Trek Emonda Sl5 2019 Vs. Trek Domane Sl5 2018
#1
Napisano 22 lipiec 2019 - 20:22
Od razu zaznaczam, że nie zamierzam być drugim Rafałem Majką, czy Michałem Kwiatkowskim. Zależy mi na rekreacyjnym przejeżdżaniu do 100 km (na MTB średnia prędkość, jaką uzyskuję to 25-28 km/h).
I teraz do rzeczy: zakładając, że na jednym i drugim jest mi wygodnie, to co według Was - fachowców będzie lepszą inwestycją dla mnie i we mnie. Emonda SL5 model 2019 (za 6.000 zł), czy Domane SL5 model 2018 (nowy rower) za 7.000 zł.
Co Wy byście wybrali? Dziękuję za konstruktywne uwagi.
#2
Napisano 22 lipiec 2019 - 20:32
...
I teraz do rzeczy: zakładając, że na jednym i drugim jest mi wygodnie, to co według Was - fachowców będzie lepszą inwestycją dla mnie i we mnie. Emonda SL5 model 2019 (za 6.000 zł), czy Domane SL5 model 2018 (nowy rower) za 7.000 zł.
Co Wy byście wybrali? Dziękuję za konstruktywne uwagi.
Jak do 100 km to bierz Emondę. Będziesz miał większe pole manewru jeśli nagle spodobają Ci się wyścigi. Domane jest dla długodystansowców. Mimo że sam lubię takie trasy, nie brałbym Domane tylko też Emondę.
www.youtube.com/user/AstronomzBurzyna
"Myślę też, że podatek paliwowy powinien być też od rowerów pobierany. Bo jak jedziesz rowerem, to nie jedziesz autem. A jakbyś jechał autem, to byś go zapłacił, czyli oszukujesz państwo nie jadąc autem. Czyli ergo powinieneś płacić na rowerze ekwiwalent mediany spalanego paliwa na 100km po cenach PKN Orlen..."
#3
Napisano 22 lipiec 2019 - 20:52
Domane ma geometrię naprawdę komfortową. Ja testując ten rower (co skończyło się zakupem Emondy) nie zauważyłem istotniejszych różnic w tym "jak mi się siedzi" pomiędzy nim a moim Canyonem AL SLX.... To tak dla porównania. Jeśli chcesz górala z barankiem, to bierz Domane'a Jeśli natomiast chcesz wejść w świat szosy, to z tej dwójki tylko Emonda... Spokojnie da się powyżej 100 km. W świecie rowerów szosowych Emonda ma wystarczająco komfortową geometrię, również na trasy duuużo pow. 100 km. Porównaj np. stack/reach dla Emondy i dla Cannondale'a Synapse ... wyjdzie Ci, że endurance'owy Synapse jest bardziej do ścigania, niż Emonda ze swoją geometrią H2 Bierz Emondę jako i ja wybrałem A zaoszczędzony 1kpln przeznacz na początek oszczędzania na jakieś fajne koła.
- astronom lubi to
#5
Napisano 23 lipiec 2019 - 08:20
W rozmiarze 56 Synapse ma stosunek stack/reach 1,53, Emonda (z geometrią H2) 1,49 więc chyba nie bardzo Cannodale będzie "bardziej do ścigania".
Jeździłem na obu modelach Treka i z gdybym musiał wybierać tylko między nimi, wybrałbym Domane.
Porównaj rozmiar 56 Synapse do 58 Emondy. Trek stosuje inną metodę wyznaczania rozmiarów. I tak np. dla mnie idealna jest Emonda w rozmiarze (trekowym) 60, podczas, gdy z rowerów Cannondale'a, Scotta, Speca brałbym wyłącznie 58. Z Orbei natomiast - 57.
I tak mamy
- stack/reach dla Emondy, rozmiar 60: 1.557
- stack/reach dla Synapse, rozmiar 58: 155216285
Różnica pomiędzy tymi rowerami w tych właśnie rozmiarach to przede wszystkim wysokość (Synapse jest wyższy). Ale stack/reach - Emonda ma odrobinę większy.
#7
Napisano 23 lipiec 2019 - 09:07
I Synapse I Emonda w rozmiarze 56 posiadają górną rurę 56 cm czyli jak najbardziej można je porównywać.
Weź pod uwagę slopping w Emondzie i w Synapsie. Górna rura w Synapse jest prawie pozioma, górna rura w Emondzie ma dość znaczne odchylenie od poziomu. Porównaj reach dla obydwu rowerów.
Zresztą sprawdź, jak to wygląda na 99spokes.com. Tylko wprowadź prawidłowe wartości dla Synapse'a z cannondale'owej tabeli rozmiarów, bo ktoś bzdury kompletne powprowadzał i wyrysowuje bicykla
#9
Napisano 23 lipiec 2019 - 09:50
Sprawdź, proszę, wpierw, a potem dyskutuj.
Ja sprawdzałem, nie tylko na 99spokes, ale również organoleptycznie. Ewidentnie Cannondale'owskie rowery w rozmiarze podawanym jako ten sam jak Emondy, są dla mnie za duże. Podobnie ze Scottem, z Orbeą. Jeśli w tych markach będziesz mierzył w ten sam rozmiar, co w Treku, to kupisz rower zdecydowanie za duży. Czasem wręcz gigantyczny w stosunku do Twoich wymiarów. Z drugiej strony ujeżdżałem też Emondę w rozmiarze 58. Była na mnie zbyt mała - wysunięta na prawie maksa sztyca, mostek ze stosem podkładek + zaczepianie czubkiem buta o przednie koło. To wszystko zresztą znalazło potwierdzenie w tabeli rozmiarów Treka - zatem tabele te dość dobrze, przynajmniej w moim przypadku, oddają stan rzeczywisty. I - aby dokończyć ten "rozmiarowy" wątek - Emonda w rozmiarze 60 jest, znowu - w moim przypadku, wygodniejsza, niż mój Canyon AL SLX w rozmiarze L...
#11
Napisano 23 lipiec 2019 - 11:19
Porównujesz stack/reach dla dwóch różnych rozmiarów rowerów i wychodzą Ci herezje. Potem "dyskutujesz". W ten sam sposób porównując można dojść do wniosku, że np. Synapse o teoretycznym rozmiarze gdzieś w okolicach 80 to Emonda SL 60, bo np. długość rury siodłowej by się zgadzała. Tylko, że na Emondę SL 60 wsiądę bez problemu i będzie mi wygodnie, a dla Synapse 80 musiałbym dokupić szczudła. Takie porównania sensu nie mają.
#13
Napisano 23 lipiec 2019 - 12:44
Ależ to Ty próbujesz "dyskutować", ja od początku nie miałem takich intencji. Pokazałem Tobie tylko, ze wprowadzasz w błąd w kwestii porównania Synapse i Emondy i to by było na tyle.
I to właśnie jest dyskusja. Nie wprowadzam w błąd. Wystarczy przymierzyć a nie sugerować się nalepką producenta, który stosuje swoje własne metody podawania rozmiarów. Oczywistą rzeczą jest, że trzeba porównywać stack/reach rowerów dopasowanych do rozmiarów osoby, która będzie ew. jednym z nich jeżdziła, a nie dopasowanych nalepkami z rozmiarami.
I tak, ponownie:
reach dla Emondy, rozmiar 60: 395 mm
reach dla Synapse, rozmiar 58: 393 mm
reach dla Synapse, rozmiar 60: 402 mm
standover dla Synapse, rozmiar 58: 833 mm
standover dla Synapse, rozmiar 60: 868 mm
Zatem stosując Twoją metodę, pt "papier to jest papier" (nalepka to jest nalepka), musiałbym przymierzać się do Synapse'a w rozmiarze 60 (bo na Emondzie w tym rozmiarze czuję się superkomfortowo). Tym samym wisiałbym na ramie i machał nogami, będąc jednocześnie naciągnięty niczym struna. Taki sobie endurance wyszedł zatem Cannonowi.... Poza tym - mierz reach, bo to Twoje rozciągnięcie na rowerze, a nie długość rurek.