Przyczynił się czym ? Ze nie korzystał ze ścieżki, to usprawiedliwia zachowanie kierowcy ? Wiesz ile razy przegapiłem wjazd na ścieżkę rowerową bo pojawiają się i znikają z znienacka !!! Jak jedziesz gdzieś w "gazie" rowerem przez jakieś małe miejscowości masz czasami 35 km/h i więcej pusta droga obok jaka zaniedbana ścieżka, na której ludzie z pieskami mamy z dziećmi. A na jezdni pusto ograniczenie 40 km/h Gdzie jest bezpieczniej dla wszytkach ? Zakazu jazdy rowerem nie ma ale oczywiście wychowawców rowerzystów nie brakuje. Po tym co mnie spotkało w czwartek i po tym jakie jest nastawienie społeczeństwa do rowerzystów. Hyba wracam do lasu MTB tam choć ostatnio wjechałem na łosia !! prawie dostałem zawału ale i on i jak rozstaliśmy się w zgodzie mimo ze to ja byłem intruzem. Nie mam zdjęć był za blisko Pozdrawiam wszystkich i pamiętajcie trochę życzliwości i uśmiechu nie zaszkodzi nikomu, tym bardziej ze wiekszosć z nas codziennie jest kierowcami i rowerzystami.
Jak jeździć rowerem szosowym w Polsce.. ?
#2062
Napisano 22 październik 2020 - 06:52
Przyczynił się do tego ze opinia jest jaka jest. Smutne jest natomiast to, że wielu moich kolegów "pedalarzy" jak to nazywają nas "chorzy na samochodoze", faktycznie łamie prawo (przejazdy na czerwonym to chyba nagminna rzecz - inna sprawa ze wszechobecne czujniki też sa anty rowerowe). Rowerzyści z takich sytuacji zwykle wychodzą bezkarnie, a to bardzo, ale to bardzo denerwuje polskie społeczeństwo - kiedy ktoś może robić coś ogólnie zabronione (wmyśl zasady, co wolno wojewodzie, nie wolno Tobie smrodzie).
Dlatego jak ktoś na mnie trąbi, albo wymachuje rękami, to udaje ze go pozdrawiam . Staram się omijać drogi ze ścieżkami, ale również jak już jadę takową, to nie wjeżdżam na tą ścieżkę (no chyba ze jest asfaltowa). Siłą rzeczy, jazda w grupie po ścieżce jest niemożliwa.
Nie ma sensu się spinać bo to tylko bardziej nakręca takich ludzi.
- mikroos lubi to
Canyon Aeroad CF SLX
Specialized Amira 2014 - sprzedany
#2063
Napisano 22 październik 2020 - 07:59
No jestem w szoku. W takich sytuacjach, jeśli był zakaz jazdy rowerem można wezwać policję A nie demonstrować siłe wozu starazackiego !!!
A nie widzisz tutaj takiej zależności, że Pan Kolarz chciał pokazać, jakim jest kozakiem, tylko... trafił na większego kozaka i zrobiło mu się gorąco trochę na własne życzenie?
Zgadzam się, strażacy postąpili wybitnie głupio (i z bardzo dużym ryzykiem odpowiedzialności dla samych siebie - choćby z tego powodu było to bardzo głupie). Tyle, że sam napisałem, że trafi na kogoś, kto załatwi to w bardziej cywilizowany sposób - dlatego nie wiem, dlaczego napisałeś swojego posta jakby w kontrze do mojego.
Wydawało mi się że jeśli nie ma zakazu jechania jezdnią rowerem, to można nią jechać nawet jak jest ścieżka rowerowa.
To jest swoją drogą ciekawe: wyjeżdżasz na drogę, a nie zapoznałeś się z podstawowymi przepisami. Może warto byłoby przeczytać chociaż jeden rozdział PoRD?
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#2064 Gosc_Kuba__H_*
Napisano 22 październik 2020 - 08:09
Wydawało mi się że jeśli nie ma zakazu jechania jezdnią rowerem, to można nią jechać nawet jak jest ścieżka rowerowa.
Wybacz moj miły, pomimo racji w wielu aspektach tego co napisałeś, po tym zdaniu powinieneś zakończyć dyskusję w tym wątku
- Born Ready lubi to
#2066
Napisano 22 październik 2020 - 10:19
Kara za łamanie przepisu dot. DDR to 50 zł.
Zawsze wybiorę te 50 zł mandatu, niż nową oponę/koło/dętkę.
Zawsze jak łamię ten przepis - a czasem mi się zdarza - i ktoś na mnie trąbi to po prostu mu mówię, żeby dzwonił na policję, a ja chętnie z nim na nią zaczekam.
- big75 lubi to
#2067
Napisano 22 październik 2020 - 10:40
Droga jednokierunkowa z dopuszczonym ruchem rowerem pod prąd bez kontrpasa. Niby wszystko jasne ale:
Droga szeroka jak na jednokierunkową, tak że na wcisk ale bezpiecznie mieszczą się dwa samochody. Czyli teoretycznie rower nie stanowi problemu. Ale jak to w mieście przy prawym krawężniku tubylcy zorganizowali sobie parking. I z drogi został ledwie pas na jeden samochód.
Sytuacja taka, że jedzie samochód i ja z przeciwka. Nie ma szansy na minięcie. Jaka jest "poprawna procedura" minięcie. Generalnie zachowuję się tak, że czekam w takim miejscu by samochód mógł się schować w przerwie między parkującymi samochodami. Ale jak to jest nas prawie?
#2068
Napisano 22 październik 2020 - 11:34
W sumie zawsze myślałem że sygnalizujący i będący już na środku jezdni rowerzysta jest tak jakby już w "manewrze skrętu w lewo" jeśli tak nie jest to osoby znające takie przypadki mogą bezkarnie wjeżdżać w innych ?
Mój znajomy miał podobny przypadek. Starszy Pan na rowerze bez sygnalizacji skręcił w lewo do swojej posesji. Ten zaczął wcześniej wyprzedzać go. Na niekorzyść kierowcy były ślady hamowania. Wynikało z nich że rowerzysta był już na lewym pasie jak doszło do stuknięcia. Na nic były tłumaczenia że dziadek wykonał manewr szybko i gwały=townie jak na 80 letniego rowerzystę :-)
#2069
Napisano 22 październik 2020 - 16:31
Mała uwaga.Zaraz, dobrze ja zrozumiałem? Wyprzedził Cię na skrzyżowaniu i policja przyznała rację kierującemu samochodem?
Na skrzyżowaniach o ruchu niekierowanym (pod warunkiem, że nie ma tam przejścia dla pieszych) rowerzystów można wyprzedzać.
- mikroos lubi to
#2070
Napisano 23 październik 2020 - 04:35
Zawsze wybiorę te 400 zł mandatu, niż wleczenie się po wsi.
Zawsze jak łamię ten przepis - a czasem mi się zdarza - i ktoś na mnie trąbi to po prostu mu mówię, żeby dzwonił na policję, a ja chętnie z nim na nią zaczekam.
Dobrze brzmi?
Wysłane z mojego ELE-L29 przy użyciu Tapatalka
- mikroos lubi to
#2071
Napisano 23 październik 2020 - 05:36
Pana z Łodzi w końcu zabiorą w czarnym worku z trasy i tyle z tego będzie.
Jednym jest pominięcie śmieszki rowerowej, innym jest prowokowanie do niebezpiecznego zdarzenia na drodze w imię ch. wie czego?
Zazwyczaj największymi nauczycielami na drogach są najwięksi frustraci i hipokryci.
- artho lubi to
#2072
Napisano 23 październik 2020 - 06:35
Podpowiedź: jakie są konsekwencje społeczne przekraczanej prędkości autem, a jakie są konsekwencje jazdy rowerem po szosie jak obok jest droga dla rowerów?Kara za łamanie przepisu dot. prędkości w terenie zabudowanym to max 400 zł.
Zawsze wybiorę te 400 zł mandatu, niż wleczenie się po wsi.
Zawsze jak łamię ten przepis - a czasem mi się zdarza - i ktoś na mnie trąbi to po prostu mu mówię, żeby dzwonił na policję, a ja chętnie z nim na nią zaczekam.
Dobrze brzmi?
Wysłane z mojego ELE-L29 przy użyciu Tapatalka
Przepisy mamy jakie mamy, wysokość mandatów mamy jaką mamy, nieuchronność kary jest jaka jest, zabitych na drogach tyle ile jest - na szczęście pozostaje ostatni bastion - zdrowy rozsądek
- Yar_Tur lubi to
#2073
Napisano 23 październik 2020 - 06:45
Ale, że co, że vvojt to autor nagrania? Na poważne pytam, no bo jeżeli tak to może coś więcej można byłoby podyskutować, widziałem, że w komentarzach na YT nie odpisuje.
Nie nie jestem autorem nagrania, nie komentuje też na YT.
Nie wiem ile lat jestem już na tym forum, Ale na tym i innych forach jestem raczej biernym obserwatorem. Moja ostatnia aktywność wynika z sytuacji jakiej doświadczyłem w zeszłym tygodniu. Na ostatniej prostej którą pokonuje na każdym treningu. zostałem zgranięty ! przez dziadka który świadomie złamał przepis ograniczenia predkosci 40km/h zapierdalając tak nie zauważył ze od pewnie 50 metrów sygnalizuję skręt jadać środkiem jezdni wyprzedał mnie lewa stroną przy lewej krawędzi.Padał deszcz było ciemno Ale przepis jest taki ze nic mu nie udowodnię.Wiem ze zanim zdecydowałem się zjechać do osi to upewniałem się ze jest daleko i mam odpowiednio dużo czasu i miejsca. Jak nazwijmy to wykańczałem skręt też sygnalizowałem i właściwie nic już nie zdarzyłem zrobić. Może przez to ze jednia była mokra to bardziej sie skupiłem na tym by nie ośliznęło mi się koło nie wiem. jak we mnie przywalił a właściwie ja w jego tylne drzwi.To byłem tak zdziwiony ze przejechał tern odcinek w którym go ostatnio widziałem ze nie mogłem w to uwierzyć.Jak pisałem ten manewr muszę wykonać wracając z każdego treningu szosowego, MTB i z biegania też. Po prostu jest to ostatnią prosta przed domem.
Warto dodać ze ma 1,5 km a od zakrętu do miejsca w które chciałem zjechać jest jakieś 600m.
Wracając do tematu.
Nie rozumiem tego nastawienia ludzi jednych do drugich i na ulicach na forach. Czy nie można czasem założyć ze ktoś
np. zagapił sie nie zauważył wjazdu na ścieżkę ? miałem ze dwa takie przypadki. skorzystałem z nich oczywiście, bo jechałem rowerem MTB i przejechanie przez pas zieleni nie stanowiło problemu. Cieszyłem się ze były te ścieżki. Ale czy gdyby taki "wychowawca" próbował mnie zepchnąć na tę ścieżkę siłą 24t A ja bym miał kamerę to byłbym prowokatorem do takiego zachowania ?
Zostawiam to waszej ocenie i jak pisałem. Nie jestem mistrzem forum, nie jestem też znawcą przepisów drogowych. Ale jestem przerażony zachowaniem ludzi którzy swoje "prawa na drodze" przedkładają na zdrowie i żydzie innych. "Niech bije mam pierwszeństwo będzie płacił"
PS Piszę teraz na tym forum , i forum-rowerowym. Tylko po to żeby ostrzec choć by jednego z was. Wydaje mi się ze to mój obowiązek
Pozdrawiam
- artho lubi to
#2075
Napisano 23 październik 2020 - 07:02
"Niech bije mam pierwszeństwo będzie płacił"
Rozumiem, do czego zmierzasz. Rzecz w tym, że w wielu przypadkach to jest jedyny sposób, aby zmusić człowieka do przestrzegania podstawowych zasad.
Chyba nie liczysz na to, że gość, który od paru lat napędza swoje życie celowym byciem bólem tyłka u innych nagle się zreflektuje, bo ktoś go o to poprosił?
Niektórzy po prostu nie dorośli do życia w jakiejkolwiek społeczności. Takich ludzi można naprostować jedynie przymusem (choć osobną kwestią pozostaje jego forma, podkreślam to jeszcze raz).
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#2076
Napisano 23 październik 2020 - 07:05
Mój zdrowy rozsądek mówi mi, że 400 zł za jazdę 99km/h w terenie zabudowanym jest ok. I co teraz?
Wysłane z mojego ELE-L29 przy użyciu Tapatalka
To znaczy, że masz sieczkę zamiast mózgu i trzeba ci zabrać prawko, a jak to nie poskutkuje to zabrać samochód lub wsadzić do Sztumu.
#2079
Napisano 23 październik 2020 - 08:12
Nie wiem czy dobrze rozumiem, sygnalizowałeś wyciągniętą ręką, czy jadąc środkiem jezdni, czy oba na raz?od pewnie 50 metrów sygnalizuję skręt jadać środkiem jezdni
Przy okazji, w innym wątku (na innym forum?) ktoś pytał o migacze / sygnalizatory skrętu na rower. Może w tym przypadku by pomogły
#2080
Napisano 23 październik 2020 - 08:18
Jak było ciemno to mógł nie widzieć ręki... Współczuję wypadku. Ja do ostatniej chwili przed zakrętem jeszcze się obracam kilka razy i upewniam czy nikogo nie ma z lewej...Nie wiem czy dobrze rozumiem, sygnalizowałeś wyciągniętą ręką, czy jadąc środkiem jezdni, czy oba na raz?
Przy okazji, w innym wątku (na innym forum?) ktoś pytał o migacze / sygnalizatory skrętu na rower. Może w tym przypadku by pomogły
Dla mnie jazda po zmroku, to obowiązkowe maksymalne oświetlenie się z tyłu. Minimum pulsacyjne lub przerywane z cat eye rapid x2, przód volt 400. Na tym nie wolno oszczędzać.
Wysłane z mojego ELE-L29 przy użyciu Tapatalka