Prawdopodobnie chodzi o to, że w opcji płatnej nie musiałbyś nawet zaznaczać treningów, tylko realizować wybrany plan treningowy, a kolejne treningi z automatu wchodziłyby do kalendarza. Premium to też (lub przede wszystkim) dostęp do filmów z tras, hd rozszerzenie o filmy hd, czyli:
A jeżeli nie potrzebuję obsługi filmów i chciałbym tylko korzystać z możliwości tworzenia treningów i zapisywania rezultatów ( wykresy HR, moc itp). W swoim starym bushido robię to na dedykowanym komputerku od tacxa a zapis na Golden Cheetah po zgraniu z Garmina. Podczas treningu też dobrze by było widzieć w trochę bardziej przejrzysty sposób przebieg treningu. Wydaje się, że coś takiego jak Tacx Desktop jest odpowiedni. Może ktoś podzieli się doświadczeniami
.
to, czego nie potrzebujesz 
Właściwie wystarczy komputerek garmina do sterowania treningiem. O ile dobrze pamiętam Bzyk wysyła, czy raczej
TrainingPeaks mu wysyła do Edge, który steruje mu Wahoo Core. Treningi z TrainerDay.com z możliwością wysyłki do garminów bezpośrednio przez API connecta, albo do TP (i z tego serwisu też z automatu idzie do garmina/wahoo). Możesz dodawać również z innych apek/serwisów np. intervals.icu (stąd też synchronizacja do connect z automatu i wysyłka do edge/fr). Albo GoldenChetah, chociaż tu trzeba ręcznie trening zapisać w formacie akceptowalnym dla garminowskich urządzeń, albo po prostu sterować trenażerem bezpośrednio z GC. Baza treningów taka sama jak w TrainerDay, czyli ergdb.
Oczywiście wszystkie (lub większość) płatnych aplikacji (Zwift, Traineroad) bez problemu steruje dowolnym trenażerem.
Reasumując, to już nie te czasy, gdzie człowiek był ograniczony tylko do aplikacji producenta trenażera. Tacx nie do końca to rozumie, ograniczając swoją aplikację (zwłaszcza wersję smartfon/tablet) do obsługi tylko swoich trenażerów, może garmin coś z tym zrobi, chociaż na razie za bardzo nie ingerują w politykę produktową tacx.
Czyli rozumiem, że w podstawowej aplikacji wahoo można tylko zmieniać moc lub opór(nachylenie). Nie ma możliwości ustawienia gotowego treningu, np. na mocy (powiedzmy rozgrzewka 150W/10min. potem 5 interwałów z przerwami, itd.)
No nie, to akurat zgodne z filozofią Wahoo - dostajesz sprzęt i minimum programowe (znacznej części użytkowników to wystarczy), jak chcesz więcej korzystasz z serwisów firm trzecich, w przypadku treningów głównie TrainingPeaks - trening układa się w TP (albo innym serwisie, który wysyła treningi do TP np. TrainerDay.com), opcja darmowa TP ma ograniczenia wysyłki do najbliższych dni (3 bodajże).
Oczywiście sterowanie trenażerami Wahoo nie jest ograniczone tylko do apki Wahoo, czy komputerków Bolt/Roam (choć dogadują się ze swoimi trenażerami chyba najlepiej, po prywatnym kanale BT), równie dobrze można to robić Garmin Edge, w tym przypadku dochodzi tak opcja przesyłania treningów z dowolnego serwisu do Connect, układanie treningów w samym Connect, wysyłka/synchronizacja z urządzeniem treningowym garmina (Edge/FR/Fenix) jak również podstawowa obsługa z poziomu samego komputerka treningowego, choć tutaj nowe Edge (seria x30) ma obecnie rozszerzone możliwości (pauza/wznowienie, ponowienie interwału, przewijanie treningu do poprzedniego/kolejnego interwału, wybór oporu/mocy/nachylenia itp.)
Czy trzeba patrzeć na rok produkcji Wahoo Kickr Core? Widzę, że czasem opisują jako 2019 a czasem 2020. Od kiedy produkują ten konkretny model? Czy musi być 2020, czy może być straszy?
Akurat jeśli o Core to nie ma to dużego znaczenia. Konstrukcyjnie oparty jest na Kickr 2017 z niewielkimi zmianami. Czy w tym roku coś w konstrukcji tańszej wersji trenażera coś zmienią to raczej wątpliwe. Chociaż nie przesądzone. Z drugiej strony dużych zmian w Kickr jak zwykle nie było, ot powolna ewolucja (może i dobrze).