
1. Ponowne ustawienia siodła w szosie, z miarką i poziomicą (bo jednak ustawianie "na oko" po odklejeniu taśmy z prętów było mocno niedokładne).
2. Mycie szosy po wczorajszym deszczu.
3. Czyszczenie napędu w szosie, Squirt jest fajny ale na mokre warunki jednak mało odporny i wyszło trochę rudej.
4. Mycie MTB po przedwczorajszym deszczu.
5. Czyszczenie napędu, niezła smoła z łańcucha po szejku ...
6. Mycie MTB małżonki.
7. Szejk nowych łańcuchów 11s i 9s.

Od lewej:
* 11s do kasety 11-34 (na squirt)
* 11s do trenażera (na oleju)
* 11s nówka
* 9s nówka