20 odpowiedzi w tym temacie

[Karmazynowy jeleń]

eee jestem samotnym jeźdźcem, to nie znam smaku walki (no, czasem się jednak z kimś agresywnym spotykam ) Nie mam roweru TT a TREK DOMANE i tak ok 80% jazdy leżę na lemondce, a 20% w dolnym chwycie. Problem taki, że nie chce mi się rękami do przerzutek sięgać jak sobie leże wygodnie. Fakt, że jeżdżę po Mazowszu, gdzie w zasadzie tylko blat, bo w powiecie Kozienickim (zapraszam jak ktoś lubi ładne, nowe nawierzchnie i spotkanie samochodu raz na kwadrans. Zaparkować pod muzeum Jana Kochanowskiego i GO) i skrajem Kampinosu, gdzie można poziomice kalibrować, to głównie chodzi o tylną przerzutkę, ale co by szkodziło mieć także przód w tych guzikach, a zdaje się SRAM ma. Dylematy do przespania jeszcze... Na razie pozwólcie mi się douczyć.