Skocz do zawartości


Zdjęcie

Canyon Endurace, Który Model?

canyon endurace Di2

21 odpowiedzi w tym temacie

#1 Freezyear

Freezyear
  • Użytkownik
  • 87 postów

Napisano 31 październik 2018 - 08:57

Witam wszystkich
Przymierzam się do zakupu nowej (drugiej) szosy, padło na Canyona Endurace (aby uprzedzić pytania dlaczego, bo tak, podoba mi się i już :) ). Rozterki dotyczą czego innego: Endurace CF 8.0 Di2 czy Endurace CF SL Disc 8.0? Z jednej strony Ultegra Di2, z drugiej mechaniczna Ultegra i tarczówki. Na plus Di2 komfort obsługi, brak regulacji, linek itp., klika się i działa, na minus koszt ew. napraw w razie awarii i trochę kłopotliwy serwis, mieszkam w małej pipidówie, fachowca od Di2 raczej ciężko tu znaleźć. W drugim rowerze tarcze hydrauliczne i mechaniczna Ultegra czyli dobrze i stosunkowo tanio w porównaniu do Di2 jeżeli chodzi o ew. naprawy. Rama w wersji Disc podobno sztywniejsza, minimalnie inna geometria ale dalej bardzo komfortowa czyli sprawdza się na długich (niekoniecznie szybkich) jazdach a takie preferuje. Ktoś jeździł, oglądał, testował obydwa modele, jakieś sugestie, spostrzeżenia?
z góry dzięki :)



#2 Hargin

Hargin
  • Użytkownik
  • 277 postów

Napisano 31 październik 2018 - 09:29

Miałem identyczny dylemat na koniec poprzedniego sezonu. 

 

Ostatecznie stanęło na Endurace CF SL 8.0 Disc (R8000). Ujechałem w tym roku ok. 7000 km. Głownie płaszczyzny mazowieckie, ale również polskie niewysokie górki (do 1000 m up) i kawałek Włoch. 

 

Wiele można o tym rowerze napisać i jednocześnie niewiele wnosząc do tematu. Geometria jest uznawana przez jednych za komfortową, przez innych za zbyt wyścigową jak na endurance. Mi jest po prostu wygodnie i tyle. Przycisnąć się da, stanąć w korby także, a i 9 godzin w siodle zdarzyło się bez kierowania łaciny w kierunku sprzętu. 

 

Faktem jest, że na chwilę obecną za wyjątkiem ramy, mostka, sztycy i zacisków niewiele w rowerze zostało stokowego. Doszły nowe koła (choć fabryczne DT Swiss zostawiłem na szerszą oponę na złą pogodę - dodam, że wchodzi Schwalbe G-one 35mm ), korba Rotor z P2M, a od końca wakacji wskoczyła grupa Di2. 

 

Przed ostatnią inwestycją w grupę elektroniczną rozważałem sens zmiany na Canyona Aeroad. Dziś mam rower wszechstronny, który przy niewielkim nakładzie pracy mogę skonfigurować zarówno na górki, jak i płaszczyzny. Zła aura - szerokie opony. Etc. Być może pozostanę wolniejszy, ale na ustawkach nie ciągnę latarni za sobą. Poza tym ze mną jak z grubym kotem "też jest szybki, tylko krócej" :)

 

No i na deser.... nie jeżdzę obecnie na swoim Canyonie. Miesiąc temu zdiagnozowano u niego ... pęknięcie ramy w tylnych widłach. Dzwona, ani szlifu nie było. Przerażenie i niedowierzanie. Całe szczęście pęknięcie zostało uznane na gwarancji producenta ( plus dla Canyon ), ale od 3 tygodni czekam na dostawę ramy ( minus dla Canyon ). Całe szczęście to koniec sezonu i wymusiło wcześniejsze i dłuższe roztrenowanie. Przykro z drugiej strony jak się patrzy za okno na pogodę. Polski oddział Canyon pytany o przyczyny pęknięcia (jako racjonalny człowiek szukałem ich w pierwszej kolejności u siebie) stwierdził: "wada materiałowa - miało pęknąć i pękło". Pozostało czekanie.

 

Natomiast dodam jeszcze kilka słów o tarczówkach Ultegry. W moim przypadku nazwałbym je małżeństwem z rozsądku. Jestem ciężkim zawodnikiem i z tarczowymi hamulcami czuję się pewnie. Koniec i kropka. Tam gdzie miałem wyhamować to wyhamowałem. Dla przykładu wziąłem rower na szczękowych hamulcach na dojazd do pracy i tego samego dnia siedziałem babie w bagażniku (fakt nie moja wina to była, ale przyzwyczajony do skuteczności tarczówek nie dałem rady dohamować). Natomiast do minusów muszę dopisać upierdliwość regulacji zacisków przy zmianie kół. Raz zapadły mi się klamki, ale to chyba wina korków do zalewania oleju w klamkach (są z aluminium wytrzymałości plasteliny). Raz przy regulacji zacisków zapowietrzyłem hamulce (niedziela handlowa, brak osprzętu = koniec jazdy). Kolejna sprawa to zajechane tarcze i klocki po wakacyjnych wyprawach w góry (w sezonie jeździłem na dwóch kompletach) - trochę kosztowne. Na koniec masakryczny hałas gdy dostaną wody. Na metalicznych klockach wycie jest takie, że średnia przelotowa na ścieżkach rowerowych rośnie o kilka kilometrów - wszyscy uciekają na bok. Trudno z tym walczyć. Tak więc lubimy się z rozsądku, miłości brak, a o rozwodzie nie myślę :) 

 

 

 

 


  • cauchy lubi to

#3 cauchy

cauchy
  • Użytkownik
  • 2875 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 31 październik 2018 - 09:49

Di2 będzie działać bez problemu jeśli nie będziesz chciał dokonać modyfikacji, np schować centralki do kiery z wewn. prowadzeniem przewodów (mi brakło dwóch 5cm dłuższych kabelków i przy okazji rozłączyłem połączenia w ramie, co jest potem dość upierdliwe w ponownym montażu). Ale jakbym nie ruszał, nie modyfikował, to kłopotu by nie było :)

 

Z kolei hydraulika jest wg mnie trochę bardziej upierdliwa w serwisie niż Di2. Ja już staram się jak nie muszę nie odwracać roweru do góry nogami. Po ostatnim serwisie na szczęście dobrze odpowietrzyli i jak stawiam z powrotem na koła to za kilka minut klamki działają już spoko, ale mimo wszystko na wszelki wypadek.. 

 

Zależy bardziej po jakim terenie jeździsz. Jak bardziej w górach to bierz tarcze. Klocki może w górach i zajedziesz i tarcze, ale nie zajedziesz obręczy, to już większy problem :)

 

Jeszcze jest kwestia wagi o ile przywiązujesz wagę :) Patrzę na stronce na tego Disca i nie jest podana waga ramy i widelca, a wynika ze specki że różnią się jedynie 100g w co trudno uwierzyć. Ogólnie w porównaniu do analogicznego osprzętu na obręczówkach licz jakieś 500g więcej dla Disc - tarcze te wielkie ciężkie ultegry dają +250g, klamki hydra 550g ws di2 300g więc kolejne 250g, zaciski i kable raczej podobna waga, plus dochodzą wzmocnienia ramy i widelca dla disc. Nie licząc ramy, wagę roweru masz na dzien dobry pół kilo więcej, a koła same z siebie pod tarcze też są cięższe. Więc jeśli to prawda co Canyon pisze, że tylko 100g więcej ma Disc, to musi mieć zajebiście lekką ramę i komponenty. 

 

Ja na twoim miejscu brałbym dyski a za rok może zmienił klikanie na Di2. O kolega wyżej się wypowiedział, może zdradzi ile ważył rower oryginalny :)



#4 Hargin

Hargin
  • Użytkownik
  • 277 postów

Napisano 31 październik 2018 - 10:00

Nie zdradzi, bo rower oryginalny nie był przeważony. Jakoś to mnie nie zajmowało specjalnie. Mogę zważyć z Di2 w obecnej konfiguracji i dam znać.



#5 Freezyear

Freezyear
  • Użytkownik
  • 87 postów

Napisano 31 październik 2018 - 11:43

Di2 7,5kg, tarcze 8,1kg wg. specyfikacji więc z grubsza pasowałoby, że na tarczach ok. 0,5kg cięższy. A jak jest w rzeczywistości to trudno wyczuć, nie jestem jakoś strasznie przewrażliwiony na punkcie wagi :) . Bardziej mnie martwi to co piszecie o hydraulice, że się lubi zapowietrzyć, rozszczelnić, że piszczy itd. Mieszkam w Małopolsce, górek tutaj nie brakuje ale na suchym nigdy nie odczuwałem żeby mi jakoś bardzo hamulca brakowało a mam Tiagrę i klocki ze 105 (w deszczu jest gorzej ale rzadko się zdarza żebym, dużo po mokrym jeździł). Dodatkowo w recenzji wersji tarczowej Maciek Hop pisze, że klamki hydrauliczne są naprawdę spore z racji zbiorniczka na płyn (nawet na zdjęciach mocno widać różnicę między klamkami zwykłymi a hydraulicznymi), mam raczej małe dłonie, obawiam się, że mogą być trochę za duże dla mnie. Jestem średnio ciężki (75kg), nie jeżdżę w grupie więc nikomu w tył nie wjadę. Coraz bardziej zaczynam się jednak skłaniać ku wersji Di2...



#6 cauchy

cauchy
  • Użytkownik
  • 2875 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 31 październik 2018 - 12:16

yyy to jak tak to brałbym di2. Te nowe klamki hydra są naprawdę spore, już wolałem te starsze 675 w chwycie choć cieższe. 

z di2 będziesz super zadowolony, klamki są małe fajne lekkie zgrabne, a jak tarcz nie potrzebujesz to możesz je odpuścić



#7 Dari

Dari
  • Użytkownik
  • 3126 postów

Napisano 31 październik 2018 - 12:39

Co do wagi: jakiś czas temu ważyłem Canyona Endurace CF SL i jego masa wynosiła o 0,4 kg więcej niż deklarowana, z kolei CF SLX

ważył tyle ile podaje katalog.

I tak na marginesie: chyba drogie są Canyony - np. Scott Addict 10 Disc z Ultegrą kosztuje 9900 zł, Canyon 11399 zł + przesyłka. Do tego na Scotta na pewno dostanie się jeszcze jakiś rabat.

Geometria Canyona z tarczówkami nie jest zbyt komfortowa w porównaniu z wieloma innymi rowerami endurace.



#8 Hargin

Hargin
  • Użytkownik
  • 277 postów

Napisano 31 październik 2018 - 14:38

klamki od nowej Ultegry Di2 disc są zdecydowanie mniejsze - dłoni nie mam specjalnie dużych, a chyba na tych mechanicznych klamkach czułem pewniejszy chwyt - jednak w zakresie pomijalnym, aby któreś określić lepszymi od drugich.

 

Ta różnica w cenie to też cięższe, in-house'owe koła w Scott i siodło. W tym roku modelowym ten Addict kosztował katalogowo praktycznie to samo co Canyon. W tym roku lepiej się wycenili i pewnie zabiorą kilku potencjalnych klientów Canyonowi. 

 

 



#9 cauchy

cauchy
  • Użytkownik
  • 2875 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 31 październik 2018 - 16:15

Nowe klameczki Di2 Ultegry i DA czy to hydrauliczne czy do zwykłych hamulców to mistrzostwo świata :) no prawie mistrzostwo, mogliby lepiej gumy spasować, ja musiałem użyć kropelki, ale ogólnie ich chwyt i ergonomia są bardzo bardzo race'y :) SRAM jeszcze musi się od nich poduczyć.. 

 

w ogóle Di2 to się kupuje dla samej radochy klikania, nie po to żeby coś tam lepiej działało :) :) to tak pół żartem pół serio.. a serio to zmiana blatu na przedniej przerzutce, zaciąganie łańcucha jest o niebo lepsze niż mechaniczne. I w dolnym chwycie nie trzeba się gimnastykować żeby zmienić bieg. To są ogromne plusy. Dodatkowo dla tych co trenują, jeżdżą z tymi komputerkami za 1.5k możliwość konfiguracji przycisków, w tym tych ukrytych w główce, jest bardzo pomocna. 



#10 Hargin

Hargin
  • Użytkownik
  • 277 postów

Napisano 31 październik 2018 - 16:23

nie testowałem jeszcze Di2 zbyt intensywnie, ale szybko się zapomina o tym, że jest na pokładzie. Zapewnie dotąd, aż znów mi się przytrafi mechaniczna grupa do objeżdżenia, to będę żył w przekonaniu, że Di2 to był kaprys :) Cholernie drogi kaprys :) 

 



#11 cauchy

cauchy
  • Użytkownik
  • 2875 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 31 październik 2018 - 16:46

ja już to wrażenie przesiadki z powrotem mam za sobą - czułem się jakbym się przeniósł z XXIw do XXw :) takie to było oldskulowe



#12 Dari

Dari
  • Użytkownik
  • 3126 postów

Napisano 31 październik 2018 - 16:52

Cena kół w obu rowerach jest bardzo zbliżona. Siodełko w Canyonie to jeden z najnizszych modeli Fizika więc i w tym przypadku Scott pewnie nie wypada gorzej.

#13 Hargin

Hargin
  • Użytkownik
  • 277 postów

Napisano 31 październik 2018 - 18:23

Być może zbliżona jak się porówna katalogi. Jednak Syncros jest marką własną i na cenę roweru wpływa zapewne tylko koszt wytworzenia. Zakładam, że jest niższy od zakupów w Fiziku i DT Swiss. Jednak to tylko gdybanie. Bezwzględnie masz rację, że Scott jest świetnie wyceniony i godny uwagi w konkurencji do Canyon. 



#14 Freezyear

Freezyear
  • Użytkownik
  • 87 postów

Napisano 31 październik 2018 - 19:02

Ultegra na hydraulice owszem, w bardzo dobrej cenie, zwykła Ultegra już bez rewelacji, nie ma aż tak dużej różnicy, Di2 ze zwykłymi hamulcami nie mają w ofercie. Ceny pewnie jeszcze do sporej negocjacji względem katalogowych, to na plus w stosunku do Canyona. Na minus jak dla mnie malowanie, jakieś takie odpustowe a rower oprócz osprzętu, geometrii i ceny musi mi się jeszcze podobać 😀


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

#15 Marcin321

Marcin321
  • Użytkownik
  • 2198 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 31 październik 2018 - 20:14

Dodam tylko że u siebie nie miałem najmniejszych kłopotów z tarczówkami ultegry, więc jak widać wszystko zależy od egzemplarza lub tego jak zostały zalane. Nie pamietam żebym odwracał rower, ale zaliczył lot samolotem - nic się nie dzieje.

Jak jest mokro to trochę piszczą to fakt, ale i tak mniej niż avidy w MTB z metalicznymi klockami.

6000km przejechane, klocki nie wykazują zużycia, ale jeżdżę głównie po płaskim, a jak byłem w górach to było sucho.

Na pewno najważniejsza decyzja przy zakupie to hamulce, grupę zmienisz, na tarcze już nie przejdziesz.

#16 Dari

Dari
  • Użytkownik
  • 3126 postów

Napisano 31 październik 2018 - 20:16

Co prawda to rzecz gustu, ale kolorystycznie Scott Addict 10 Disc jest bardzo daleko od moich upodobań.

Ale -oprócz Scotta-jest wiele innych fajnych rowerów.

Canyon chwali się na swojej stronie internetowej "korzyściami ze sprzedaży bezpośredniej", a prawda jest taka, że wiele rowerów marek z "tradycyjną" dystrybucją można kupic -po rabacie, a w  np. Scotta nawet bez rabatu- taniej. W przypadku Canyona SLX uzasadnieniem do zakupu może być bardzo niska waga ramy, ale jesli chodzi o SL to ram o zbliżonej wadze są dziesiątki, cenowo tez nie wypada najlepiej,

do tego dochodzą utrudnione -z powodu braku sklepu- procedury reklamacyjne. Chyba, że ktoś sie zakochał w wyglądzie...

Natomiast co do hamulców, to jeszcze "chwila" i obręczówki będa egzotyką w rowerach endurance, pozostaną w niższych modelach.

W Canyonie na pewno minusem jest nietypowa średnica rury sterowej i -z tego tytułu- mocno ograniczona dostępność mostków poza firmowymi. Dla mnie drażniący jest sposób poziomowania siodełka w "piórowej" sztycy - żeby to zrobić, za każdym razem trzeba wyjąć ją całkowicie z ramy.

 

Miałem już kilka rowerów z hamulcami tarczowymi, odwracałem je "do góry nogami" dziesiątki razy i nigdy nie pociągało to za sobą żadnych negatywnych skutków,



#17 Hargin

Hargin
  • Użytkownik
  • 277 postów

Napisano 31 październik 2018 - 21:45

Nie chcę przesądzać w swoim egzemplarzu o słabości hamulców, ale takie mam spostrzeżenia z użytkowania. Najbardziej wrażliwym elementem są chyba te korki do zbiornika w klamkach. Przy wymianie na Di2 w warsztacie ukręcone zostały 3 szt (obie w Di2 i jedna w mechanicznej klamce). Przystosowane do bardzo małego klucza (chyba 2 czy 3 mm) i wykonane z ultra słabego alu. Być może po zalaniu, warsztat słabo je dokręcił i dostały powietrza. Jak będę przekładał ramę to zamierzam je ponacinać, aby był można użyć płaskiego śrubokrętu - to tak w ramach przestrogi, gdyby ktoś chciał grzebać (zamienniki w sieci musiałem ściągać z UK, bo w PL nie było). 

 

Natomiast problemy z regulacją sztycy czy wymianą mostka to kwestie praktycznie jednorazowe. Chyba, że ktoś lubi eksperymentować z ustawieniami. Ja po bikefitingu nie dotykałem się ani jednego ani drugiego. Natomiast sztyca piórowa robi swoją robotę. 



#18 cauchy

cauchy
  • Użytkownik
  • 2875 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 31 październik 2018 - 22:12

Aaaa to już wiem o czym piszesz, nie korki tylko śruby chyba - u mnie w lewej klamce to samo. Gwint jest juz tak zjechany po dwoch serwisach (1 montaz klamek, 2 montaz nowej kiery) że nie wiem jak w kolejnym serwisie przeleją, o ile bedzie kolejny serwis. Ten korek i słabe spasowanie gum to minusy tych nowych klamek.
Dołączona grafika

#19 Hargin

Hargin
  • Użytkownik
  • 277 postów

Napisano 01 listopad 2018 - 10:09

Tak korek=śruba.

Spróbuj naciąć w poprzek, aby pióro śrubokrętu weszło. I tak Shimano nie zakłada dużej siły dokrecenia. Lepiej zapobiegać niż leczyć, bo jak będziesz chciał odpowietrzyć, to może być zonk

#20 1415chris

1415chris
  • Użytkownik
  • 4482 postów
  • SkądSurrey

Napisano 01 listopad 2018 - 14:50

A czemu ta sruba jest tak wyjechana?

A raczej, czemu byla tak czesto odkrecana (mniemam, ze to od czestego jej krecenia)?

 

Co do hampli hydraulicznych, bywa ze klamki w rowerze odwroconym do gory nogami miekna.

Ale wystarczy rower odwrocic na kola i popompowac klamkami i wszystko wraca na swoje miejsce.

 

Nie pamietam kiedy zagladalem do swoich hydraulikow. Nawet skracajac przewody, jak zrobi sie to z glowa nie ma potrzeby, zeby odpowietrzac caly uklad.





Dodaj odpowiedź



  

Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: canyon, endurace, Di2