Deadi, tu nie chodzi tylko o to czy można czy nie można.
Jak Ci życie miłe to czasami musisz zrezygnować z pewnych odcinków dróg.
Tu nie chodzi o to czy można , czy sie da , po prostu samochody w tym kraju są najważniejsze, nie uczestnik drogi tylko samochód i tępi kierowcy, a takze przemysł.
tak samo rowery nietsety wszystkie pakuje sie do jednego wora bo w sumie , dwa koła ma to musi być taki sam.
Zapytajcie jakiegos radnego - ile może kosztować dobra opona do szosówki, ciekaw jestem czy zna ceny szytek , 299, 309 itd.i czy kiedykolwiek wykonawca drogi dla rowerów przejechał nią szosówką.
A ścieżki rowerowe piękne są ponoć w Szwecji i to nawet oświetlone w nocy jak to kumpel opowiadał , coby sie nikomu krzywda nie stała i jazda była przyjemnością a nie udreką .
Jaki kraj tacy ludzie, albo odwrotnie raczej.