Podpowiedzcie, w co nie warto się pakować. Jeżdżę wyłącznie amatorsko, rekreacyjnie, zwykle sam. Zatem szukana geometria zmierza w stronę endurance. Obecny rower (mało znany Battaglin Pro Team na 105 5700 z 2013 r., karbonowa rama) jakoś bardzo zły nie jest, ale postanowiłem zmienić. W jego starej 105 (5700) trochę drażni mnie mało precyzyjne zmienianie przełożeń - nawet pomimo wymiany linek, serwisu, kaseta 12-25 czasem też by chciała chociaż 11-28 i klamki są bez dystansów - na moje krótkie paluchy odrobinę za daleko. W sumie to chyba po prostu szukam dziury w całym, żeby uzasadnić chęć zmiany Gdyby pozostać w mocno amatorskim budżecie, na dziś znalazłem dwa, które rozmiarem powinny być OK. Pierwszy to entry level, ale z dobrym osprzętem (nowa 105), drugi z wyższą grupą, ale starszą (Dura Ace 2017):
ROWER WŁOSKI WILIER GTR TEAM roz.S-52 Shimano 105 - WILIER GTR SL - 13742002639 - Allegro.pl (2021 r.)
KUOTA KOUGAR DURA ACE r. S (52) | Szybkierowery.pl (2017 r.)
Ponad zakładany budżet, ale w teorii do rozważenia:
CERVELO S5 DURA ACE r. 51 | Szybkierowery.pl
GIANT TCR ADVANCED PRO TEAM SUNWEB ULTEGRA r. S | Szybkierowery.pl
SCOTT ADDICT 10 DISC ULTEGRA r. 52 (S) | Szybkierowery.pl
Skupiam się na pierwszych dwóch, choć przyznam, że o ile o istnieniu marki Wilier Trestina coś tam czytałem, o tyle Kuota jest mi zupełnie obca. Niestety, o obu niewiele jest opinii, a to, co znalazłem, jakoś jednoznacznie nie odpowiedziało mi, czy one mają jakieś fabryczne mankamenty, lub nie są warte uwagi. A może Wy coś dostrzeżenie na fotkach, co je wyklucza? Czy jest sens naciągania budżetu na te rowery z drugiej grupy?
Dzięki z góry za wszelkie sugestie.