Jump to content


Photo

Jak jeździć rowerem szosowym w Polsce.. ?


2539 replies to this topic

#681 jano_3

jano_3
  • Użytkownik
  • 1,982 posts
  • SkądWwa

Posted 29 August 2012 - 19:04

,że taki policjant czy strażak ma to na co dzień taki widok i nic nie czuje to jest w błędzie


chodzi o moment, w którym trzeba działać. Żołnierz w momencie walki działa jak maszyna, przynajmniej powinien. Organizm odreagowuje później.

#682 ddm

ddm
  • Użytkownik
  • 149 posts
  • SkądNowy Sącz

Posted 30 August 2012 - 13:45

Ot taka ciekawostka
http://wiadomosci.on...,wiadomosc.html

Ciekawe tylko jak oni identyfikują osoby na zdjęciach z fotoradaru :roll:

#683 karmelek

karmelek
  • Użytkownik
  • 46 posts
  • SkądBochnia/Kraków

Posted 30 August 2012 - 13:59

Ot taka ciekawostka
http://wiadomosci.on...,wiadomosc.html

Ciekawe tylko jak oni identyfikują osoby na zdjęciach z fotoradaru :roll:

Policji proponuję przeszkolenie funkcjonariuszy w zakresie przepisów. Wczoraj zdarzyło mi się zebrać ochrzan za jazdę boczną drogą obok innego rowerzysty...

#684 Gosc_sebreef_*

Gosc_sebreef_*
  • Gość

Posted 30 August 2012 - 14:19

Kolega jest ratownikiem medycznym również widzi straszne przypadki ale najgorsze jak jak widzi się dzieci

O tototot! Tez mam kumpla który jest ratownikiem medycznym, powiedział mi kiedyś dokładnie to samo co Ty, że do wszystkiego można się przyzwyczaić, ale nie do dzieci...

Pozdrawiam
seb

#685 Gosc_Dziegiel_*

Gosc_Dziegiel_*
  • Gość

Posted 30 August 2012 - 18:45

Miła akcja mnie dzisiaj spotkała z kierowcą ukraińskiego tira, nie mógł mnie wyprzedzić, bo z przeciwnego pasa samochody jechały, to przez głośnik powiedział 'dawaj, dawaj'. Tak to sobie wziąłem do serca, że 'rozprowadzałem' go ~45km/ h przez dosyć spory kawałek czasu. Jak mnie w końcu wyprzedził, kciuk w górę przez okno, od razu humor się człowiekowi poprawił, a i on szybciej dojedzie do celu. :-)

#686 czmiel

czmiel
  • Użytkownik
  • 471 posts
  • SkądWlkp

Posted 30 August 2012 - 19:45

Dawaj, dawaj często słyszę. Niestety od młodocianych "bohaterów" ze skorodowanych rzęchów...

#687 howard

howard
  • Użytkownik
  • 135 posts
  • SkądKatosy

Posted 31 August 2012 - 07:37

Właśnie chodzi mi o to że jak jedziesz przy samej krawędzi prawej to prowokujesz tych którzy nie potrafią bezpiecznie Cię wyprzedzić do zachowania dość niebezpiecznego. Specjalnej nienawiści w braku umiejętności prowadzenia auta się nie doszukuję;)



Tu sie podpisuje i zgadzam - jak jediesz środkiem pasa to kierowca Cię nie wyprzedza i się nie ryje bo nie ma gdzie, prawdopodpbieństwo najechania na ciebie spada ale jak zjeżdżasz na prawo to zaraz sie jakis mądry wciska na milimetry... poza tym jak jade przy krawędzi i wpadnę w dużą dziurę to duże prawdopodobieństwo że się wyłożę, a wtedy to już na pewno ktoś na mnie najedzie...
Reasumując - wszystko zależy od sytuacji, natomiast lepiej jechać blizej środka niz krawędzi.

#688 Gosc_rower_*

Gosc_rower_*
  • Gość

Posted 04 September 2012 - 08:03

http://poznan.gazeta...wyprzedzil.html

#689 howard

howard
  • Użytkownik
  • 135 posts
  • SkądKatosy

Posted 04 September 2012 - 14:21

Jakoś mnie to nie dziwi...
Rok temu miałem podobną akcję - koleś przeleciał koło mnie na mm i strąbił, popukałem się w czoło i jechałem dalej, po czym samochód zahamował i celując we mnie wrzucił wsteczny, skończyło sie na niegroźnej wywrotce i uceczce sprawcy... cóż ciekawe co na to żona i dziecko które siedziały z nim w tej terenówce...

#690 Jathek

Jathek
  • Użytkownik
  • 23 posts
  • SkądPiaseczno/Warszawa

Posted 04 September 2012 - 14:34

Ja w sumie tez mialem podobnie :) z ta roznica, ze kierowca, zepchal mnie na pobocze. Tylko mial tego pecha ze za 5 km utknal w korku i go dogonilem. drugi pech to taki, ze mial otwarte okno, a 3 ze mialem prawie pelny bidon izotonika.

#691 bitels

bitels
  • Użytkownik
  • 12 posts
  • SkądStolica

Posted 06 September 2012 - 21:31

Trąbienie to wg. mnie domena nieświadomych kierowców, którzy często wyprzedzają dosyć ryzykancko i prawie się ocierają o rowerzystę. Natomiast zauważyłem, że to zawodowi kierowcy lubią sobie poigrać z rowerzystami i to właśnie oni potrafią tak podjeżdżać, by ich spychać. Mnie miejskie autobusy bardzo często tak traktowały, zresztą podobnie było z jakimiś ciężarówkami.

#692 SPIKE

SPIKE

    Spike

  • Użytkownik
  • 4,693 posts
  • SkądKraków

Posted 07 September 2012 - 06:12

dawno, dawno temu był zapis w przepisach, że poza terenm zabudowanym przed wyprzedzeniem popjazdu jednośladowego należało odpowienio wcześniej użyć sygnału dźwiękowego, w celu poinformowaniu o chęci wyprzedzania, i to byl dobry zapis, wtedy sporo motórów jeździło zwłaszcza po wsiach , i rowerów .

Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów  www.velotech.pl   

Serwis rowerowy - Kraków  tel: 666-316-604[email protected]

Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!!  w godz. - 12.oo - 19.oo


#693 bitels

bitels
  • Użytkownik
  • 12 posts
  • SkądStolica

Posted 07 September 2012 - 09:35

teraz też jest taki, że należy zachować bezpieczną odległość przy wyprzedzniu jednośladu, nie mniejszą niż 1 m. W stolicy, może 5% samochodów się do tego stosuje. Większość uważa, że rowery powinny jeździć po chodnikach i ścieżkach rowerowych.

#694 Gosc_Pegos_*

Gosc_Pegos_*
  • Gość

Posted 07 September 2012 - 09:57

teraz też jest taki, że należy zachować bezpieczną odległość przy wyprzedzniu jednośladu, nie mniejszą niż 1 m. W stolicy, może 5% samochodów się do tego stosuje. Większość uważa, że rowery powinny jeździć po chodnikach i ścieżkach rowerowych.


Nie wiem gdzie Ty jeździsz w stolicy ale jakoś mi się tu najmniej niebezpiecznych sytuacji zdarza. Jeździsz co najmniej 1m od prawej krawędzi jezdni?

#695 bitels

bitels
  • Użytkownik
  • 12 posts
  • SkądStolica

Posted 07 September 2012 - 10:02

Czasem metr, czasem bliżej. Im dalej od krawężnika, tym częściej ścinają przed nosem. Zmiana pasa na lewy, np. dziś wiązała się z tym, że gość mnie strąbił, mimo że mu nie zajechałem drogi, a gdy widział mój manewr był daleko na wiadukcie, a ja dojeżdżałem do świateł. Np. przy zjeździe Belwederską, to trąbienie jest normą, bo przecież obok jest ścieżka rowerowa itd.

#696 mikka

mikka
  • Użytkownik
  • 176 posts
  • SkądWarszawa

Posted 07 September 2012 - 10:33

ja właśnie wróciłem z berlina i muszę stwierdzić, ze zarówno samochodem jak i rowerem to sama przyjemność jeżdżenia.
Wczoraj już miałem tę nieprzyjemność jeżdżenia samochodem po warszawie i się zaczęło: zajeżdżanie, wyścigi do czerwonego światła na skrzyżowaniu, wyprzedzanie z lewej, siadanie na tył i mruganie światłami...

a w Berlinie ładny obrazek jak na środku skrzyżowania zatrzymuje się dwójka emerytów i wykonuje lewoskręt.. Coś niesamowitego. :)

#697 Gosc_Pegos_*

Gosc_Pegos_*
  • Gość

Posted 07 September 2012 - 12:18

Czasem metr, czasem bliżej. Im dalej od krawężnika, tym częściej ścinają przed nosem. Zmiana pasa na lewy, np. dziś wiązała się z tym, że gość mnie strąbił, mimo że mu nie zajechałem drogi, a gdy widział mój manewr był daleko na wiadukcie, a ja dojeżdżałem do świateł. Np. przy zjeździe Belwederską, to trąbienie jest normą, bo przecież obok jest ścieżka rowerowa itd.


No to ja mam zupełnie odwrotnie, im bliżej krawężnika prawego tym częściej ścinają, nie można zapominać że jak jedzie się przy prawej krawędzi to gdy jedzie sznurek aut te z daleka nie widzą że jedziesz, a może się zdarzyć że taki kierowca jedzie nieco bliżej prawej niż reszta i gdy już cie zauważy nie ma czasu na odbijanie na lewy pas. Różnie bywa. Może to też biały strój który dość rzuca się w oczy. Ma ktoś linka do jakichś wyników badań przy jakiej odległości od krawężnika najłatwiej o wypadek?

#698 czmiel

czmiel
  • Użytkownik
  • 471 posts
  • SkądWlkp

Posted 07 September 2012 - 12:38

@mikka

Potwierdzam! W Berlinie to sama przyjemność! Uwielbiam tam jeździć. Rowerzystom się wychodzi mocno naprzeciw. Przykład? Jadąć ścieżką rowerową przy ulicy głównej to Ty masz pierwszeństwo przed samochodem który na nią wjeżdża z ulic podporządkowanej! Tak samo, jeśli ktoś z głównej zjeżdża, to on musi na Ciebie uważać, czy nie przejeżdża czasem przez ścieżkę. Co najważniejsze, tamtejsi kierowcy się do tego stosują!

W Niemczech już dawno zrozumieli że więcej rowerów na ulicy = mniej samochodów!

#699 picca

picca
  • Użytkownik
  • 560 posts
  • SkądWarszawa

Posted 07 September 2012 - 13:10

@mikka
Jadąć ścieżką rowerową przy ulicy głównej to Ty masz pierwszeństwo przed samochodem który na nią wjeżdża z ulic podporządkowanej! Tak samo, jeśli ktoś z głównej zjeżdża, to on musi na Ciebie uważać, czy nie przejeżdża czasem przez ścieżkę.

Z tego co mi wiadomo Polsce też tak jest. Zawsze jak ścieżka rowerowa przecina ulicę to rowerzysta ma pierwszeństwo (chyba, że ma czerwone światło).

Co najważniejsze, tamtejsi kierowcy się do tego stosują!

No właśnie. U nas to rzadkość.

#700 mikka

mikka
  • Użytkownik
  • 176 posts
  • SkądWarszawa

Posted 07 September 2012 - 13:28

Z tego co mi wiadomo Polsce też tak jest. Zawsze jak ścieżka rowerowa przecina ulicę to rowerzysta ma pierwszeństwo (chyba, że ma czerwone światło).


tak jest. ale niestety nikt tego nie egzekwuje i nikt się do tego nie stosuje.

W niemczech widziałem policję na rowerach, która wystawiała mandat dziewczynie, która poruszała się ścieżką rowerową pod prąd (w berlinie ścieżki są jednokierunkowe po dwóch stronach ulicy).

A kierowcy rozejrzą się 10 razy zanim przejadą przez drogę dla rowerów. Totalnie inna mentalność.



Reply to this topic