Czołem.
Kupiłem sprzęt(używkę) i od początku raz na kilkadziesiąt kilometrów pojawia się problem. Kiedy jestem na małej zębatce z przodu(zwykle na pół-biegu przedniej przerzutki, ale jestem prawie pewny że czasem się tak zdarzy też jak jestem na maxa przy ramie), to klamka potrafi sprawić jakiś mega opór i trzeba włożyć dużo siły żeby przerzucić łańcuch.
Dzisiaj miałem sytuację, że będąc na pół biegu, klamka za nic nie chciała ruszyć, żeby przerzucić na blat, dopiero jak zrzuciłem w doł i powtórzyłem manerw to poszło. Ktoś ma pomysł co z tym zrobić? Może to kwestia jakiejś regulacji/prowadzenia linki?
Niby mam papiery i gwarancję, ale średnio mi się chce to rozbierać, (szczególnie że linki to "koraliki" jagwire, wiec potem pewnie sporo zabawy - chyba się nie da zdjąć linki z klamki bez wyciągania całej?) i słać do decathlonu(sama grupa ultegry była tam kupiona).
Ktoś się spotkał z takim problemem?