Skocz do zawartości


Zdjęcie

[Video] Szlak Orlich Gniazd Rowerem. Mój Pierwszy Raz Na Gravelu 192 Km


3 odpowiedzi w tym temacie

#1 nbk

nbk
  • Użytkownik
  • 146 postów

Napisano 06 listopad 2022 - 09:12

Cześć,
Dziś zapraszam na relację z Jury Krakowsko-Częstochowskiej, gdzie wybrałem się na Szlak Orlich Gniazd na rowerze gravelowym. Dla mnie było to zupełnie nowe doświadczenie bo ostatnie 40 tyś km to była jazda na szosie. 

Myślę również, że film będzie przydatny dla każdego kto chciałby zobaczyć jak ten szlak w rzeczywistości wygląda i być może kiedyś się na niego wybrać default_wink.png
Życzę miłego oglądania default_smile.png

 


  • JHartman, cauchy i Chertan lubią to

#2 cauchy

cauchy
  • Użytkownik
  • 2883 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 06 listopad 2022 - 12:27

Jechałeś prawie dokładnie tak samo jak ja 2 lata temu, z tym że ja to robiłem na dwa dni MTB. I to prawda, w paru miejscach to jest taka wyrypa terenowa, że aż się dziwiłem że tam jest szlak rowerowy, bo wyglądało to tak że ktoś oznakował "o tu będzie szlak", a droga ni huhu nie przystosowana na rower. I nie mówię tu nawet o MTB, chodzi mi o to, że jeśli np. ktoś się wybierze z rodziną i z wózkiem, to nie pojedzie, albo jakiś zachodni turysta co myśli, że jak szlak rowerowy to max trudności jakie napotka to kawałek szutru pod górę. Zwłaszcza ta druga część, za Będzinem, bo od Częstochowy przez pierwsze 100km jest w miarę spoko. 

 

To są fajne tereny, ale więcej na ten szlak nie wrócę dopóki go nie ucywilizują w całości, natomiast chętnie wybiorę jakąś opcję na szoskę, może w przyszłym roku.


  • nbk lubi to

#3 Severian

Severian
  • Użytkownik
  • 148 postów

Napisano 06 listopad 2022 - 15:13

ja tam już w tych okolicach od dawna nie jeżdżę ale swego czasu to była norma,że był znak ,który prowadził cię totalnie na manowce,np: w dziewiczy las albo w jakieś krzaczory.A te szlaki były nawet na mapach bo wtedy jeszcze z papierowymi mapami w plecaku jeździłem :) A dzisiaj jak się mnie rozładuje gps to wpadam w panikę.


  • nbk lubi to

#4 nbk

nbk
  • Użytkownik
  • 146 postów

Napisano 08 listopad 2022 - 15:08

Jechałeś prawie dokładnie tak samo jak ja 2 lata temu, z tym że ja to robiłem na dwa dni MTB. I to prawda, w paru miejscach to jest taka wyrypa terenowa, że aż się dziwiłem że tam jest szlak rowerowy, bo wyglądało to tak że ktoś oznakował "o tu będzie szlak", a droga ni huhu nie przystosowana na rower. I nie mówię tu nawet o MTB, chodzi mi o to, że jeśli np. ktoś się wybierze z rodziną i z wózkiem, to nie pojedzie, albo jakiś zachodni turysta co myśli, że jak szlak rowerowy to max trudności jakie napotka to kawałek szutru pod górę. Zwłaszcza ta druga część, za Będzinem, bo od Częstochowy przez pierwsze 100km jest w miarę spoko.

To są fajne tereny, ale więcej na ten szlak nie wrócę dopóki go nie ucywilizują w całości, natomiast chętnie wybiorę jakąś opcję na szoskę, może w przyszłym roku.

ja tam już w tych okolicach od dawna nie jeżdżę ale swego czasu to była norma,że był znak ,który prowadził cię totalnie na manowce,np: w dziewiczy las albo w jakieś krzaczory.A te szlaki były nawet na mapach bo wtedy jeszcze z papierowymi mapami w plecaku jeździłem :) A dzisiaj jak się mnie rozładuje gps to wpadam w panikę.

Lepiej bym tego nie opisał. Wszystko co napisaliście trafia w samo sendo.



Dodaj odpowiedź