1782 replies to this topic

[bzx]

Po 2 latach jazdy na 52/36+1130 zmieniam właśnie korbę na 50/34 - pomimo lepszej kondycji nadal wolę mieć bardziej miękko na podjazdy gdzie 12-14% potrafi trzymać przez dobrą chwilę.

Mam 2 znajomków, jeden jeździ 2x, drugi 3x więcej km niż ja (i są proporcjonalnie mocniejsi) - obaj na 50/34, okolice Krakowa, Beskidy, górki różnej maści, KOMy i te sprawy. Także ten, każdy ma inną moc i potrzeby ale z grubsza to tyle w temacie dokręcania na zjazdach

[LuckyLuk]

Pozostaje kwestia kasety - moje 36/30 jest lżejszym przełożeniem niż 34/28 w drugim rowerze. 

[cauchy]

zmiana 36 na 34 nie da aż takiej różnicy gdybyś zmienił kasete na 11/34 

[cauchy]

Pozostaje kwestia kasety - moje 36/30 jest lżejszym przełożeniem niż 34/28 w drugim rowerze. 

to jest zupełnie marginalna różnica

[KonradTrek800]

Ja tam wiem, że bez przełożenia 1:1 nawet w góry się nie wybieram. I tak mam wątpliwości czy Gliczarów podjadę, bo na MTB ledwo na 34x50 wjechałem a 40'C od asfaltu nie pomagało.

[cauchy]

Zalezy na jakim rowerze.
1:1 w szosie to naprawde lekko i jesli sie nie ma plecaka lub sakw +5kilo to spokojnie wszystko jest do wyjechania. W MTB czy nawet w gravelu to juz inna baja.

[yerzu]

U mnie 52/36 + 11-34 to zestaw idealny do jazdy po Beskidach. Mam ochotę na płaskie to mogę coś dokręcić, a w górach jak już wpadło sporo km i noga nie chce kręcić to 34 nie raz podratuje na sztajfie. Tylko ja jeżdżę aktualnie głównie po hopach/górkach i min te 10k wzniosu na każdym tysiącu wpada.

[Jaca911]

U mnie 52/36 + 11-34 to zestaw idealny do jazdy po Beskidach. Mam ochotę na płaskie to mogę coś dokręcić, a w górach jak już wpadło sporo km i noga nie chce kręcić to 34 nie raz podratuje na sztajfie. Tylko ja jeżdżę aktualnie głównie po hopach/górkach i min te 10k wzniosu na każdym tysiącu wpada.

Próbuję to ogarnąć i nie mogę. Dobrze czytam?
10000m w górę na każde 1000km?
Czyli 1km w pionie na 100km trasy?
Czyli średnio 1%?
Czyli jak po płaskim?

[LuckyLuk]

Rozumiesz dobrze tylko nie wiem czemu się dziwisz. 100km i do tego 1000m przewyższenia to całkiem pagórkowata trasa. Weź pod uwagę to, że są też zjazdy, które średnia zaniżają. Idąc twoim rozumowaniem to 100km i 3% też wygląda łatwo ale każdy, kto zrobił 3000m na 100km pamięta, co to ból 😂
Świat nie jest idealny, nie masz 1% podjazdu przez 100km.

[cauchy]

1000m up na 100km to taki pagórkowaty teren właśnie

na Mazowszu można co najwyżej 200m jak się człowiek postara i nie robi GK x 50

[Marcin321]

Statystyki z ostatniej jazdy solo:

• moc średnia 184W, znormalizowana 193W
• prędkość średnia 29.3 km/h, maksymalna 42.3 km/h
• średnia kadencja - równe 90
• dystans 140km
• połowa trasy pagórkowata, 460m up
• 99% asfalt, w tym pewnie z 80% dobrej jakości
• 609 użycia tylnej przerzutki, średnio co 28.4s
• 2 użycia przedniej przerzutki - zawsze ruszam i kończę na małej tarczy
• kaseta 11-28, blat 46

• ponad 80% czasu w zakresie gdzie mam dobre stopniowanie (14-19)
• z pewnością wkurzałem się przy przejściach z 19T na 22T
• 2% czasu na 46x25 gdzie już powinienem użyć małej tarczy, no ale z lenistwa tego nie zrobiłem (tutaj kadencja 88)
• na wykresie tego nie widać, ale 13T użyłem przez 10 sekund, a 11T i 12T wcale

[Jaca911]

Ja te 1% traktuję jako granicę między po płaskim, a zaczynają się zmarszczki.
Kolejna granicą jest 2500m w pionie niezależnie od dystansu. To już czuć w nogach niezależnie ile się przyjedzie.

[KonradTrek800]

[*]kaseta 11-28, blat 46
[/list]

• na wykresie tego nie widać, ale 13T użyłem przez 10 sekund, a 11T i 12T wcale

To jest wartościowy wpis, policzone, udowodnione. A nie podawanie danych z doopy.
Też lubię analizować dane w Excel. To jest potwierdzenie, że dla amatora na mazowieckie płaskoziemie napęd 1x12 ma duży sens a blat 42T jest optymalny. Zaawansowany amator, który śmiga setki ze średnimi 33-35km/h też zadowoli się blatem 46T.

[Arked]

1000m na 100km w zależności od dystrybucji tych przewyższeń to może już być bardzo trudna trasa. Im więcej płaskich odcinków drogi na takiej trasie, tym więcej tego pionu jest upchane na krótszym odcinku. A to oznacza więcej stromych podjazdów.

 

Płaska trasa w moim doświadczeniu to raczej poniżej 500m na 1000km.

Płaska trasa z okazyjnymi podjazdami 500-800m.

Pagórkowata trasa - 800-1200.

Mocno Pagórkowata trasa 1200-1500. Duże prawdopodobieństwo stromych podjazdów powyżej 3 minut.

Powyżej 1500m to już równie dobrze mogą być średnie góry z podjazdami o przewyższeniach 150-300m albo rollercoaster w stylu Flandrii, gdzie non-stop jest góra-dół. Prawie na pewno trudna trasa.

Powyżej 2000m to już są średnie-góry i góry.

Powyżej 3000m to już są góry i ciężka trasa. Płaskie odcinki są na takiej trasie rzadkością.

[yerzu]

Jaca911 dobrze czytasz tylko tam jest słowo klucz minimum 1000. Przeważnie jeżdżę trasy w Beskidach, w które muszę dojechać i wrócić czyli 35-40km po płaskim i później wpada w zależności od trasy 800-2000 na odcinku właściwym 30-60km rozbite na kilka podjazdów / zjazdów bo nie znam trasy wciąż w górę W tym roku mam zrobione 5 tys km przy 70k up, a zima nie jeździłem w górę więc nie czuje tego jak jazdę po płaskim.

[yerzu]

Dubel

[Jaca911]

Ja mieszkam na północ od Krakowa, już na Jurze - wszystko co nie jest jechane na południe to przeważnie bez szukania tak 1% wychodzi. Jest to jazda typowo góra dół - 500m pod górę potem zjazd i tak w kółko. Zdarzy się i 2km pod górę albo więcej ale to sporadycznie. Nachylenie tylko czasami jest powyżej 10% a tak to przeważnie między 2 a 5%. I z tego uzbiera się właśnie z 1000m na 100km. Dlatego nie robi taka jazda wrażenia jazdy po górach. Miłego kręcenia, bo pogoda zapowiada się boska na najniższe dwa dni.

[yerzu]

U mnie też się tak da tylko to trzeba się wysilić i zaplanować za to zrobić 100 i 1500 z 3 podjazdami nie trzeba się wysilać w ogole. Wystarczy zrobic np Przegibek - Żar - Przegibek czy Salmopol Zameczek i Równica. Inna specyfika bo każdy podjazd to górka to 20min solidnej jazdy. Miłego

[Marcin321]

Zrzuciłem statystyki z 7 jazd w terenie pagórkowatym, niewiele płaskiego, podjazdy do 200m up, kręte drogi. Moja waga to 68kg, jakieś 4W/kg na progu.

 

W kolejności: przełożenie, czas jazdy, średnia moc, średnie nachylenie, średnia kadencja

 

34x28 - 96 minut, 253W, 8.9%, 78 - obstawiam że sporo jazdy ~300W na ściankach i odpoczynek ~200W na wypłaszczeniach

34x25 - 61 minut, 244W, 6.5%, 85

34x22 - 69 minut, 229W, 5.3%, 87

34x19 - 66 minut, 202W, 3.1%, 87

34x17 - 44 minut, 189W, 2.0%, 89

34x16 - 24 minut, 178W, 1.2%, 91

 

46x25 - 14 minut, 237W, 4.0%, 84 - obstawiam krótkie hopki gdzie nie warto redukować na małą tarczę i lepiej przepchnąć z blatu

46x22 - 70 minut, 181W, 1.1%, 87

 

Analogiczne wyniki na blacie poza (46x22 i 46x25) zupełnie nie mają sensu, śmieszne waty wychodzą bo sporo jazdy w dół było z mocą 0 co zaniża statystyki. 

W sumie nic dziwnego, jak się nie ścigasz to na zjadzach po prostu odpoczywasz, starając się jedynie utrzymać na drodze.

Nawet jak coś tam dokręcisz to na niskiej mocy.

 

Przykładowo:

 

46x19 - 111 minut, 116W, -1.9%, 87

46x17 - 94 minut, 79W, -2.2%, 87

46x16 - 56 minut, 73W, -2.7%, 87 

...

46x13 - 16 minut, 57W, -4.3%, 90

46x12 - 7 minut, 32W, -3.8%, 83

46x11 - 1 minuta, 15W, -4.5%, 69 - chyba przez przypadek zrzuciłem na najmniejszą koronkę, średnia prędkość w tym okresie to 50km/h

 

Czyli wywalając blat, to na tym wyjeździe dużo bym nie stracił - zupełnie odwrotnie niż na mazowszu  

[cauchy]

Hej, czy ktos korzystal z tej kasety? Warto, nie warto, plastelina, czy serio tak gladko zmienia biegi?

https://365cycles.co...d-11-27t-silver