Ja mam raczej dobre doświadczenia obsługą Canyona. W sierpniu 2018 kupiłem Ultimate SLX, dotychczas nie miałem z nim wiekszych problemów, poza skrzypiącą co jakiś czas sztycą wszystko jest ok.
Więcej problemów mialem z komponentami, pomijam beznadziejne kóła Mavic Cosimc Carbon, które po kilku tys km sprzedałem, ale od jesieni zeszłego roku zaczęła mi się zacinać lewa klamkomanetka, co zgłosiłem do Canyona, początkowo poradzili, aby sprawdzić regulację itd, co oczywiście już dawno zrobiłem, więc poprosili, aby wysłać do nich caly rower, ponieważ twierdzili, że przyczyna leży w złej regulacji. Na wysyłkę całego roweru się nie zgodziłem, gdyż problem dotyczył samej manetki, a nie złej regulacji, ostatecznie po kilku mailach zgodzili się, aby im wysłać samą klamkomanetkę albo przekazać ją bezpośrednio do Shimano. Tak też zrobiłem i po ok 2óch tygodniach dostałem nową.
No i zdarzyła im się jakaś pomyłka przy pakowaniu, bo rower przyszedł z innym siodełkiem niż powinno być i z uszkodzoną dętka, ale po zgłoszeniu tego problemu bardzo szybko przysłali kuriera po odbiór siodełka i za kilka dni wysłali właściwe wraz z nową dętką.
Ostatnio koledze z forum (chlebu) pękła rama, ale z tego co pisał to już mu zatwierdzili ją do wymiany i otrzyma nową, więc ja tu specjalnie nie widzę problemów z serwisem pogwarancyjnym Canyona.
Wszystkie sprawy były załatwiane dość sprawnie, na maile odpisywali szybko, także nie można się do niczego przyczepić. Oczywiście kupując Canyon'a trzeba zaakceptować taką a nie inną formę kontaktu, ponieważ prowadzą sprzedaż bezpośrednią.