Witajcie
Mam rower Triban 100 na oryginalnych kołach, oponach Continental Ultra Sport II 32 mm i dętkach Continentala, rower ma z tyłu wolnobieg.
Problem jest z tylnym kołem, które dosyc często łapie flaka (raz na jakies 400-500 km). Dopóki rower był na oryginalnych oponach Btwinowskich, drutowanych, dosyć ciężkawych (opona w granicach 650-700 g) to na tyle łapałem flaki dopiero pod koniec żywota opony (po jakichś 5-6 tys km).
Zastanawiam się co z tym fantem zrobić. Koło było na serwisie, sam też sprawdzałem - nie ma jakichś wyczuwalnych "ostrości" na obręczy, w dodatku wrzuciłem do niego opaske antyprzebiciową Zefal. Z tego co zauważyłem przebicia najczęścięj są w okolicach wentyla Presta, ale raczej nie są to snejki (jeżeli na ciśnieniu w granicach 5 atmosfer, czasem do 6).
Zastanawiam sie nad patentem z zalewaniem dętek mleczkiem uszczelniającym, ale podobno przy oponach ładowanych do wysokich ciśnień to nie działa. Ewentualnie chyba wchodzi w grę wymiana opony z tyłu na jakąś z porzadną kevlarową opaską.
Temat jest upierdliwy, bo koło jest zamykane na śruby wiec każdorazowa wymiana dętki na trasie zajmuje troche czasu,
Pozdrawiam