Brałbym RR440. Mam koła, w których od ok. 8 tys. km używam tych obręczy. Wcześniej były RR415.Oba modele są kapslowane, co moim zdaniem ma wpływ na zwiększoną wytrzymałość.
Używam też firmowych, aluminiowych kół DT Swiss, w których obręcze wyglądają identycznie jak RR440. Żadnych problemów z obydwoma kompletami. Co prawda ważę mniej, ale czasem robię wypady rowerowe w czasie których na rowerze w sumie było pomiędzy 90 a 100kg.
Osobiście wolałbym wziąć RR440 niż nowe RR411. Brak kapslowania nie wzbudza mojego zaufania.