Pandemia wszystkim wyszła na dobre oprócz tych którzy przez nią zeszli z tego świata.
Na szczęście już teraz głównie schodzą zatwardziali anty a nie bezbronni postronni
Z rynkiem samochodowym to samo się dzieje, miałem zamówioną doposażoną Octavię 4 w lipcu (wstępnie wersja RS 2.0 245KM), wstępnie miała być na październik, produkowana we wrześniu. W międzyczasie produkcja się tak zatrzymała, że na Skody ludzie czekają po 10 miesięcy, w przypadku Audi czasem rok+, VW podobnie. Przeszukałem co mają od ręki w salonach bądź "właśnie do nich jedzie a kupca nie ma". Anulowałem zamówienie i wziąłem "co było" (przy okazji jeszcze lepiej doposażone i z mocniejszym silnikiem) bo czekałbym do marca albo dłużej. Wszystkie zamówienia z tego roku w VAG zostały przeniesione na przyszły rok, fabryki co chwilę stoją. Wszystkie branże zostały dotknięte pandemią mniej lub bardziej a autor liczy na wyprzedaże... Już w zeszłym roku zamiast wyprzedaży rocznika miałeś zwyżki poprzedniego rocznika (przynajmniej u Trek-a i kilku) a Ty piszesz o wyprzedażach
(mój rower poszedł w górę z dnia na dzień o bodajże 2500zł, 2 tygodnie po tym jak go kupiłem)
PS: jeżeli planujecie zamawiać auto poważnie rozważcie elektryka bądź hybrydę, ponoć są na tyle priorytetowe dla koncernów, że na nie się tak długo nie czeka... :/ eh, dyskryminacja.