16 replies to this topic

[sirkozi]

Mam nadzieję, że w tym sezonie w końcu uda mi się wybrać na Stelvio. Podejrzewam, że wielu forowiczów już tam było i podzielą się radą.

 

1. Jeśli miałbym wybór, to lepiej jechać w weekend czy dzień powszedni? Kiedy jest mniej samochodów i motocykli?

2. Jaki wariant wybrać? Która strona jest bardziej atrakcyjna? Od strony Prato są słynne serpentyny, ale słyszałem też opinie, że jadąc od Bormio jest ładniej.

 

Będę jechał od strony szwajcarskiej (Umbrail Pass). Który wariant wybrać? Ułożyłem je od najłatwiejszych:

1. (pętla) Umbrail -> Stelvio -> zjazd do Prato -> powrót doliną do startu

2. Umbrail -> Stelvio -> kawałek zjazdu w stronę Prato serpentynami -> Stelvio -> zjazd Umbrail

3. Umbrail -> kawałek zjazdu w stronę Bormio -> Stelvio -> zjazd Umbrail

4. Umbrail -> Bormio -> Stelvio -> zjazd Umbrail (Umbrail 1300 przewyższenia, Stelvio z Bormio 1500)

5. Umbrail -> Bormio -> Stelvio -> zjazd do Prato -> powrót doliną do startu

 

Wariant 4 i 5 to blisko 3km przewyższenia i obawiam się, że to będzie dla mnie za dużo. Nie będę miał za bardzo czasu na aklimatyzację. 2700m npm to nie przelewki.

[Rrr16]

Chyba najbardziej wlasciwy to nieobecny wariant „1b”, czyli Umbrail dolina do Prato i wjazd Stelvio klasyczny, zjazd do Umbrail, z wersji krotkich.
Nawet na probe jak Ci pojdzie, szczegolnie koncowka >2000m-ja zrozumialem haslo „spuchnąć”, jak obejrzalem swoje zdjecie facjaty ze szczytu. A zle sie nie czulem, bylo ok oprocz zimna (25st. start vs 5 szczyt)

Ja niestety moglem (czytaj: czas i sily) Bormio-Stelvio-Bormio. Z Bormio mniejszy ruch zapewne (07.08 kilka lat temu) vs popularne Prato.
Jak bys mial zjezdzac troche do Bormio to zapewne za doline z pomnikiem WWI i sciane serpentyn, nizej nie ma sensu, trawersy gory, tunele krotkie (swiatla wahadlowe nawet) - chociaz w sumie ladnie, nie ma odcinkow zalesionych/zakrytych, jak slyszalem na trasie z Prato.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Yudo]

A startujesz z Santa Maria Val Müstair?

W samym Santa Maria możesz mieć problem z zaparkowaniem samochodu.

Przynajmniej jak robiłem śledztwo kiedyś na openstreetmap i street view to wychodziło mi, że wszystkie parkingi nie są ogólnie dostępne (i nie chodzi mi, że nie są bezpłatne - ale np. że tylko dla gości hotelowych, klientów sklepu itp.).

 

1. Jak będzie sezon i ładna pogoda to szykuj się na tłumy (rowerów, motocykli, samochodów) niezależnie od dnia.

Jechałem jeden raz od Prato w lekkim deszczu a nad Stelvio waliły pioruny i minąłem pod górę dosłownie jednego gościa na trekkingu a widziałem na zjeździe dwóch gości na mtb. I to było tyle rowerów. Zero motorów i kilka samochodów. Mimo piorunów bazar na samym Stelvio funkcjonował w najlepsze.

Jechałem kilka dni później od Bormio w słońcu i myślę, że na podjeździe zaliczyłem z setkę mijających motorów. Zwyczajnie troszkę się trzeba znieczulić na dźwięki innych pojazdów. Na podjeździe różnica prędkości motor/samochód-rower jest bardzo duża więc goście łatwo ogarniają wyprzedzanie. Asfalty w miarę dobre więc nie robisz rybek by omijać dziury. Jeśli nie jesteś specjalnie wrażliwy to jakoś nie czuć większego zagrożenia niż na wiejskich drogach w PL.

Na zjeździe jest trochę inaczej bo np. do Bormio są długie odcinki proste i jadąc 75 km/h może Cię wyminąć motor jadący ponad stówę. I może to zrobić na pół metra od Ciebie. Ale też nie czuje się jakoś specjalnie zagrożenia. Raczej wszystko jest pod kontrolą. Nikt nie będzie się pchał na trzeciego motorem w wiraż razem z Tobą. Poczekają i wyminą za chwilę. Jeśli nie reagujesz nerwowo na sam  dźwięk silnika na wysokich obrotach to jest to do ogarnięcia.

 

2. To typowy przykład, że zawsze ktoś Ci powie że druga/trzecia strona jest lepsza. Wszystkie są fajne. Serpentyny od Bormio też są i też są spektakularne. Zwyczajnie wybierz coś i tego się trzymaj. 

 

Rozważyłbym jeszcze wariant 1. w drugim kierunku. Start w Szwajcarii -> Prato -> Stelvio -> zjazd do Umbrail -> zjazd do startu.

Zaliczasz jeden z dłuższych podjazdów w EU. Jest może i długo ale w miarę łagodnie. Nie ma ścianek.

Najstromiej i najmniejszy ruch będzie od Szwajcarii (za to najwęziej). Ale też nie ma ekstremów.

 

 

 

 

[Chikushou]

Jechałem tam raz w niedziele od Prato - nie polecam, była masakra. Jechałem czwartek, od Bormio i było zdecydowanie lepiej - praktycznie sami rowerzyści i motocykliści. W ten sam dzień zjechałem w stronę Prato do początku serpentyn i w sumie też było luźniej. Jak będę jechał ponownie, to na pewno nie w weekend.

Ogólnie rzecz biorąc, jeśli chcesz zrobić wersje soft, a poczuć klimat, to zdecydowanie wybrałbym opcje:

2. Umbrail -> Stelvio -> kawałek zjazdu w stronę Prato serpentynami -> Stelvio -> zjazd Umbrail

U mnie: Podjazdem od Bormio + podjazdem od serpentyn od strony Prato wyszło ~2600m przewyższenia. Ja zjechałem w stronę Prato około 7km - ~550m przewyższenia - spokojnie można jeszcze z 2 kilometry zjechać - zależy jak kto się czuje.

https://www.strava.c...ties/2567048232

Zrobić Stelvio z dwóch pełnych strony Bormio - Prato, to faktycznie jest już co kręcić.

[uraz]

Końcówka podjazdu jest lepsza od strony Prad, a początkowa i środkowa część od Bormio. Ja bym na twoim miejscu pojechał ze wszystkich stron, spokojnie dasz radę, najwyżej będziesz jechał trochę wolniej. 

 

A gdybym musiał z czegoś zrezygnować to z pierwszej połowy podjazdu od Prad bo na prawdę nie ma tam nic specjalnego, ani nachylenia ani widoków. 

[big75]

Po tej pierwszej części od Prato jest skrzyżowanie z drogą na Sulden taka stacja narciarska ( od skrzyż ca 10 km  i 650 m przewyższenia ), jak ktoś lubi ''prędkość dzwięku'' na rowerze powiedzmy > 90 km/h to właśnie tutaj dobra okazja. Do zakrętu  jest długa >1 km prosta na której kilkanaście % po dobrym asfalcie. Byłem dawno temu ....jakieś 20 lat, tydzień w  Gomagoi , tam różne boki podjazdy próbowałem ale akurat ten jest na miejscu nr 1.

 

Co do aklimatyzacji - to tym się kompletnie  nie przejmuj , to ''tylko''  niecałe 3000 ,  a ewentualne z tym związane problemy to od  min 4000. Co roku przez Stelvio jedzie  kilka amatorskich ''Fondów'' w których startują tysiące osób( Stelvio Santini, Dreilander giro)......jak tylko masz siłę to spokojnie dasz radę myknąc te +3000 przewyższenia. Jest jeszcze taka opcja ,  od strony Szwajcarii  https://ridewithgps....routes/40607117, nasza brygada  akurat zostawiła auta przy Tunelu do Livigno dlatego tak to wykreśliłem, w każdym razie upał 35 stopni a i tak nie był to nadludzki wysiłek a ja/my raczej cienkie bolki.

[sirkozi]

Dzięki za wskazówki. W wariancie minimum faktycznie widzę, że większy sens ma przejazd doliną do Prato i późniejszy zjazd z Umbrail. Zobaczę na miejscu czy dołożę do tego kawałek lub całość od Bormio. 3 przejazdy to jest prawie 5km w pionie - absolutnie poza moim zasięgiem. Bormio + Prato to jest już 3400m co jest i tak wartością dużo wyższą, niż kiedykolwiek zrobiłem.

 

Według mnie nawet na 2000m czuć już wysokość i jedzie się ciężej. Najwyżej w życiu byłem na około 3500m npm i tam spacerek to była już zadyszka porównywalna z szybkim marszem. Jest to tym bardziej odczuwalne jadąc bezpośrednio z nizin (mieszkam mniej więcej na poziomie morza).

[Rrr16]

Z tymi wysokosciami to roznie bywa, ja jak pisalem tylko spuchlem na twarzy (Moja po zdjeciach powiedziala, ze wygladam jak nie ja…), a czulem sie dobrze. Przy mniejszym wysilku, narty np. w valThorens, gdzie jest wyzej, nie mialem takich ciekawostek.
Niektorzy maja tez astmatyczne problemy, nawet nie zdiagnozowane, co przy 5st.C przy intensywnym oddychaniu moze sie objawic - swist i krotki oddech itd. Generalnie jest „rześko”.

Jeszcze uzupelniajac: tloku bym sie nie obawial na podjezdzie, ale bardziej na zjezdzie i dohamowaniach w serpentynach 180st.- generalnie prawy zakret to hamowanie z 70 do 10km/h mniej wiecej-z moja slaba technika…
Ale bym sie jeszcze tam przejechal na wyjezdzie kolarskim, a nie z rodzinka nudzaca sie na dole…


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[sirkozi]

Dzisiaj po jeździe na wysokościach w przedziale 0-150m npm Garmin wypluł mi aklimatyzację do wysokości 900m npm. Więc może nie będzie tak źle

[Marcin321]

A na jakiej wysokości masz nocleg? Pamietam że jak mieliśmy bazę na 1600m (normalnie mieszkam na 100m) to ze 3 dni się aklimatyzowałem, a tętno spoczynkowe skoczyło z 50 na 60. W końcu najwięcej czasu spędzasz tam gdzie mieszkasz.

[sirkozi]

Wstępny plan na nocleg w Prato.

[sirkozi]

Pamiętacie może czy na podjazdach są fontanny z wodą pitną?

[Yudo]

https://www.google.c...!7i16384!8i8192

 

https://www.google.c...!7i16384!8i8192

 

Wersja wędka nie ryba:

openstreetmap -> przełączyć na warstwę "Rowerowa" -> szukać ikonek "kraników".

Ja lubię jeszcze popatrzeć na street view by się nie nadziać.

[sirkozi]

Dzięki, czyli bez problemu będzie można uzupełnić bidony.

 

Na tych ikonach fontann niestety wiele razy się naciąłem, że w rzeczywistości ich nie było albo były wyłączone. Patent ze sprawdzeniem na streetview dobry przy planowaniu.

[sirkozi]

Zakładając bazę w Prato czy poza Stelvio jest tam jeszcze ciekawy kierunek? Z tego co patrzyłem pętli o rozsądnej długości nie da rady wytyczyć. Są za to ślepe drogi, najczęściej do sztucznych jezior - palcem po mapie chociażby Lago Gioveretto, Lago di Vernago, Lago di Resia czy wspomniany wcześniej kurort Solden.

[big75]

Do kręcenia kółek Prato rzeczywiście nie jest najlepszym miejscem ( np. Bormio= dużo więcej możliwości   bo ....Gavia, Mortirolo, Foscagno/Livigno, Bernina, jeziorka przy Bormio gdzie Majka pregrał Giro itd tj Lago Cancano )  ale te jeziorkowe climby też mogą być ciekawe.

Reschen Pas to akurat można zakręcić w miarę ''ludzkie'' kólko ca.jak w Dreilander Giro ( są 2 wersje)   https://www.dreilaen...Stelvio-Engadin +https://www.dreilaen...elvio-Vinschgau znaczy żeby kółko było lżęjsze to można wyciąć Stelvio choć to i tak ponad 140 km i + 2700m.

Jechaliśmy kiedyś Dreilander wersja ''lekka'' i pamiętam końcówka tam jest do jeziora Reschia asflatowa droga rowerowa taka ca. równoległa do SS 40,ładna ale miejscami stromo.

Jeziorkowe climby  to zdecydowanie należało by unikać drogi SS 38 na której multum aut, ale chyba jest dojazd bokami już nie pamiętam, w sensie jakbyś się wybierał na Val Mortello - tj Logo Gioveretto, czy na te drugie Vernago. Pierwsza opcja w końcówce fajne zakręty ale pod względem widokowym to nie jest Stelvio czy Gavia , drugiej nie znam.

[Chikushou]

Jak chcesz fajną baze wypadową to polecam Bormio. Tam masz blisko:
- Gavie (https://www.strava.c...gments/21451833),
- Stelvio (https://www.strava.c...gments/15756100),
- Passo Foscagno (https://www.strava.com/segments/657388),

- Lago di Cancano (https://www.strava.com/segments/618443), 
- Mortirolo co prawda około 30km lekkiego zjazdu, więc potem trzeba podjechać (https://www.strava.com/segments/614726),

Jest jeszcze kilka innych podjazdów.