Napisano 18 sierpień 2018 - 17:15
Nie ważne czy koła złożyło Nolimited, DH, Vinci czy inny Jaan, wszystkie one mają obręcze tego samego pochodzenia (czytaj Chiny). Kolega ma takie składaki dwa sezony, przejechane ok. 15/20 tyś. treningowo i startowo w terenie nizinnym. Po tym czasie są już wyraźne wgłębienia na pow. hamulcowych, a wiem, że permanentnie w deszczu nie jeździ, raczej odpuszcza takie warunki. Stąd dla mnie wniosek krótki, 3/4 lata i out. Pewnie, że nie da się dokładnie określić tego terminu, w górach zejdą szybciej, na nizinach wolniej, w deszczu szybciej, w piękne dni wolniej itd. itd.
Moje zdanie jest takie, na codzienne treningi zwykłe alu koła za 1000/1400zł na ogólnodostępnych podzespołach, a najlepiej dostępnych od ręki. Na zawody złożyć podobne karbony i tu moim zdaniem już bez kompromisu oponowego, a szytka.
Sprawa ma się zgoła odmiennie jeśli mamy hample tarczowe, w nich nie zachodzi zjawisko zużycia obręczy, a więc w tym przypadku można sobie zaszaleć.