Skocz do zawartości


Zdjęcie

MŚ w Kolarstwie Szosowym.


57 odpowiedzi w tym temacie

#41 Gosc_intel action_*

Gosc_intel action_*
  • Gość

Napisano 27 wrzesień 2011 - 19:35

Koniec światowego kolarstwa matko jak ja nie na widzę tego najbrzydszego kolarza na świecie i najbardziej chamskiego :-?

#42 Gosc_vmax_*

Gosc_vmax_*
  • Gość

Napisano 27 wrzesień 2011 - 20:26

przestan z tym koncem , nie jest tylko dobrze .
.Jak 270 km wozia w kondonie pretendenta to jest chuj n ia i jeszcze wygrywa to juz porazka .pzdr dla uci . 150 km zrobic a po TRASIE i wsyzstko jasne

#43 user1215

user1215
  • Użytkownik
  • 143 postów
  • Skąd3miasto

Napisano 28 wrzesień 2011 - 08:46

Ale marudzicie. Wygrał najszybszy człowiek w peletonie, o co tu drzeć szaty? Że jest brzydki albo jest gburem? Ciekawe jak Wy byście się zachowywali gdybyście wygrywali kilka etapów touru w wieku 20 kilku lat, a inni zawodnicy wieszali na Was psy z zazdrości.

#44 travisb

travisb
  • Użytkownik
  • 1761 postów
  • Skąd54.351 �N 18.645 �E

Napisano 28 wrzesień 2011 - 09:47

Wygrał najszybszy człowiek w peletonie ...

Ja bym to określił innymi słowami: wgrał najszybszy (najmocniejszy, najlepiej rozprowadzany ...) człowiek z grupki sprinterów.
Nie oszukujmy się ... charakter/profil etapu jednoznacznie pozwalał już przed startem wskazać grupę osób, wśród których możnaby się doszukiwać potencjalnego zwycięzcy. Niespodzianki nie było - płaski finisz wygrał sprinter, a kolejne miejsca zajmowali jego 'koledzy po fachu', czyli również mocni 'na kreskę' zawodnicy. Inaczej zapewne wyglądałoby to, gdyby meta była umiejscowiona na szczycie podjazdu - wtedy (analogicznie) ewentualnego MŚ należałoby się dopatrywać w grupie górali ...

#45 user1215

user1215
  • Użytkownik
  • 143 postów
  • Skąd3miasto

Napisano 28 wrzesień 2011 - 15:34

Wygrał najszybszy człowiek w peletonie ...

Ja bym to określił innymi słowami: wgrał najszybszy (najmocniejszy, najlepiej rozprowadzany ...) człowiek z grupki sprinterów.


Tak, oczywiście, najszybszy na kresce. Że rozprowadzony dobrze? Na pewno to ułatwiło, jednak czy nie pokazywał w tym roku, że potrafi wziąć sprawy w swoje ręce? ;)

Co by nie mówić, to nie jego wina, że trasa mu pasowała.

#46 Gosc_intel action_*

Gosc_intel action_*
  • Gość

Napisano 28 wrzesień 2011 - 19:46

Nom może i masz rację ,że nie jego wina że trasa mu spasowała ale i tak dzięki uprzejmości UCI zdobył tą koszulkę jak i dotrwał do końca Giro

#47 Gosc_kluseczka85_*

Gosc_kluseczka85_*
  • Gość

Napisano 28 wrzesień 2011 - 20:18

Nom może i masz rację ,że nie jego wina że trasa mu spasowała ale i tak dzięki uprzejmości UCI zdobył tą koszulkę jak i dotrwał do końca Giro

Czemu uważasz że dzięki uprzejmości.?

#48 travisb

travisb
  • Użytkownik
  • 1761 postów
  • Skąd54.351 �N 18.645 �E

Napisano 28 wrzesień 2011 - 21:38

jednak czy nie pokazywał w tym roku, że potrafi wziąć sprawy w swoje ręce? ;)

Hm ... No nie wiem. Przecież te jego liczne wygrane etapy na Tour'ach też nie zostały wywalczone samodzielnie. Współpraca całej drużyny, czyli skuteczne rozprowadzanie ...

Moim zdaniem prawdziwym Mistrzem Świata powinien zostać kolarz najbardziej wszechstronny, bo to dopiero jest mistrzostwem, kiedy jest się silnym zarówno w górach, na czasówce jak i na płaskim etapie. Dlatego trochę zmieniłbym formułę rozgrywania MŚ: 3-dniowy cykl, na który składałyby się te wspomniane trzy różne trasy. Każdy dzień odpowiednio punktowany - mistrzem zostaje zawodnik z największą ilością p-tów - proste zasady i skuteczny sposób na wyłonienie najmocniejszego spośród całego peletonu ...

#49 wiki

wiki
  • Użytkownik
  • 2190 postów
  • SkądOzorków k/Łodzi

Napisano 28 wrzesień 2011 - 21:45

MŚ powinny wyglądać jak w F1. Dziesięć wyścigów (zróżnicowanych) i kto będzie miał największą ilość punktów ten zostaje mistrzem świata...a nie jeden wyścig.

#50 robo

robo

    ble ble

  • Użytkownik
  • 2600 postów
  • SkądKońskie

Napisano 28 wrzesień 2011 - 21:50

No przecież w wywiadzie za metą, Cavedish sam przyznał, że jak trzy lata temu zobaczył profil trasy w Kopenhadze, to pomyślał, że to wymarzona szansa dla niego, żeby zostać Mistrzem Świata. Wszyscy o tym wiedzieli, że to trasa i końcówka dla niego.

I chwała mu za to, że dopiął swego.

"Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec" - Woody Allen


#51 user1215

user1215
  • Użytkownik
  • 143 postów
  • Skąd3miasto

Napisano 29 wrzesień 2011 - 05:01

Nom może i masz rację ,że nie jego wina że trasa mu spasowała ale i tak dzięki uprzejmości UCI zdobył tą koszulkę jak ...


Tzn. UCI powinno nie robić płaskich tras, bo sprinter może wygrać? Bez sensu moim zdaniem. Rozwlekanie też w jakiś sposób mistrzostw świata też nie dało by jakiegoś pożytku. W kalendarzu światowym nie ma luzów, a zawodnicy jednak jeżdżą zawodowo, a przez ten jeden (czy 2) występy reprezentują swój kraj. Dobra wola sponsorów, że się zgadzają. IMHO najlepszym rozwiązaniem jest zróżnicowanie tras rok do roku, jak to proponują komentatorzy Eurosportu. W tej chwili nie ma już zawodników, którzy wygrywali by wszystko, dlatego fajnie by było jak by były organizowane przemiennie mistrzostwa na których zawodnicy różnych specjalności byli by preferowani.

#52 travisb

travisb
  • Użytkownik
  • 1761 postów
  • Skąd54.351 �N 18.645 �E

Napisano 29 wrzesień 2011 - 07:36

W tej chwili nie ma już zawodników, którzy wygrywali by wszystko ...

I to jest najsmutniejsze ...
Poprzez sponsoring/parcie na pieniądz wytworzyła się pewnego rodzaju specjalizacja w peletonie. W skład teamu wchodzą specjaliści od czasówek, od gór, od rozprowadzania, od ostrych finiszy itd. Brak swobody, brak wolnej ręki; są z góry ustalone scenariusze, które musza być realizowane przez konkretnych i odpowiednich do danego działania zawodników. Przez to opadły emocje związane z zaskoczeniem, niespodziankami, które kibicom mógłby zaserwować każdy kolarz, który w danym momencie czuje 'mocną nogę'. A to z kolei doprowadziło do braku wszechstronnych zawodników. Więc, paradoksalnie, sponsoring zamiast przyczynić się do poprawy stanu kolarstwa, przyczynił się do spadku zainteresowania nim, czyli de facto, ograniczył dostęp do kolarstwa potencjalnych klientów, na których mógłby zarobić.
Choć wiadomo - jak każda dyscyplina, tak i kolarstwo ma swoich oddanych i zagorzałych fanów (i osoby, które będą w stanie naciągnąć swój domowy budżet, zeby się godnie wyposażyć w szpeje rowerowe, które to nie należa do najtańszych; ale to już zakrawa o ekonomię i tematykę rynkową ...).
Jedynie 'niedzielny kibic', szary człowieczek zasiadający w weekend przed TV, woli obejrzeć jakiś serial, gdzie więcej się dzieje, niż poemocjonować się 'jeżdżącymi na rowerach panami w kolorowych rajtuzach'. I takich ludzi już ciężko zachęcić do zmiany podejścia, do zainteresowania się kolarstwem, nie mówiąc już o namówieniu ich na wyjście na rower i propagowanie tej pięknej (dla nas, oddanych fanów) dyscypliny sportu ...
W takich jakichś dziwnych czasach przyszło nam żyć ...

#53 user1215

user1215
  • Użytkownik
  • 143 postów
  • Skąd3miasto

Napisano 29 wrzesień 2011 - 10:16

W tej chwili nie ma już zawodników, którzy wygrywali by wszystko ...

I to jest najsmutniejsze ...
(ciach)
W takich jakichś dziwnych czasach przyszło nam żyć ...


Wydaje mi się, że poruszasz różne i nie zależne od siebie kwestie. Nie wiem, czy to co Tobie przeszkadza, przeszkadza innym. Wydaje mi się, że tłum idzie za pewniakami. Przecież pamiętamy o Eddym Merckxie, który wygrywał wszystko i to było przewidywalne. Ale to rozkręcało kolarstwo. Specjalizacja zabija kolarstwo? To jedyna możliwość na pewniaków, na kreowanie IDOLÓW. Gdyby w Polsce znalazł się jakiś bohater co by miał szanse na wygrany Tour to i by kibice się znaleźli. Bo nasz jedzie! To wystarczyło by aby było ciekawie. Czy formuła 1 jest ciekawa? Przecież to nudne jak płaskie, bezwietrzne etapy ;)
Czy na świecie, we Włoszech, Belgii czy Francji kolarstwo jest mało popularne, mniej niż kiedyś przez sponsoring?

#54 Leopejo

Leopejo
  • Użytkownik
  • 126 postów
  • SkądFlorencja

Napisano 29 wrzesień 2011 - 13:52

MŚ powinny wyglądać jak w F1. Dziesięć wyścigów (zróżnicowanych) i kto będzie miał największą ilość punktów ten zostaje mistrzem świata...a nie jeden wyścig.

Mistrzostwo Świata musi być jak teraz, jeden wyścig, kilka torów. Ale za to ja tęsknię za Pucharem Świata, jak w latach 90: dziesięć najwazniejszych wyścigów jednodniowych, bez wyścigów etapowych, i specjalna biała koszulka do lidera.

#55 robo

robo

    ble ble

  • Użytkownik
  • 2600 postów
  • SkądKońskie

Napisano 29 wrzesień 2011 - 18:16

dlatego fajnie by było jak by były organizowane przemiennie mistrzostwa na których zawodnicy różnych specjalności byli by preferowani.

Sytuacja wydaje się nierozwiązywalna, bo obecnie wszyscy boleją nad tym, że niby Mistrzostwa Świata, a nie ma na nich połowy najlepszych kolarzy, a mianowicie górali, bo ta trasa była nie dla nich.

A nie wydaje wam się trochę dziwne i to, że są to mistrzostwa indywidualne, a na sprintera/lidera pracuje cała drużyna ? Czy na resztę Brytyjczyków spłynie choć cząstka splendoru Mistrza Cavendisha ? Znów wyłazi podział i ścisła specjalizacja, jeden jedzie na mistrzostwa jako pomocnik/rozprowadzający, a drugi jako wygrywający. Moim zdaniem powinno być tak jak na bieżni - reprezentujemy jeden kraj, ale każdy walczy na swoje konto. Pod tym względem MTB jest bardziej sprawiedliwe.

"Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec" - Woody Allen


#56 mariusz k

mariusz k
  • Użytkownik
  • 836 postów
  • Skądrybnik

Napisano 29 wrzesień 2011 - 19:28

W tej chwili nie ma już zawodników, którzy wygrywali by wszystko ...

I to jest najsmutniejsze ...
Poprzez sponsoring/parcie na pieniądz wytworzyła się pewnego rodzaju specjalizacja w peletonie. W skład teamu wchodzą specjaliści od czasówek, od gór, od rozprowadzania, od ostrych finiszy itd. Brak swobody, brak wolnej ręki; są z góry ustalone scenariusze, które musza być realizowane przez konkretnych i odpowiednich do danego działania zawodników. Przez to opadły emocje związane z zaskoczeniem, niespodziankami, które kibicom mógłby zaserwować każdy kolarz, który w danym momencie czuje 'mocną nogę'. A to z kolei doprowadziło do braku wszechstronnych zawodników. Więc, paradoksalnie, sponsoring zamiast przyczynić się do poprawy stanu kolarstwa, przyczynił się do spadku zainteresowania nim, czyli de facto, ograniczył dostęp do kolarstwa potencjalnych klientów, na których mógłby zarobić.


Tu nie chodzi o sponsoring ani o kasę, tylko i fizjologię. Przy tak wysokim poziomie nie ma po prostu fizycznej możliwości by zawodnik był we wszystkich specjalnościach znakomity, aczkolwiek jest kilku zawodników którzy w każdej specjalności prezentują wysoki poziom.

#57 Gosc_intel action_*

Gosc_intel action_*
  • Gość

Napisano 29 wrzesień 2011 - 20:11

kluseczka85 a dlatego tak uważam ,że powinien być zdyskwalifikowany podczas Giro za trzymanie się klamki sam Gołaś powiedział w wywiadzie ,że się trzymał i to nie 100 metrów . A poza tym w tour de france też chyba na 2 etapach dzięki wydłużonemu czasowi przyjazdu dotrwał tymi minutami do samego Paryża

#58 mariusz k

mariusz k
  • Użytkownik
  • 836 postów
  • Skądrybnik

Napisano 29 wrzesień 2011 - 20:56

A poza tym w tour de france też chyba na 2 etapach dzięki wydłużonemu czasowi przyjazdu dotrwał tymi minutami do samego Paryża


To było akurat zgodne z regulaminem i tyczyło się większej ilości zawodników także nie ma co na ten temat dyskutować. A odnośnie mistrzostw to wiadomo wszystkim się nie dogodzi. I nie można porównywać sprinterów, górali i klasykowców bo to zupełnie nie ma sensu. Każdy jest w czymś dobry i jeśli ma taką okazję to powinien to pokazać. Nikt nie mówi że Mistrzem świata zostaje najlepszy aktualnie kolarz, tylko najszybszy w konkretnym wyścigu. A jak ktoś już chce zobaczyć kto jest aktualnie najlepszy wystarczy wejść na stronę UCI i zobaczyć sobie ranking.



Dodaj odpowiedź