano to możesz założyć tarcze subcompact 48/32- kasetę zostawiasz.

#14 Gosc_lukasamd_*

Gosc_lukasamd_*
  • Gość

Posted 09 July 2018 - 13:49

@tobo

Ja piszę za siebie i moim zdaniem  jest to kiczowate rozwiązanie. Nie polecam go też nikomu oprócz sporadycznej jazdy i rowerów typu trekking (a i to bardziej pod miasto). Naprawdę to, że ktoś na tym jeździ mnie nie przekonuje, bo wiem, że mi by brakowało, a zalety w takim zastosowaniu jakiego ja potrzebuję w zasadzie nie istnieją. Można to podsumować tak:

- waga: różnice minimalne, na pewno nie są odczuwalne
- cena kaset: te pod 1x11 czy tym bardziej 1x12 na dużych zakresach są drogie
- gorsze zestopniowanie LUB/ORAZ poniższe czyli...

- brak przełożeń góra / dół, w zależności jak dobierzemy 

- gorsza kultura napędu

 

Żeby nie było, widzę też zalety do tego co wymieniłem - rodzinka kupiła sobie w tym roku łącznie 3 rowery, wszystko z decathlonu na 1x10 (trekkingi) i dla nich to jest bajka. Dla mnie nie. Jeśli komuś pasuje, to spoko, wierzę, że ma dobrane tak, aby było ok. W końcu na siłę by nie jeździł na czymś co jest złe tylko aby lecieć za modą (chyba?). Gdybym wykorzystywał rower np. tylko gravelowo to pewnie z chęcią sięgnąłbym po połaczenie jeden blat z przodu 40 i z tyłu np. 10-40. Na szosie sobie tego nie wyobrażam.

 

Jeśli chodzi o subcompact - raz że nie chcę zmniejszać 50 na 48, a dwa, skok o 2 ząbki w dół (34 -> 32) na przodzie to na pewno nie jest taki sam skok jak o 2 czy tym bardziej 4 ząbki z tyłu. Prosta sprawa:

34x28 = 1,21

34x32 = 1,06

32x28 = 1,14

 

 

 



#15 Hargin

Hargin
  • Użytkownik
  • 277 posts

Posted 09 July 2018 - 14:19

Ja w tym roku pojeździłem m.in. po Toskanii. Niewysokie górki, ale gęste i bolesne. Przed wyjazdem przeszedłem na 50/34 z przodu z 52/36 przy kasecie 11-32 (fabrycznie z rowerem). Jako mocno rekreacyjny użytkownik pewnie bym się na większych przełożeniach z przodu zamordował, a być może nie dał rady. Przy przewyższeniach pow. 10% często jechałem (pełzłem) na 34/32. Pewnie dużo zależy od umiejętności, formy i wagi, ale na płaskim też jestem w stanie na dłuższym dystansie (do 100km, solo) utrzymać średnią na poziomie 28-30km/h. Teraz po powrocie do drugiego setu kół założyłem kasetę 12-25 i jeździ się po płaskim idealnie. Jednak na górki zostaje 11/32.



#16 Gosc_tobo_*

Gosc_tobo_*
  • Gość

Posted 09 July 2018 - 15:05

@tobo
Ja piszę za siebie i moim zdaniem jest to kiczowate rozwiązanie. Nie polecam go też nikomu oprócz sporadycznej jazdy i rowerów typu trekking (a i to bardziej pod miasto). Naprawdę to, że ktoś na tym jeździ mnie nie przekonuje, bo wiem, że mi by brakowało, a zalety w takim zastosowaniu jakiego ja potrzebuję w zasadzie nie istnieją. Można to podsumować tak:

- waga: różnice minimalne, na pewno nie są odczuwalne
- cena kaset: te pod 1x11 czy tym bardziej 1x12 na dużych zakresach są drogie
- gorsze zestopniowanie LUB/ORAZ poniższe czyli...
- brak przełożeń góra / dół, w zależności jak dobierzemy
- gorsza kultura napędu

Żeby nie było, widzę też zalety do tego co wymieniłem - rodzinka kupiła sobie w tym roku łącznie 3 rowery, wszystko z decathlonu na 1x10 (trekkingi) i dla nich to jest bajka. Dla mnie nie. Jeśli komuś pasuje, to spoko, wierzę, że ma dobrane tak, aby było ok. W końcu na siłę by nie jeździł na czymś co jest złe tylko aby lecieć za modą (chyba?). Gdybym wykorzystywał rower np. tylko gravelowo to pewnie z chęcią sięgnąłbym po połaczenie jeden blat z przodu 40 i z tyłu np. 10-40. Na szosie sobie tego nie wyobrażam.

Jeśli chodzi o subcompact - raz że nie chcę zmniejszać 50 na 48, a dwa, skok o 2 ząbki w dół (34 -> 32) na przodzie to na pewno nie jest taki sam skok jak o 2 czy tym bardziej 4 ząbki z tyłu. Prosta sprawa:

34x28 = 1,21
34x32 = 1,06
32x28 = 1,14


Żeby było jasne :)
Nie twierdzę że jakikolwiek sprzedawca wciśnie ci 1x przy twoich potrzebach. Natomiast jak na podanym przeze mnie przykładzie potrafi być to dobre rozwiązanie (podałeś wypad znad morza w góry, ja dystans krotnie większy w warunkach różnicy wysokości większej niż w Pl.) Mnie też zdziwiło że ktoś w takim przypadku ktoś wybrał napęd 1x z kasetą niewyglądającą na większą niż 32z.
Co do kompaktu na subcompact- oczywiście jeśli korzystasz z blatu i najmniejszej koronki teraz to nie założysz blatu 48. Zaproponowałem go ponieważ wg producenta nie można z tarczą 32 łączyć blatu 50. Ludzie piszą jednak że zakładają do blatu 52 tarczę 34 co działać nie powinno a podobno działa.
Taki zakup (absolute black jajo 32z) byłby i tak tańszy niż kaseta plus łańcuch i przerzutka.

#17 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8,632 posts
  • SkądSulęcin

Posted 09 July 2018 - 21:52

Ludzie piszą jednak że zakładają do blatu 52 tarczę 34 co działać nie powinno a podobno działa.

 

Nie podobno, ale działa - mam, używam i sobie chwalę. Oczywiście warto zaopatrzyć się w standardowe obecnie zabezpieczenie przed spadkiem łańcucha na suport.

 

 

Taki zakup (absolute black jajo 32z) byłby i tak tańszy niż kaseta plus łańcuch i przerzutka.

 

Serio? Z tego co sprawdzałem na FSA to cholernie drogie rozwiązanie.

 

 

dystans krotnie większy w warunkach różnicy wysokości większej niż w Pl.

 

A możesz podać odnośnik do czegokolwiek gdzie można przeanalizować ile i jak ona to jechała? Bo przejechać się nawet przez cały kontynent z prędkością żółwia w pół roku to żadna sensacja jest. Co innego, jak zapierniczała niczym struś pędziwiatr napędzając rower mocą małego generatora jądrowego, ale do tego potrzebny twardy dowód, a nie bajania rodem z polityko mowy pis "wiem, bo słyszałem, że ktoś gdzieś, no i to jest pewnik".


Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#18 Gosc_tobo_*

Gosc_tobo_*
  • Gość

Posted 09 July 2018 - 23:18

Tarcza 32z do korby na cztery śruby to 80 dolcow co daje mniej niż koszt łańcucha, kasety i przerzutki.
Odnośnika nie podam. Oglądałem filmy na yt, do tego informacje z amerykańskich portali rowerowych. Przejeżdża kilkanaście tysięcy mil rocznie, w tym startuje w dlugodystansowych wyścigach. Teren w Stanach urozmaicony - skoro jeździ na tego typu wypady rowerem z korbą 1x to raczej nie można posądzić o nieświadomość. Na jej wyczyny nie zwróciłbym uwagi ale parę razy rower był na zbliżeniu.

#19 Gosc_tobo_*

Gosc_tobo_*
  • Gość

Posted 09 July 2018 - 23:22

Trans Am race 4300 mil, Lael Wilcox.

#20 PiKa

PiKa
  • Użytkownik
  • 388 posts

Posted 10 July 2018 - 07:40

W TABR startowały osoby na singlach, ale to nie znaczy chyba, że to dobry wybór?



Reply to this topic