dla mnie Pikok rok temu wygrał
Kolejny powód, aby gardzić mocno Jumbo
Nie dziwne, że miał wczoraj początkowo średnią minę na mecie, wiedział co oznacza taka porażka. Ogólnie cały Ineos dziwnie wyglądał nawet po ostatecznej decyzji.
Kurcze Michał super wynik i wielka radość kibiców, numerki ekstra, ale jednak od wczoraj szał niektórych dziennikarzy moim zdaniem trochę za mocno wybija poza skalę, za szybko pompują balonik o wielkim powrocie. Ja byłbym ostrożny z takimi hasłami, żeby zaraz na którejś strzale lub w LBL oczekiwania nie były za wysokie. Cieszmy się, wspaniała jazda, ale oczekiwania teraz też trzeba tonować, to był pierwszy wyścig po powrocie i początkowo robił na Pidcocka. Złożyło się szczęśliwie, ale o tym nie wolno zapominać.