Fastfitnesstips promuje Polarized Training. Po polsku chyba można to przetłumaczyć jako trening spolaryzowany? Chyba, że ktoś wymyśli jakąś sensowniejszą nazwę.
inne na YT: https://www.youtube....ing fastfitness
Nieco teorii: The Polarization-Index: A Simple Calculation to Distinguish Polarized From Non-polarized Training Intensity Distributions
E-book w temacie: Training intensity, volume and recovery distribution among elite and recreational endurance athletes: PDF, EPUB.
Muszę się zapoznać z teorią...
Analiza pierwszego wideo:
Założenie treningu opiera się na podziale wg stref Seilera, te są dzielone w punktach LT1 (poziom laktatu 2mM) i LT2 (poziom laktatu 4mM) - pierwsze wideo ok. 6 minuty. Bez pomiarów laktatu może być ciężko dokładnie określić LT1/LT2, ale można zgrubnie przyjąć, że strefa LT1 odpowiada strefom Z1/Z2, LT2 strefom Z3/Z4, strefa LT3 strefie Z5/Z6 (wideo: 5:26).
Dla stref tętna będzie to mniej więcej LT1<80% HRmax, LT2<90% (wideo 7:10).
Wideo od 7:48 - dystrybucja intensywności treningowej w poszczególnych tygodniach. Pierwszy wykres typowa tendencja treningowa ćwiczących rekreacyjnie, przewaga stref 1 i 2, znikoma ilość strefa 3. Model piramidalny.
Zbieżność treningu spolaryzowanego do treningów typu 80/20 (80% niska intensywność biegu, 20% wysoka) co prawda jest, ale 80/20 jest skuteczny zwłaszcza dla krótkich dystansów/czasów zwłaszcza dla biegaczy (pomijając biegi ultra, są to na ogół dość krótkie czasowo wysiłki). Nie jest jednak tak dobrym dla kolarstwa, z uwagi na znacznie dłuższy czas trwania wysiłków. Objętość treningowa kolarza jest przeciętnie 2x większa niż biegacza. Podczas jazdy w peletonie większość to strefa 1 (wideo ok. 11:00, no i tu zagwozdka, bo może to tyczyć PRO, ale dla większości z nas trenujących indywidualnie, to jednak zdecydowanie wyższe strefy, nawet jeśli ta strefa 1 miałaby być strefą Seilera).
Dalej - przejście do w/w ebooka Training intensity, volume and recovery distribution among elite and recreational endurance athlete.
Implementacja założeń treningu spolaryzowanego: wideo 17:06.
Najprostszy wariant to 4x sesja 1-3h strefa 1 (odp. 1 i 2 strefy mocy), 1x strefa 3 (odp. 5 i 6, właściwie interwały VO2max lub HIIT).
Omówienie różnic ilość/intensywność wg różnych planów: 20:10
arkusz: http://fft.tips/tiz
możliwość wyznaczenia ilości i obciążenia treningowego wg dowolnego planu, w tym również spolaryzowanego wg własnych stref treningowych (mocy/tętna). Radzę poeksperymentować, żeby zapoznać się z różnicami w obciążeniach w poszczególnych założeniach planów treningowych.
Konkluzja (23:50):
- Trening tylko i wyłącznie na niskiej intensywności i nic innego (typowe "kręcenie bazy" przez całą zimę): lepsze to niż nic, ale w efekcie doprowadzi do pogorszenia wydajności organizmu.
- Duża objętość niskiej intensywności i intensywność progowa (chyba próg LT?): nie lepiej, a właściwie są dowody na to, że tego typu trening może być nawet gorszy od poprzedniego. Stosować tylko i wyłącznie w określonych sytuacjach.
- Duża objętość niskiej intensywności + VO2max: dobre połączenie treningowe.
- Równie dobre efekty może przynieść plan piramidalny, czyli połączenie dużej objętości niskiej intensywności, treningu na progu i treningu wysokiej intensywności.
- Jeśli czas na trening jest ograniczony to lepszym rozwiązaniem jest usunięcie stref (3 i 4) pośrodku - czyli trening jak w punkcie 3.
Więcej konkretów i odpowiedzi na nasuwające się pytania powinno znaleźć się w w/w ebooku. Ale to jak znajdę więcej czasu.
Wydaje się, że tego typu trening powinien mieć zastosowanie zwłaszcza w treningach indoor, łatwiej kontrolować objętość i (zwłaszcza) intensywność treningową.
No i coś po polsku: https://www.wttzcycl...y-w-kolarstwie/