15 replies to this topic

[Tarnaw89]

Witam. Zakupiłem zestaw do łatania dętek (łatki + papierek ścierny). Czy jeśli złapię kapcia w trasie muszę ściągać koło i całą oponę? Czy może da się zlokalizować dziurę i odchylić tylko kawałek opony bez ściągania koła, aby załatać dziurę w dętce za pomocą tych naklejek? Pytanie pewnie banalne, ale jeżdżę rowerem szosowym duże dystanse od 5 lat, a kapcia złapałem 2 razy. Nie miałem nigdy przy sobie takiego zestawu naprawczego ani dętki i dojeżdżałem powoli na kapciu do domu. Szczęśliwie było to kilka, może kilkanaście kilometrów od domu. Także doświadczenia w tej materii nie posiadam.

Pozdrawiam.

[mikroos]

Jeżeli nie ma konieczności, nie musisz ściągać ani całej opony, ani dętki. Wystarczy odsłonić problematyczny odcinek i go sprawdzić i naprawić.

[4gotten]

Załatanie dętki może nie załatwić sprawy. Trzeba od wewnątrz sprawdzić czy w oponie nie utknęło ciało obce, które spowodowało przebicie dętki. 

[Tarnaw89]

Jeżeli nie ma konieczności, nie musisz ściągać ani całej opony, ani dętki. Wystarczy odsłonić problematyczny odcinek i go naprawić.

 

A łyżka będzie niezbędna do odsłonięcia tylko kawałka opony?

[mikroos]

Łyżkę (a nawet dwie) zawsze warto mieć, żeby wygodniej dobrać się do opony. To jedna z takich rzeczy, których zapomnienia długo sobie nie wybaczysz, jak już dojdzie do problemu

[Senninho]

Szczególnie zimą przy nawet lekko zamarzniętych dłoniach ściągnięcie opony może okazać się niewykonalne bez łyżek.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[nick]

Łatanie detki bez ściągania  opony to słaby raczej pomysł.  pozdr

[Bzyk]

Tak czytam i nie wiem czy ze mną coś nie tak, czy wszyscy po kolei sobie jaja robią. 

Ja na ściągniętej dętce dziury znaleźć nie mogę bez wiadra z wodą, a co dopiero łatać. W ogóle jak dętkę wyciągnąć bez ściągania opony?

Przejechanie kilku/kilkunastu km bez powietrza już pomijam. 

[Prozor]

Dać to i się da, ale jaki sens w tym? Gdyby to było koło przykręcane na śruby to może i nie byłoby innego wyjścia (bez kluczy), ale z szybkozamykaczami czy sztywną osią (nawet na imbus, ten raczej należy wozić) to o wiele wygodniej wyciągnąć koło i wymienić dętkę, a przebitą ewentualnie na wszelki wypadek skleić.

[mikroos]

Ja na ściągniętej dętce dziury znaleźć nie mogę bez wiadra z wodą, a co dopiero łatać.

Serio, syczenia nie słyszysz?
 

W ogóle jak dętkę wyciągnąć bez ściągania opony?

Nikt nie napisał: bez ściągania opony, tylko bez ściągania CAŁEJ opony. Ani całej opony, ani tym bardziej koła ściągać nie trzeba. Nie wiem, po co ktoś miałby tak to robić, ale da się.

[Bzyk]

Przy małej dziurze syczenia nie słyszę. Na założonej oponie śmiem twierdzić, że i przy dużej bym nie usłyszał. Jedyna szansa, żebym miał znaleźć dziurę, to jakby w oponie gwóźdź został.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[artho]

Nie no dętkę lepiej wyciągnąć, będzie łatwiej. A oponę można zostawić jeżeli kolec/szkło było łatwo widać. Chyba, że snejk to już w ogóle.

[Dari]

Tak czytam i nie wiem czy ze mną coś nie tak, czy wszyscy po kolei sobie jaja robią. 

 

 

Czy wszyscy to nie wiem, ale autor tematu na pewno.

[artho]

Czy jeśli złapię kapcia w trasie muszę ściągać koło i całą oponę? Czy może da się zlokalizować dziurę i odchylić tylko kawałek opony bez ściągania koła, aby załatać dziurę w dętce za pomocą tych naklejek? Pytanie pewnie banalne, ale jeżdżę rowerem szosowym duże dystanse od 5 lat, a kapcia złapałem 2 razy.

W sumie co za różnicę Ci zrobi porządnie zdjąć oponę i przejrzeć zamiast ryzykować przebiciem drugiej dętki?

 

A może tubeless z mlekiem to coś dla Ciebie po prostu?

[nick]

Zapasowa dętka obowiązkowa, chyba że ktoś lubi problemy zwłaszcza przy długich dystansach. / jak pisał kolega, czasem nawet w wodzie ciężko znalezć mini dziurkę. A sprawdzenie opony od wewnątrz to abecadło. pozdr

[FOBOS]

kiedyś miałem tak że w lesie zacząłem latać dętkę i tak ja łatałem chyba ze 2 godziny, a i tak na flaku do domu wróciłem. 

lato było w sumie dobrze.