28 odpowiedzi w tym temacie

[slaweko]

Kółka do wymiany i świetny bike.

[jedroll1]

a co jest złego w tych kółkach?

[bezdred]

Pewnie nic złego w nich nie ma ale tworząc gotowe rowery często montuje się dla oszczędności coś co nie odpowiada jakościowo reszcie .. i tutaj to są te koła. Tak samo jak wiele rowerów za 7 tysięcy na Ultegrze i karbonowej ramie ma nierzadko najniższe koła shimano whr-500 czego byłem świadkiem wiele razy. Wiele osób twierdzi, że koła są drugą najważniejszą rzeczą po ramie więc zestaw super ramy wartej 3 tysiące w zestawieniu z kołami za 300 zł nie zawsze wygląda profesjonalnie i czasem razi w oczy.

[jedroll1]

bezdred o tym co piszesz to wiem doskonale, często gęsto oszczędza się na kołach, ale nie znam tych kół dlatego pytam co w nich takiego złego? bo jeśli tylko z góry założenie że seryjne rowery zawsze dostają koła z dupy no to sorry, nie znam ani piast ani obręczy od Giant'a, ktoś napisał że kółka do wymiany to pewnie je zna.
"....nie zawsze wygląda profesjonalnie...." hehe dobre, może najpierw niech noga wygląda profesjonalnie, a później sprzęt, bo nawet cosmic'i same nie pojadą;P

[zawadkaj]

jedroll 1 popieram Twoje zdanie.Jeżdżę 4-ty sezon(średnio ok.4 tys.km) Meridą 905-com z fabrycznymi kołami shimano i nic się nie dzieje,anie jestem najlżejszy,bo ważę ok.75kg i jeżdżę w okolicach Wa-wy ,gdzie drogi są różne.Pozdrawiam.

[bezdred]

Nie napisałem, że koła są do wymiany a jedynie że wg mnie są najsłabszym elementem tego roweru. Nie jeżdziłem na nich ale opinie na temat tych kół są takie że na forum zagranicznym traktują je jak koła do "commuting" i że jeśli komuś nie zależy na czymś sportowym to nie warto zmieniać co nijak ma się do charakterystyki ramy jak i półki cenowej owego roweru.
Jeśli te koła są faktycznie o zacięciu mocno sportowo zawodniczym (jak ogólna sylwetka tego roweru) to na ich temat w sieci jest kilka enigmatycznych wzmianek (pomijając zdatność jako koła do dojazdu np rowerem do pracy), że prawdopodobnie są na piastach Formula i być może szprychach Dt swiss albo sapim. Jeśli na takich przesłankach ktoś wybiera rower za 7 tysięcy i chce go traktować jak rower zawodniczo-sportowy (a to akurat ta półka wg mnie) to chyba nie podchodzi do tego poważnie...chyba, że zamierza nim dojeżdżać do pracy to wtedy to się akurat nazywa inaczej...
Co do fabrycznych kół shimano to akurat ich rozpiętość jest na tyle wielka, że równie dobrze można jeździć na dziejszym odpowedniku 105 lub ultegry nazwany nowymi symbolami...taka jest taktyka shimano i każdy wie o tym od lat.
Whr 500 są pewnie ok ale i waga i ich charakter oraz przeznacznie wg mnie nijak się mają do full carbon ram na najnowszej ultegrze i skierowanych na ostre ściganie...i to chyba wszystko co o tym sądzę.

[jedroll1]

zgadza się bezdred, tylko że ten giant z topowymi carbonowymi kołami kosztowałby nie 6 tysiaków a ok 9 i więcej. ja na miejscu kolegi który chce kupić ten rower brałbym go śmiało i nie zawracał sobie głowy słabymi kołami, sezon przejeździsz na nich spokojnie (nie jeden) a jak będą fundusze to sobie sprawisz lepsze koła, a te zostaną treningowe, ot moje zdanie. Pewnie, fajnie by było od razu kupić full wypas sprzęt ale na to 6 tysiaków nie starczy;)

[marceln]

Polecam zapoznanie się na forum light-bike z gwarancją gianta w polsce. Ona nie istnieje. Nie ma chyba ani jednej osoby, której uznali, by gwarancję, wysyłają tylko ocenę rzeczoznawcy, że rower był użytkowany niezgodnie z przeznaczeniem. Naprawdę polecam lekturę na light-bike, chyba nikt normalny nie kupi roweru od polskiego dystrybutora po tym co tam przeczyta...

[Deadi]

Osprzęt Ultegra, a kaseta i łańcuch Tiagra - jak ja kocham takie oszczędnościowe klocki :-D

[jedroll1]

marcel powaga taka kicha z gwarancją u Giant Polska? kur... Polska

[marceln]

marcel powaga taka kicha z gwarancją u Giant Polska? kur... Polska

Zarejestruj się na forum light-bike i przejrzyj. To jest po prostu komedia. Gwarancja w Polsce na Gianty właściwie nie istnieje. Wszyscy dostają takie same pisma od "rzeczoznawcy", który pisze o wypadkach, czy innych uszkodzeniach wynikających z niewłaściwego użytkowania.

Tutaj ostatni przykład, jeden z kilku z forum light-bike.





I najlepsze....



Czy warto ryzykować zakup niech każdy odpowie sobie sam...

[Prozor]

Każdy medal ma dwie strony. Nie można przyjąć, że akurat rzeczoznawca nie ma racji. A przykłady nieuznania gwarancji roweru szosowego masz? Jeśli np. szosówka byłaby w takim samym stanie, jak ten Anthem, to nikt nie uznałby gwarancji. Bo jeśli ten Anthem był katowany i używany np. do jazdy DH, to nie ma się co dziwić, że rama została rozwalona z winy użytkownika. Moja rama roweru terenowego ma parę lat, a wygląda jak nowa choć parę tysięcy km ma przejechane. Rowery szosowe również.

[marceln]

Każdy medal ma dwie strony. Nie można przyjąć, że akurat rzeczoznawca nie ma racji. A przykłady nieuznania gwarancji roweru szosowego masz? Jeśli np. szosówka byłaby w takim samym stanie, jak ten Anthem, to nikt nie uznałby gwarancji. Bo jeśli ten Anthem był katowany i używany np. do jazdy DH, to nie ma się co dziwić, że rama została rozwalona z winy użytkownika. Moja rama roweru terenowego ma parę lat, a wygląda jak nowa choć parę tysięcy km ma przejechane. Rowery szosowe również.

Błagam poczytaj cały temat na light-bike i historię innych rowerów również. Te rowery były normalnie użytkowane a nie katowane w DH.

Raz np. nie przyjęli gwarancję na ramę, bo komponenty zostały wymienione na inne, które w jakiś magiczny sposób spowodowały pęknięcia w ramie ))))