Lubię, gdy rower pracuje bezszmerowo.
Mam to w nowych Keo Max2 Carbon, miałem w starych, mam to Blade'ach, ale miałem to samo w kompozytowych Ultegrach. Blok (zwłaszcza nowy) ocierając o metalową płytkę (zwłaszcza wyrobioną) skrzypi / piszczy jak stado myszy. Jako doraźne rozwiązanie kiedyś brałem pilnik do paznokci i zmatowiałem płytkę. Obecnie na płytkę daję ciut lepkiego smaru (np. Shimano Premium). To ostatnie mi się sprawdza... o ile się pamięta, żeby potem nie postawić buta na dywanie. Inne pomysły?