Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jak jeździć rowerem szosowym w Polsce.. ?


2539 odpowiedzi w tym temacie

#801 Gorthin

Gorthin
  • Użytkownik
  • 255 postów
  • Skąd~

Napisano 27 luty 2013 - 11:03

Ulubiony temat. Ścieżki rowerowe. Fajne zestawienie Częstochowy i Barcelony + inne.

Mimo iż wybrana została Częstochowa, to jednak temat dotyczy praktycznie o ile nie wszystkich miast w Polsce. Wystarczy na slajdach zamienić miasto Częstochowa na swoje. A porównanie dobre chociaż by z tego względu, że to Barcelona. Miałem okazję tam być i to po prostu ogromne miasto z ogromem ludzi i aut. A jednak dało się znaleźć miejsce na ścieżki rowerowe, są zrobione profesjonalnie i aż miło jechać. Już nie wspominam o mentalności mieszkańców, którzy rzadko wchodzą na ścieżki, czasami, ale to ze zwykłego gapiostwa, potem uśmiech i schodzą. Może akurat ja tak trafiałem, ale to przemawiało do mnie. U nas nie dość, że ścieżki nie są zrobione tak jak być powinny, w sumie to ścieżką nazwać nie można, to jeszcze ludzie łażą.

Ludzie w naszym kraju po prostu nie myślą. Naprawdę to kraj jakiś niedouczonych tępaków. Ja zawsze wychodzę z założenia, że myśleć powinno się 24h na dobę 7 dni w tygodniu. A niektórzy wychodzą z założenia, że myśleć to należy tylko podczas rozwiązywania zadań z matematyki lub rozwiązywania krzyżówki. Człowiek jak się porusza po świecie to cały czas powinien o pewnych rzeczach myśleć, czy komuś nie przeszkadzam, czy nie wszedłem komuś w paradę jak robi zdjęcia, ktoś remontuje ulicę to nie przeszkadzam itd.

Ale wracając do ścieżek. Zmiany u nas nie będzie, bo tworzą je kolejni bezmyślni urzędnicy, którym nie powierzyłbym ostrzenia ołówków.

I tak przy okazji, ma ktoś źródło wytycznych jakie powinna zawierać ścieżka rowerowa? To będzie dobry haczyk na policjantów chcących wlepić mandat za jazdę po ulicy, gdy ścieżka tuż obok.

#802 travisb

travisb
  • Użytkownik
  • 1761 postów
  • Skąd54.351 �N 18.645 �E

Napisano 27 luty 2013 - 11:34

...
I tak przy okazji, ma ktoś źródło wytycznych jakie powinna zawierać ścieżka rowerowa?
...

http://www.drogi.com/akty_prawne/du43_430.shtml
i (oraz bibliografia tamże)
http://www.google.pl...xnyIuvNYbKPIbQg

#803 Gorthin

Gorthin
  • Użytkownik
  • 255 postów
  • Skąd~

Napisano 27 luty 2013 - 11:45

Wysokość progów i uskoków na ścieżce rowerowej nie powinna przekraczać 1 cm.

Najłatwiej będzie łapać ich na tym przepisie.

Przepisy są lekko mówiąc nic nie mówiące. I w dużej mierze ścieżka rowerowa zależy od wymyślenia jej przez urzędnika, który na ogół się kompletnie na tym nie zna.

Parlamentarny Zespół ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego

Poza tym proszę sobie spojrzeć, najlepiej na wszystkich. Kto jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo w ruchu drogowym. Sami socjologowie i inni się pożal Boże znafcy od niczego.
Naprawdę polecam się zapoznać, kto tworzy nasz kraj. Sami nieudacznicy.

Teraz. Kto kończył politechnikę ten powinien coś wiedzieć. Ja kończyłem MiBM na mechanicznym, i na tymże wydziale uczyli się studenci takiego kierunku jak Transport. Absolutnie kierunek związany z bezpieczeństwem na drodze. Miałem kilka zajęć z tegoż kierunku i można się tam nauczyć rzeczy o których Ci państwo z tej komisji nie mają bladego pojęcia. Np zjawisko poślizgu. Pewnie niewielu z nich wie, że pojazd nie przyspieszyłby gdyby nie poślizg. Niedorzeczne i nielogiczne, ale jednak.

Proszę sobie spojrzeć. To jest dramat kto zarządza krajem. Ta komisje pewnie wyrzuca pieniądze na to aby zlecić komuś pracę nad projektem, tylko może się tam pojawić lobbysta przepisów i wcisnąć im każdy pomysł. Powie, że najbezpieczniejsza dla rowerów i ruchu drogowego jest betonowa kostka brukowa. I już.

Także nie wróży to dobrej przyszłości kraju.

#804 Pacek

Pacek
  • Użytkownik
  • 180 postów
  • SkądBełchatów

Napisano 27 luty 2013 - 21:16

A masz jakaś refleksję na temat dlatego tak jest? Podpowiem co nieco. Otóż mam koleżankę która skończyła filozofię w łodzi (słynnym mieście akademickim który wydał rzesze myślicieli). Dziewczyna jest głupsza niż but z lewej nogi a jej przemyślenia dnia codziennego ograniczają się do kontemplacji życiowych problemów bohaterów telenowel. Nie ma prawa jazdy (zdawała 7 razy i niestety zawsze coś jej przeszkodziło w finalizacji) a mimo to od 14 miesięcy w pocie czoła mierzy się z problemami dnia codziennego Bełchatowskich kierowców będąc jednym z urzędników w Starostwie Powiatowym w pionie dróg. Jej zakres obowiązków obejmuje między innymi wyrażenie opinii na temat nowego oznakowania dróg powiatowych. Ktoś zakrzyknie "A co ze studentami logistyki czy inżynierami ruchu" którzy nie mogą znaleźć pracy po studiach. A ja odpowiem a nic, oficjalnie nigdy nie było żadnego naboru. Jak to zbulwersuje się co 3 statystyczny polak. Ano tak, panieńskie nazwisko matki tej dziewczyny nosi całkiem przypadkowo jeden z ważniejszych dyrektorów/naczelników (czy jak tam się te obiboki nazywają) w starostwie. Historia prawdziwa..
Opowieść numer dwa. Pewna moja koleżanka po studiach administracyjnych (Jezu że ktoś jeszcze tworzy tych obiboków) przypadkowo dostała się na staż do urzędu podatkowego. Jako że skończyła porządną szkołę w Warszawie, przykładała się do niej a ponad to przez cały okres studiów pomagała swojemu ojcu w prowadzeniu księgowości była oblatana w temacie. Trafiła do pomieszczenia z kobietami lekko zakurzonymi syfem z PRLu. Wcale nie były stare, po prostu przejeły najlepsze cechy naszych uprzejmych urzędniczek z poprzednich epok. Niestety koleżanka miała 3 wady które wykluczyły ją w oczach koleżanek. Była zdolna, pracowita i oblatana w temacie. Potrafiła sama zrobić to co tamte nie potrafiły w 3. Do tego miast pić kawę jak człowiek do 10 i iść do domu przez 13 siedziała uczciwie 8 i PRACOWAŁA. Do naczelnika poszedł donos grupowy że się nie nadaje i tak po 2 miesiącach zakończył się 3 miesięczny staż w Fiskusie. Historia prawdziwa.
Mogę takich opowiastek mnożyć dziesiątki. Jestem inżynierem, prowadzę odbiory i rozruchy kotłów i turbin. Widziałem niejeden zakład państwowy (a raczej para państwowy, kto by teraz doszedł do tego jaka firma jest państwowa a jaka nie). A w tym zakładzie dziesiątki ludzi którzy lekko mówiąc nie bardzo się nadają. Najlepsze są zawsze piony dyrekcyjne. Na jednego rozgarniętego przypada 12 przydupasów którzy może nie bardzo mają pojęcie o tym za co są odpowiedzialni ale za to doskonale opanowali sztukę pływania po falach kariery.
Mam to szczęście że obserwuję to z boku i mnie to śmieszy. A raczej śmieszyło by gdyby to nie był mój kraj i gdyby to nie mnie dotykało osobiście.

#805 Gosc_marvelo_*

Gosc_marvelo_*
  • Gość

Napisano 28 luty 2013 - 00:03

Pacek, skąd ja to wszystko znam? Też mnie to już nie śmieszy, bo muszę się z tym męczyć na co dzień.

#806 Oslo

Oslo
  • Użytkownik
  • 165 postów
  • SkądPołomia

Napisano 28 luty 2013 - 13:48

czyli jak to jest ??
rowerem szosowym nie muszę jechać po ścieżce ;>?

#807 Freeq

Freeq
  • Użytkownik
  • 400 postów
  • SkądZ żyta

Napisano 28 luty 2013 - 13:57

Prawnie i faktycznie musisz, gdyż prawo o ruchu drogowym nie rozróżnia typów rowerów, a tym samym nie uzależnia obowiązków w zależności od rodzaju, typu roweru. Prawo o ruchu drogowym zawiera definicję roweru, którą cytuję poniżej. Definicja ta obejmuje rower szosowy, więc sprawa jasna. Inna kwestią jest to, na jakich policjantów trafisz, jeden zrozumie, a drugi będzie się upierał. Co nie zmienia faktu, że aby wszystko było zgodnie z prawem powinieneś poruszać się drogą dla rowerów. Możesz ew. powoływać się przed sądem, że droga dla rowerów nie spełnia wytycznych, zawartych w rozporządzeniu, najczęściej krawężniki, uskoki większe niż 1 cm. Ale dla mandatu 50 czy 100 zł gra przed sądem (którego rozstrzygnięcie nigdy nie jest pewne, a wręcz będzie ciągnąć za policją, tym samym narazisz się na koszty wyższe niż przyjęcie mandatu oraz dolicz stratę czasu na sądzenie się) jest raczej nie warta świeczki.

rower - pojazd o szerokości nieprzekraczającej 0,9 m poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym pojazdem; rower może być wyposażony w uruchamiany naciskiem na pedały pomocniczy napęd elektryczny zasilany prądem o napięciu nie wyższym niż 48 V o znamionowej mocy ciągłej nie większej niż 250W, którego moc wyjściowa zmniejsza się stopniowo i spada do zera po przekroczeniu prędkości 25 km/h



#808 SPIKE

SPIKE

    Spike

  • Użytkownik
  • 4693 postów
  • SkądKraków

Napisano 28 luty 2013 - 20:24

to c0o u nas jest teraz to wielka kupa piachu i syfu, i nikt tego nie sprząta, a jazda po tym jest nietsety niebezpieczna .

Śmiogam po Krakowie tylko ulicami , są suche, i czyste o dziwio abstrakując od dziur koszmarnych, łat i muld, czyli spełniają normy dla szosówki, zresztą 35-40 km /h to praktycznie z autami sie jedzie na równo.

przykładowo, przejazd przez rondo ze światłami trwa ok 15 s, przejazd "drogą dla rowerów ..... ponad 5 minut , i kto szanuje czas innych ??

Zresztą szosowców jest tak mało... ponoć małe społeczności powinny być chronione szczególnie.

Ale jakbyś my kopali w piłe, to pewnie by nawet za to płacili, bo słyszłem że kolarstwo nie załapało sie na dotacje rządowe.....

syf i dno

Ja to jeszcze mam luzik, wsiadam , jedno skrzyżowanie i jestem za miastem, współczuje tym co muszą spedzać tam dłużej czas....jużnie wspomne o pieszych , których beszczelność przerasta...

Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów  www.velotech.pl   

Serwis rowerowy - Kraków  tel: 666-316-604[email protected]

Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!!  w godz. - 12.oo - 19.oo


#809 kate29

kate29
  • Użytkownik
  • 13 postów
  • SkądTarnobrzeg

Napisano 01 marzec 2013 - 17:42

w Krakowie największy problem jest chyba z kierowcami, którzy się "wyedukowali" i zwracają uwagę jak rowerzysta jedzie po jezdni a wzdłuż jest ścieżka rowerowa. Na nic tłumaczenia że nie prowadzi tam dokąd jadę obelgi zdarzają sie wyjątkowo często.

#810 justas

justas
  • Użytkownik
  • 68 postów
  • SkądKraków-Bronowice

Napisano 01 marzec 2013 - 17:56

Bo wdawanie się w dyskusję nie wiadomo z kim, do niczego nie prowadzi. Jak do mnie ktoś coś "rzuca" z samochodu to go żegnam okrzykiem " DO BUDY" :-) i jadę swoje.

#811 kate29

kate29
  • Użytkownik
  • 13 postów
  • SkądTarnobrzeg

Napisano 01 marzec 2013 - 18:10

Są też rowerzyści którzy jadąc 10 km/h przedstawiają swoje racje o mandacie i bezmyślnej prędkości i Ci są nawet lepsi :D

#812 Gorthin

Gorthin
  • Użytkownik
  • 255 postów
  • Skąd~

Napisano 01 marzec 2013 - 18:15

Pacek,
Wiem o czym mówisz, bo sam pracowałem w urzędzie miasta. Szczerze mówiąc, to wstydziłem się tego. Dosłownie. Ale mieszkam w bardzo mały mieście, gdzie nie ma kompletnie pracy. A to było jedyne ogłoszenie związane z moimi studiami. Więc dostałem się, z ulicy, bez żadnych znajomości.

To czego się tam naoglądałem, napatrzyłem wystarczy mi do osądzenia jak Polska skończy.
A skończy marnie.

Dużo opowieści dziwnej treści, ale to nie dział od tego :P
Jednym słowem: nikt tam nie był kompetentny. Oczywiście prócz naprawdę niewielkiej liczby osób. Głównie kilku prawników, informatyków i pań od liczenia. Ale te osoby o niczym nie decydowały.

Widzę Bełchatów, więc pewnie praca w elektrowni. Jedyne miasto w woj. Łódzkim, gdzie jest jedyna porządna Polska, zaznaczam, firma, czyli elektrownia :D

#813 Koroliow

Koroliow
  • Użytkownik
  • 384 postów
  • SkądKaszuby

Napisano 25 kwiecień 2013 - 20:06

Ładnie mnie dzisiaj zaskoczył. Chyba mnie nie zauważył, ale tego opla jadącego z naprzeciwka to powinien był widzieć na pewno


#814 boincowiec

boincowiec
  • Użytkownik
  • 67 postów
  • Skądhome

Napisano 25 kwiecień 2013 - 20:47

Czym nagrywasz?

#815 Koroliow

Koroliow
  • Użytkownik
  • 384 postów
  • SkądKaszuby

Napisano 25 kwiecień 2013 - 21:03

Ion Air Pro http://www.iontheact...deo-Camera.html
Moje uwagi do tej kamerki znajdziesz na tym forum w dziale INNE / Kamera

#816 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8612 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 25 kwiecień 2013 - 22:00

Widział i Ciebie i Opla - do tego drugiego miał jeszcze dość daleko, Ciebie olał bo stwierdził, że powinieneś poruszać się po śmieszce roferofej... Aczkolwiek jeszcze na chama całkowicie nie poszedł, czyli nie po bandzie, bo nie zjechał do prawej krawędzi jezdni, ale jechał przy osi jezdni i miałeś na dobrą sprawę miejsca dość sporo.

Parę dni temu miałem gorszy przypadek na wsi - jadę sobie z lekkiego wzniesienia coś ok. 50km/h czy trochę więcej, z lewej strony na mój kierunek szykuje się jakiś fieśniacki folksfagen. Autochton gówniarzowaty widzi mnie, ocenia odległość na ok 100 m i stwierdza, że rowerzysta to pewno jedzie jak ślimak, to on się do ruchu włącza... Nie mieściło mu się w głowie, że poruszam się ok. 14m/s i te 100 m to dla mnie tylko ok. 7s. Właśnie mniej więcej tyle zajął mu przejazd z drogi podporządkowanej na główną. Na szczęście jak już posadowił tego złoma na docelowym pasie ruchu, to od razu go mogłem wyprzedzić, ale gdyby wyjechał sekundy później, to bez ostrego hamowania z mojej strony pewno by się nie obyło. Szlag - rower wart kilkukrotnie więcej niż to pieprzone padło, którym dupsko woził, to i na kolizji by mi nie zależało. Co innego, gdybym jechał czołgiem :evil:

Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#817 kubens

kubens
  • Użytkownik
  • 543 postów
  • SkądPodhale

Napisano 25 kwiecień 2013 - 22:05

Koroliow nieźle Ci skubaniec wyjechał :lol:

#818 AmAdeuz

AmAdeuz
  • Użytkownik
  • 318 postów
  • SkądWroclaw

Napisano 25 kwiecień 2013 - 22:19

Koroliow>

W zeszlym roku mialem troche podobna sytuacje z ta roznicą, ze facet czekal az przejade, po czym wyprzedzil mnie, zwolnil, i zaczal zjezdzac na prawo spychajac mnie calkowicie z drogi... oczywiscie jak zobaczyl ze wyladowalem na poboczu szybko odjechal (wszystko za miastem, przy znikomym ruchu). Kamera w moim wypadku to juz calkiem realny zakup.

#819 Koroliow

Koroliow
  • Użytkownik
  • 384 postów
  • SkądKaszuby

Napisano 25 kwiecień 2013 - 22:22

prozor,
Jak dostawczak wyjeżdżał to jeszcze miał kawałek do tego opla, ale jak się mijali, to opel uciekał prawą stroną na pobocze.
A ten gość w dostawczaku, to może faktycznie zrobił to specjalnie, żeby mi dać do zrozumienia, że powinienem jechać po tym ciągu dla pieszych. To że zostawił z prawej miejsce nijak go nie tłumaczy, bo ja oczywiście nie miałem pojęcia co on zamierza zrobić i ostro po hamulcach.
Chyba jutro pójdę z tym na policję. Niech go sąd nauczy przepisów.
Byli już tacy co jechali tam za mną i trąbili jakby jechali z młodą parą a potem zajeżdżali drogę (było ciemno i nie filmowałem), mimo że miejsca mieli do wyprzedzania dosyć.

#820 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8612 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 25 kwiecień 2013 - 23:55

Fakt, jak jechał praktycznie środkiem, to opel innego wyjścia nie miał tylko się usunąć - być może ta jazda środkiem była tylko dlatego, żeby Tobie zostawić miejsce. No ale tego też pewnym być nie można...
Pały raczej to oleją, wątpię, żeby wszczynali sprawę z urzędu. No chyba, że stanie się cud, to daj znać, będę szukał szczęki, która pewnikiem wypadnie mi ze zdziwienia i potoczy się w siną dal ;).

Z takimi trąbiącymi też miałem do czynienia - jadę przepisowo 50km/h (lekko z górki to i problemu nie było utrzymać prędkość), czyli na szybkościomierzu samochodu prędkość na ogół o te 5km/h więcej, a tu mi za plecami jakiś buc trąbi co chwilę przez co najmniej pół kilometra - przy tej prędkości nie ryzykuję, że mnie jakiś debil zepchnie na pobocze/chodnik i jadę co najmiej metr - dwa od pobocza, tak aby mieć zapas bezpieczeństwa. Tyle tylko, że jak tak jechałem to po środku ulicy były co chwila wysepki, żeby piesi mogli bezpiecznie przejść przez jezdnię i ten buc po prostu nie miał jak mnie wyprzedzić. Debil trąbił aż do skrzyżowania z sygnalizacją świetlną, na czerwonym musiałem się zatrzymać (przed nim), przy zielonym nie miał szans równać się z moim przyspieszeniem, na następnym rondzie drogi nasze się definitywnie rozminęły.
Takie burki nie rozumieją, że jazda ciągiem pieszo-rowerowym jest niebezpieczna tak dla rowerzysty jak i dla pieszych, którzy tam chodzą (po całej szerokości ciągu).
Dlatego też cieszyć się należy, że zmieniono jednak Art. 33. 1. i obecnie ma brzmienie:
"Kierujący rowerem jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeśli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić. Kierujący rowerem, korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym.

Dla przypomnienia, po nowelizacji art 33 punkt 1. usunięto frazę "lub z drogi dla rowerów i pieszych." - oczywiście jakiś upierdliwiec dalej może się kłócić, że na takim chodniku, notabene wybudowanym w większości ze środków unijnych przeznaczonych na ścieżkę/drogę rowerową, jest pas dla rowerów i rowerzysta musi z niego korzystać. No ale póki co żaden mundurowy mnie się jeszcze nie czepiał, a i blaszaki jakoś w większości znormalniały i buców rzadziej się spotyka.

Ciągle marzą mi się warunki ruchu rowerowego jak w Europie zachodniej... Pomarzyć można, kasę biorą z unii, robią chodniki z dopuszczalnością ruchu rowerem (bo inaczej chodników by nie było...), żeby unia zażądała zwrotu funduszy, bo na chodniki ich nie przeznaczyła to może co niektórzy zaczęliby robić to co powinni. Ech, pomarzyć można...

Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect




Dodaj odpowiedź