Skocz do zawartości


Zdjęcie

Biegówki alternatywa na zimę - jakie i do czego?


22 odpowiedzi w tym temacie

#1 howard

howard
  • Użytkownik
  • 135 postów
  • SkądKatosy

Napisano 01 grudzień 2010 - 14:47

Z racji nadejscia zimy, człowiek siedzi i mając za dużo czasu wymysla jak by sobie zycie utrudnić/umilić. :mrgreen:
Wpadłem na pomysł zakupu biegówek. Było juz o samym bieganiu na tym sprzęcie, ale czy moze ktoś ma jakieś doświadczenie w tej kwestii, na temat doboru samego sprzętu.
Chodzi mi o poradę, nie na temat firmy, ale rodzaju, wiem, że są śladowe, sportowe, krawędziowane i niekrawędziowane i back country, ale jak to się w rzeczywistości sprawuje? :-/

to chyba nie Off, co ?? :-P

#2 Pirx

Pirx
  • Użytkownik
  • 269 postów
  • SkądKlucze

Napisano 01 grudzień 2010 - 16:53

Narty sportowe - tylko przygotowane trasy, założony ślad. Mają niewielką szerokość np. 44-45mm, zupełnie się nie nadaja na trasy nieprzygotowane. Zwykle mają gładki ślizg, co zmusza do smarowania, na czym się trzeba znać. Oczywiście mogą być to narty do kroku łyżwowego, ale tym bardziej potrzebują przygotowanej równej trasy, na dodatek szerokiej (kika metrów). Dla amatora raczej odpadają.

Śladówki - narty o szerokości ok. 50mm (pod stopą), w dziobie 53-54mm. Służą do zakładania śladu w śniegu, albo po prostu do turystyki, choć w śladzie można na nich poruszać się bardzo szybko. Mogą być okrawędziowane (np. Sporten Highlander) albo i nie (Sporten Favorit). Krawędzie (stalowe) przydają się w bardzo ciężkich warunkach w rodzaju zmrożony śnieg, wręcz lód, gdzie narta bez takiej krawędzi jedzie beznadziejnie bokiem, zupełnie bez możliwości kontroli kierunku. Śladówki w moim pojęciu są najlepsze dla okazyjnego amatora-turysty, najczęściej posiadają taką czy inną łuskę do odpychania się od śniegu. Smarowania nie wymagają, chyba, że ślizgi przed i za łuską, dla lepszego poślizgu.

Narty backcountry to nic innego jak bardzo szerokie śladówki, najczęściej okrawędziowane, wyraźnie cięższe, o dużej nośności i raczej nie do biegania, tylko do "człapania". Moje Sporteny Ranger mają szerokość 68/60/64mm, są miękkie (nawet za bardzo), przeznaczone na ciężkie warunki poza przygotowanymi trasami, w kopnym śniegu itd. Do biegania średnio się nadają. Z powodu szerokości i ciężaru wymagają mocniejszych wiążań i dostosowanych do nich butów, które nie sa kompatybilne z popularnymi wiązaniami SNS i NNN, bo są za szerokie. Genaralnie są to narty typowo turystyczne, do wielogodzinnych wędrówek, ale jeszcze nie ski-tury. Do zjazdu jako-tako się nadają, ale to bardzo trudne z uagi na brak trzymania pięty, zasadniczo za miękkie buty, no i trzeba umieć zjeżdżać tzw. telemarkiem.

Mnóstwo informacji, aż za dużo znajdziesz na www.biegowki.pl/forum/

Tyle w skrócie.

#3 woody

woody
  • Użytkownik
  • 1415 postów
  • Skądłódź

Napisano 01 grudzień 2010 - 20:46

howard, Ja też kupuje biegówki. Moja dziewczyna już kupiła wczoraj były testowane :) Tyle co zdążyłem się zorientować to na nieprzygotowane trasy są śladówki. Dobiera się je do wagi a nie do wzrostu i najlepiej kupić je z wiązaniami NNN i SNS Profi salomona , bo te buty można wszędzie dostać.

u2250y2014v3.gif


#4 howard

howard
  • Użytkownik
  • 135 postów
  • SkądKatosy

Napisano 01 grudzień 2010 - 22:23

Dziękuje za informacje. Wielce pomocne, bo w pigułce i to jeszcze od kogoś kto sam jeździ.
Co prawda na zjazdówkach się trochę znam, ale z racji kontuzji, ten sport już odpada :cry: ... stąd pomysł na bieganie na nartach.
Sądzę, że chyba będę rozgladał się za śladówkami, wolę jeździć niz "człapać " a w moich stronach nie znajdę przygotowanych tras.

#5 woody

woody
  • Użytkownik
  • 1415 postów
  • Skądłódź

Napisano 01 grudzień 2010 - 23:05

nowe chcesz czy używane??

u2250y2014v3.gif


#6 Gosc_Bullet_*

Gosc_Bullet_*
  • Gość

Napisano 01 grudzień 2010 - 23:14

Howard - jak będziesz kupował biegówki sprawdź, czy mają tzw. ,,łuskę'' czyli specjalne nacięcia od spodu - narty bez łuski będziesz musiał smarowac specjalnymi woskami co jest pracochłonne i uciązliwe dla początkujących biegaczy.

Na początek można kupic używane deski, ważne, żeby buty były nowe.

Zauwazyłem, że w Decathlonie mają nowe narty z wiązanami za 350 zł ( jeżeli dobrze zauważyłem cenę ) Qucecuqwa czy jakoś tak się nazywają.

#7 woody

woody
  • Użytkownik
  • 1415 postów
  • Skądłódź

Napisano 02 grudzień 2010 - 00:00

kugel, miałem to właśnie na pisać całkiem fajne narty z wiązaniami salomona cena 349,99

http://www.decathlon...wi-z-141023238/

u2250y2014v3.gif


#8 Gosc_Bullet_*

Gosc_Bullet_*
  • Gość

Napisano 02 grudzień 2010 - 00:16

kugel, miałem to właśnie na pisać całkiem fajne narty z wiązaniami salomona cena 349,99

http://www.decathlon...wi-z-141023238/



Tak, myślę że to dobra cena, skoro w sieci Cerro Torre można kupic w tej cenie Fishery, tez z wiązaniami Salomona, ale sprzed 4 sezonów i bez łuski.
Ta Qucequca pewnie robi inne produkty dla Decathlona. Kupiłem ich półbuty trekingowe, chodzę w nich od miesiąca w deszczu i po śniegu - nie przemakają a oddychają. Jeżeli narty robią takie dobre jak buty, to te 350 zł warto wydac.

#9 tcp

tcp
  • Użytkownik
  • 501 postów
  • SkądZ nienacka

Napisano 02 grudzień 2010 - 08:40

Podpowiedzcie jeszcze jak dobrać długość nart.

#10 woody

woody
  • Użytkownik
  • 1415 postów
  • Skądłódź

Napisano 02 grudzień 2010 - 10:21

tcp, najlepiej dobierać jak producent radzi. Bo najczęściej zależy to od wagi a różni producenci mają różną twardość nart więc niektóre moga być dłuższe a inne krótsze na tą samą wagę.

u2250y2014v3.gif


#11 howard

howard
  • Użytkownik
  • 135 postów
  • SkądKatosy

Napisano 02 grudzień 2010 - 10:32

tcp, najlepiej dobierać jak producent radzi. Bo najczęściej zależy to od wagi a różni producenci mają różną twardość nart więc niektóre moga być dłuższe a inne krótsze na tą samą wagę.


Zastanawiam się, czy różnice są niemal teoretyczne i zauważalne jedynie przez profesjonalistów, czy przez "niedzielnych biegaczy" również.

#12 Gosc_Bullet_*

Gosc_Bullet_*
  • Gość

Napisano 02 grudzień 2010 - 11:45

Podpowiedzcie jeszcze jak dobrać długość nart.


Przy nartach używanych przez amatorów ( mam na myśli siebie :) powinno to byc: wzrost + 10 - 15 cm. Narty dobiera się tez do wagi - należy włożyc kartkę papieru pod narty, stanąc w wiązaniach ( oczywiście z butami ). Kartka powinna się z pewną trudnością dac wysunąc. Jeżeli w ogóle nie chce się wysunąc - źle - bo jest się za cięzkim i łuska może się zetrzec. Jeżeli jest się za lekkim i kartka swobodnie się wysuwa też niedobrze, bo łuska nie będzie właściwie dociśnięta do podłoża i nie będzie ona pracowała.

#13 Danny

Danny
  • Użytkownik
  • 27 postów
  • SkądPiaseczno

Napisano 02 grudzień 2010 - 14:09

Może to Wam się przyda w podjęciu decyzji.
Na tej stronie jest dość dokładny opis sprzętu Fischera
http://pl.fischersports.com
a Tutaj zamówiłem buty i kije http://www.trojansport.pl/. Właśnie do mnie jadą. Jak tylko dotrą, podzielę się swoją opinią. Też szukałem alternatywy na sezon zimowy i chyba znalazłem.
I jeszcze jedno:http://www.mmwarszaw...a Kabatach.html dla szukających towarzystwa w bieganiu.[/center]

#14 howard

howard
  • Użytkownik
  • 135 postów
  • SkądKatosy

Napisano 03 grudzień 2010 - 09:47

kugel, miałem to właśnie na pisać całkiem fajne narty z wiązaniami salomona cena 349,99

http://www.decathlon...wi-z-141023238/


Muszę się przejechac osobiście, bo cena nawet niska, ale nie piszą czy są krawędziowane, a wolałbym z metalowymi krawędziami bo nie zawsze jest ślad i przygotowana trasa, więc szkoda by się rozjeżdżały...

#15 woody

woody
  • Użytkownik
  • 1415 postów
  • Skądłódź

Napisano 03 grudzień 2010 - 10:26

krawędziowae to sa backcoutry chyba. Ja te narty oglądałem całkiem spoko są

u2250y2014v3.gif


#16 Gosc_Schleck_*

Gosc_Schleck_*
  • Gość

Napisano 04 grudzień 2010 - 13:06

Ja osobiście nie polecam biegania na nartach z łuską bo obniża to przyjemność z biegania o połowę, nie z byt przyjemny szelest na zjazdach i 2 razy wolniejsze zjeżdżanie, a łyżwą to już w ogóle cieżko się biega, choć dla początkującego są na pewno wygodniejsze, bo nie wymagają smarowania i na każdą górkę w nich się da wybiec i nie będzie zrywać. ALe jeśli ktoś ma dostęp do tras to lepiej kupić jakieś kilkuletnie Fischery za ok. 400 zł i wtedy już konkretnie pośmigać.

Ważną sprawą są też kijki, które to klasyka powinny dostawać pod pache a do łyżwy do nosa.

#17 wunderfaust

wunderfaust
  • Użytkownik
  • 455 postów
  • Skądz neta

Napisano 04 grudzień 2010 - 14:02

Ja osobiście nie polecam biegania na nartach z łuską bo obniża to przyjemność z biegania o połowę,


No dobrze... ale gdzie ty w tym kraju chcesz biegac na nartach do dowolnego lub bez łuski? Jak masz trasy to mozesz się bawić w przyjemności a co ci po nartach do łyżwy w kopnym śniegu? Tak samo jak narty klasyczne... będziesz smarował to pod stopą za każdym razem? Sorry... to wszystko kwestia warunków i kompromisu między wygodą i przyjemnościami a realiami. W typowych polskich realiach gdzie trasy są w jakuszycach czy zakopanem to wiekszość kończy na śladówkach po prostu i człapie w tym po lesie gdzieś chyba ze ktoś ma jakieś dukty uklepane to sobie dobiera narty wedle potrzeb i warunków

#18 Gosc_Bullet_*

Gosc_Bullet_*
  • Gość

Napisano 04 grudzień 2010 - 17:00

Można biegac na nartach i w kopnym śniegu. Wystarczy przejśc się na nartach, zrobic sobie ślady, np. kółeczko długości 200 m i po tych śladach 2- 3 razy poprawionych można sobie sprawnie, szybko i z dużą frajdą biegac trzymając formę na rower do wiosny.

#19 howard

howard
  • Użytkownik
  • 135 postów
  • SkądKatosy

Napisano 04 grudzień 2010 - 23:26

W typowych polskich realiach gdzie trasy są w jakuszycach czy zakopanem to wiekszość kończy na śladówkach


Mała poprawka, trasy to są w Sudetach, wbrew pozorom Zakopane oferuje ich tyle co na lekarstwo. Co do reszty posta się zgadzam w zupełności.

Interesuje mnie tylko jeszcze problem metalowych krawędzi, na bieganie po udeptanym lub nieudeptanym parku. Muszą być? :roll:
Na forum "biegówkowym" tak się czasem rozwodzą na te tematy jak my na naszym forum na inne i dalej nie idzie dociec jak ma być. :-/

#20 Pirx

Pirx
  • Użytkownik
  • 269 postów
  • SkądKlucze

Napisano 05 grudzień 2010 - 10:58

Krawędzie metalowe nie są potrzebne w 99% przypadków. No chyba, że ciągle przemieszczasz sie po bardzo ubitym przez wiatr i zlodowaciałym śniegu, lub poruszasz się na przełaj przez las, zaczepiając co chwila krawędzią o korzenie i inne pniaki pod śniegiem. W przypadku nart z łuską nacinaną obecność krawędzi znacznie pogarsza możliwość odbicia się od bardzo ubitego śniegu, bo owa "łuska" nie ma jak złapać przyczepności. W świeżym śniegu nie ma to żadnego znaczenia.
Krawędź ma jeszcze jedna wadę, ale głównie dla początkujących - przydeptując sobie tyły nart, co ma ustawicznie miejsce przy zawracaniu, podchodzeniu jodełka i bokiem, można za pomocą krawędzi "ogolić" je do gołej dechy...



Dodaj odpowiedź