optymalna dzienna dieta
#1 Gosc_cyclist23_*
Posted 04 February 2011 - 13:14
układam sobie ostatnio dietę; optymalne dla mnie uwzględniając wiek, charakter pracy i aktualnie średnio jednogodzinny dzienny trening na rowerze stacjonarnym jest przyjmowanie:
2500 kcal dziennie (chciałbym też troszeczkę zrzucić z wagi)
z tego co czytałem w sportach wytrzymałościowych optymalna dieta powinna kładać się z:
W (węglowodany) 60% - 1500 kcal - 375g
B (białka) 25% - 625 kcal - 155g
T (tłuszcze) 15% - 375 kcal - 40g
jakie są wasze doświadczenia w tym temacie
[/b]
#3
Posted 04 February 2011 - 13:26
Jeśli chodzi o procentowy udział węglowodanów, białek i tłuszczy to tez nie jest tak, że tak jak podałeś powinno być codziennie. Wszystko zależy od tego jak trenujesz i na co zwracasz uwagę w danym bloku treningowym.
Np. zimą, jeśli chcesz zwiększyć masę mięśniową i ćwiczysz siłę na siłowni to powinieneś jeść więcej białka niż jak trzaskasz wielogodzinne treningi bazowe w tlenie.
Najważniejsze jednak moim zdaniem to zróżnicowanie diety i jedzenie sporej ilości warzyw i owoców, witaminy dla kolarza są niezwykle istotne.
O diecie i nawykach żywieniowych można pisać i pisać.
Jeśli sobie układasz plan dietetyczny to, jeśli masz taką możliwość, jedz posiłki o mniej więcej tych samych godzinach i lepiej jest jeść częściej, a mniej, niż doprowadzać się do głodu i potem jeść duże objętościowo dania.
pzdr
Trzymaj Koło - blog dla PRO amatorów
Wycieczki weekendowe i atrakcje turystyczne
#4
Posted 04 February 2011 - 13:55
Z odzywianiem jest taki metlik ze naprawde nie sposob sie polapac. Ja bym radzil po prostu zastosowac zdrowy rozsadek, roznorodny posilek, jesc wszystko tylko ograniczyc troche tluste mieso. Spozywac duzo warzyw, owocow, ryb nawet tlustych wedzonych. Nie ograniczac do zera tluszczow jak to niektorzy robia i jedza niemal tylko musli i makaron. Jesc w miare normalnie tylko ograniczyc jak pisalem troche tluste miesa i rozne okrasy/smarowac cieniej maslem, a zwiekszyc spozycie warzyw i owocow, a w trakcie sezonu jesc troche wiecej weglowodanow.
Jak ostatnio sie wzialem za oidchodzanie i zaczalem czytac zywieniu to mniej wiem niz przedtem bo to co jeden napisze inny zaneguje. Dlatego zaczalem jesc nie zrec, spozywam w zasadzie wszystko tylk oograniczylem wlasnie te zle tluszcze, jem duzo salatek, zupy, owoce i schudlem od nowego roku juz prawie 10kg.
#5
Posted 05 February 2011 - 11:11
#6 Gosc_Stas_*
Posted 05 February 2011 - 12:38
Dawniej dieta kolarska nie była aż tak dokładnie przestrzegana. Dzisiaj w dobie powszechnego koksu dieta jest niezwykle istotna.
Problem leży jednak w tym, że nie wiadomo z jakiego powodu raz po raz dietetycy i lekarze ogłaszają, że coś co do tej pory było złe teraz zaczyna być dobre lub odwrotnie. Tak się rzecz ma na przykład z jedzeniem większej ilości białka, czy też picie ogromnych ilości wody. Efekt wielbłąda u stale pojonych wyczynowców już nie występuje. Organizmy tak się przyzwyczajają do stałego nawadniania, że nie potrafią prawidłowo gromadzić wody.
Wszechobecne reklamy "picia wody dla urody" u niektórych osób (szczególnie kobiet) wywołały już zatrucia organizmu ... i to nie są żarty.
Stas
#8
Posted 08 February 2011 - 13:46
na moje oko za dużo białka. Z tego co się orientuję nie ma co jeść więcej niż 1.2g białka na 1 kg masy ciała (nawet jak ćwiczysz siłowo, chcesz budować masę mięśniową).
W okresie kiedy mniej trenujesz część białek zastąp dobrymi tłuszczami. Konieczność ograniczania tłuszczy to mit, można i 35% z kalorii z tłuszczy podawać. Ważna jest tylko jakość.
Gdy więcej trenujesz, więcej kalorii podajesz z węglowodanów.
Nie podałeś wieku, wzrostu, wagi, zawartości tłuszczu itp. itd więc ciężko napisać coś więcej.
Polecam książkę Matta Fitzgeralda "Racing Weight" - 10GBP na amazonie.
#9 Gosc_cyclist23_*
Posted 08 February 2011 - 14:41
mam 47 lat, wzrost 180, waga 85
co do tłuszczy to nawet nie liczę bo praktycznie masz go w każym produkcie - bułka kajzerka to 3,6 g, nie mówiąc o wędlinie, serku, jogurcie a leciutkie pociągnięcie masełka nożem to już bomba
chcę zrzucić 10 kg więc stąd dieta 2500 kcal a dzienny trening to jakieś 400 kcal wydatku energetycznego
jeszcze co do tłuszczy to staram się je ograniczać, wyeliminowałem margaryny czy sery topine, lubię kalafiory fasolkę szparagową i na tapecie wtedy jest tylko oliwa z oliwek, unikam smażonych potraw, fast food czy jakieś inne żarcie na mieście jest mi obce od 5 lat, słodycze - batonik ewentualnie coś raz w tygodniu, wędliny tylko chude a mój lubiony kurczak tylko w postaci gotowanych pałeczek ewentualnie coś z grila, jeżeli ryba to z halogenowen, jeżeli masz jakieś pomysły na tłuszcze to pisz
pozdrawiam
#10 Gosc_Stas_*
Posted 08 February 2011 - 14:59
ponczex
mam 47 lat, wzrost 180, waga 85
co do tłuszczy to nawet nie liczę bo praktycznie masz go w każym produkcie - bułka kajzerka to 3,6 g, nie mówiąc o wędlinie, serku, jogurcie a leciutkie pociągnięcie masełka nożem to już bomba
chcę zrzucić 10 kg więc stąd dieta 2500 kcal a dzienny trening to jakieś 400 kcal wydatku energetycznego
jeszcze co do tłuszczy to staram się je ograniczać, wyeliminowałem margaryny czy sery topine, lubię kalafiory fasolkę szparagową i na tapecie wtedy jest tylko oliwa z oliwek, unikam smażonych potraw, fast food czy jakieś inne żarcie na mieście jest mi obce od 5 lat, słodycze - batonik ewentualnie coś raz w tygodniu, wędliny tylko chude a mój lubiony kurczak tylko w postaci gotowanych pałeczek ewentualnie coś z grila, jeżeli ryba to z halogenowen, jeżeli masz jakieś pomysły na tłuszcze to pisz
pozdrawiam
Masz prawidłową wagę, licząc wzrost ale przede wszystkim patrząc na wiek. Zakładam znów patrząc na wiek :-) że uprawiasz kolarstwo amatorsko dla przyjemności. Zatem nie warto katować się "cieniowaniem" i głodzeniem. Nota bene mam taką samą wagę przy podobnym wzroście. Nie przeszkadza mi to w jeździe i nie jednemu jeszcze potrafię w górach dołożyć. Wprawdzie kiedyś jeździłem zawodniczo ale to nie ma obecnie znaczenia. W tym wieku wycieniowani kolarze wyglądają "niezdrowo". :-)
Stas
#15 Gosc_Stas_*
Posted 08 February 2011 - 16:38
Ale ... znamy przypadki grubasków dobrze radzących sobie w peletonie PROFI - choćby Janek Urlich - zimą szedł na całość a wiosną zrzucał 15 kg :-)
Stas
#18
Posted 08 February 2011 - 20:20
Polecam tą książkę