33 odpowiedzi w tym temacie

[Damios]

Siema,

 

Potrzebuję kupić rękawki i nogawki, na temp. do 15 stopni. Rzuciły mi się w oczy w Decathlonie z Van Rysel/BTwin. Ktoś używa i poleca?

 

Ewentualnie coś innego? Fajnie, jakby były dostępne na Allegro - mam kupon rabatowy do wykorzystania w dziale Sport i Turystyka. 

[lupus]

Ja mam Castelli Thermoflex, ale one sa bardzo cieple, ostatnio jak bylo pare stopni i mega wialo to one wystarczaja.

W 15 stopniach trzeba sie rozbierac, bo juz za mocno grzeją. Ale same rekawki moge polecic jesli bardzo marzniesz.

 

 

Mam tez z Lapassione, one sa zwykle bawelniane, wiec jak Ci nadal zimno w plus 15 to raczej idz w cos takiego.

 

 

 

 

[Damios]

Ok, dzięki. Raczej coś cieńszego będę potrzebował, bo zmarzluchem nie jestem, a wręcz odwrotnie, coś na te pierwsze dni wiosny. Jeszcze w takich temperaturach nie jeździłem, takich przejściowych (bo póki co albo pełne lato albo zima w okolicach 0st), ale zakładam, że na temp 10-15 st. przydadzą się właśnie rękawki z nogawkami? 

[alterego]

Zależy od człowieka. Dla mnie 10, a 15*C to przepaść między jazdą na całkiem krótko, a długim rękawem i nogawkami. Gdzieś w okolicach 12-13 stopni dół już na krótko.
Do rękawków przydatna jest jakaś "grubsza" koszulka z materiału typu rubaix (coś jak gacie). Zwłaszcza wczesną wiosną, gdzie potrafi dmuchać z północy i w momencie wychładza.

[beskidbike]

na 10 stopni to raczej cieplejsza bluza i długie spodnie ocieplane, albo spodenki + nogawki. 15 stopni to już może być koszulka termo+koszulka + rękawki i awaryjnie kamizelka. Te 15 to też zależy przy jakiej pogodzie, bo jak pochmurno, to zestaw ja wyżej, ale jak słonecznie to już czasem da się nawet na "krótko". No i też zależy jaki teren. Po płaskim będzie w sam raz, jeśli góry i przełęcze, to na zjazdy koniecznie jakaś kamizelka albo wiatrówka. Wszystko "zależy"...

Ja często zamiast rękawków wybieram cieplejszą koszulkę termo z długim rękawem pod zwykłą koszulkę kolarską, bo same rękawki to takie...grzeją ręce, ale w klatę dalej zimno A jak na tyle ciepło, że nie potrzebuję rękawków, to i w "resztę" też mi ciepło (ewentualnie kamizelka w kieszeni na zjazdy).

[Damios]

Bluzę mam jakąś, z Rogelli, jeszcze nie testowana - tą https://www.rogelli....zerwono-czarna/Nie wiem na ile się przyda, ale w takim razie będę weryfikował.

 

Z tego co piszecie to rękawki i nogawki warto mieć w swojej szafie więc coś muszę wybrać.

[alterego]

Wręcz wypada mieć. Zwłaszcza się jak wybierasz wiosną/jesienią o wczesnej albo późnej godzinie. Temperatura spokojnie zmienia się wtedy o dobrych kilka stopni w tym najgorszym zakresie.

[beskidbike]

to kup jakieś tanie np. Rogelli (mam,polecam) czy inne z Mikesport (mają konto na Allegro) i zobaczysz czy w ogóle będziesz tego używał

[alterego]

I do wymaganych rzeczy bym dołożył "toe covers".

[beskidbike]

Tu akurat powiem, że na szosie mi się nie sprawdziły. W palce faktycznie cieplej, ale po kostkach już odczuwalnie czuć zimno i wieje, wolę "pełne" ochraniacze. Natomiast na MTB super sprawa, tylko trzeba uważać i nie chodzić za dużo, bo szybko się niszczą. Ale...jak się kupuje za 8 zł/para na Ali, to mniej szkoda

[sirkozi]

Ja mam rękawki z Deca z materiału w stylu "potówek" i analogiczne nogawki od Sportfula. Zdecydowanie polecam na temperatury rzędu 10-15 stopni.

[Marcin321]

Na 12-15 stopni idealne są lekko ocieplane nakolanniki. Zajmują mniej miejsca w kieszonce jak się zrobi za ciepło. Używam accenta, kosztowały niewiele a używam ich częściej niż pełnych nogawek (te ostatnie to już w 7-12 stopni).

https://velo.pl/stro...nniki-lombardia

[lupus]

Damios, dnia 22 Marz 2021 - 11:50, napisał:

Ok, dzięki. Raczej coś cieńszego będę potrzebował, bo zmarzluchem nie jestem, a wręcz odwrotnie, coś na te pierwsze dni wiosny. Jeszcze w takich temperaturach nie jeździłem, takich przejściowych (bo póki co albo pełne lato albo zima w okolicach 0st), ale zakładam, że na temp 10-15 st. przydadzą się właśnie rękawki z nogawkami? 

 

Tak nogawki tak, z tymze ja np nie mam pelnych, tylko te takie 3/4 i dla mnie sa one wystarczające.

 

Co do rekawkow o ktorych pisalem powyzej.

 

Te cienkie to rok temu nie zalozylem ani razu, dwa lata temu maks 2, wiec chyba nietrafiony zakup do konca.

 

Czesciej mi sie zdarza wlasnie brac te Castelli Thermoflex, bo o ile populudniem w kwietniu rok temu bylo cieplo, to wieczorami juz pizgalo.

Tak samo zjazd z Salmopolu czy Rownicy bylo czuc duzy chlod. Ubieram na gorze wystarczy aby zjechac i wrocic do chaty.

 

 

Jakbym mial teraz brac, to wzialbm tylko te cieplejsze z Castelli.

 

Jak sie robi cieplej to zsuwasz lub sciagasz.

A jak Ci mimo to nadal chlodno to jak jedziesz z chlopakami wychodzisz na zmiane i problem znika od razu 

[Mr. M]

Rękawki mam z decathlon, nie mają żadnego silikonu, zapłaciłem ok 39 zł, ale wystarczy, że włożę je pod rękawki koszulki rowerowej i trzyma ją silikon/taśma od koszulki. 

Do spodenek mam taką cienką lycre na same kolana od danielo, zajmuje to mało miejsca, ale to dobre awaryjne rozwiązanie na późne lato jakby temperatura trochę spadła. Zastanawiam się jednak nad długimi nogawkami (chyba lekko ocieplanymi) na niższe temperatury. Do tej pory jak była zima/jesień to rezygnowałem ze spodenek kolarskich na rzecz legginsów z biegania. Do jakiej temperatury sprawdzają się nogawki, a kiedy wkładacie już spodnie jesienne kolarskie? Jest w ogóle jakaś duża różnica między takimi rozwiązaniami? Bo przy niskich temperaturach już nie tylko same nogi marzną, ale i ważniejsze okolice Polecacie coś konkretnego (z nogawek)? Myślę nad quest thermal, martombike lub ewentualnie raso, ale trochę więcej kosztują. 

[beskidbike]

To wszystko jest praktycznie to samo, różnią się ewentualnie ściągaczem. Kup tańsze np. Rogelli. U mnie ocieplane spodnie "wjeżdżają" poniżej 12-13 stopni

[Mr. M]

ok dzięki, tak po prostu zastanawiałem się jaki jest sens ocieplanych nogawek, które założymy do letnich spodenek (chyba, że są jakieś bokserki zimowe z ociepleniem które zakłada się pod spodenki ). Podsumowując wychodzi na to, że lepsze są nogawki nieocieplone, a jak się robi zimno to po prostu długie spodnie jesienne.

[Marcin321]

Są krótkie spodenki, które są lekko ocieplane. Nie wyobrażam sobie jazdy w naszym klimacie wiosną/jesienią bez takiej garderoby.

[Mr. M]

a są jakieś plusy takiego rozwiązania? rozumiem letnie spodenki, gdy jest ciepło, ale wieczory są chłodne więc można się "doubierać" w nogawki. A jak są 4 stopnie albo 9 stopni? i tak nogawek się nie ściąga. Jaka jest przewaga nad długimi spodniami? Chyba, że chodzi o kwestie higieniczne, same nogawki łatwiej wyprać, a jesienią się często brudzą błotem, więc nie trzeba prać całych spodni.  

[Marcin321]

Często są duże gradienty temperatur, ruszasz rano gdy jest 4-5 stopni z nogawkami/nakolannikami - jak zrobi się 12 stopni koło południa to ściągasz. Przy 12 w ocieplanych krótkich gaciach jest do wytrzymania, przy 4 duuuużo przyjemniej niż w letnich.

Edit: Regularne długie spodnie zakładam jak mam pewność że temperatura nie przekroczy 7 stopni. A w terenie nawet mniej. Zakres od 5 do 15 jeżdżę w ocieplanych krótkich w wariancie z nogawkami lub nakolannikami.

[alterego]

Krótkie gacie i krótki rękaw z roubaix + nogawki i rękawki to jest chyba najlepsze co mogło powstać na jesień i wiosnę jak ktoś jeździ wcześnie rano albo późno popołudniu.
Nie ma nic gorszego jak marznąć na początku lub na końcu jazdy.