Kolarska dieta
#202
Napisano 02 listopad 2007 - 09:13
Diety tłuszczowej nigdy nie stosowałem, więc porównania nie mam, ale w przyszłym sezonie spróbuję :-P
pozdro horny
#204 Gosc_Anonymous_*
Napisano 14 listopad 2007 - 21:48
#205
Napisano 14 listopad 2007 - 21:51
nie wiem czemu zapisało mnie jako gość byłem za logowany :-|Ja dietę zacząłem stosować od wiosny i porównanie z zeszłym sezonie jest bardzo duże ,większa siła ,wytrzymałość ogólnie lepiej się czuję.według mojej grupy krwi ARH+ to nie mogę jeść mięsa zbyt dużo nabiału.Pamiętam jak zawsze po świętach czułem się zmęczony ociężały,teraz nie pamiętam kiedy tak się czułem.Staram się nie jeść tłuszczów szczególnie smażonych potraw,słodkiego jak już to gorzką czekoladę .jem makarony różne sałatki,owoce jajka chleb razowy,małą ilość na kolację do godz.19 nie później i piję dużo wody i zielonej herbaty ;-)
#206
Napisano 15 listopad 2007 - 08:53
Mnie po części zastanawia jak taka dieta miała by wpływ na mój organizm biorąc pod uwagę, że czasem mam dość specyficzne dni. Dni w które jakby mi "brakowało cukry we krwi". Objawy - trzęsą się dłonie, kręci się w głowie, czasem język się plącze no i rzadko ale bywa - w trakcie spaceru czuję się jak pijany i trudno jest mi utrzymać prostą linę.
Zazwyczaj pomaga jak zjem/wypiję coś co ma dużo węglowodanów - rodzynki, baton, słodka herbata.
Napada mnie takie coś od czasu do czasu i zbytnio nie wiem z jakiego powodu. Czasem po wypiciu kawy, czasem po mocnej herbacie,po zwykłej i po zielonej (pewnie w tym przypadku to wina alkaloidów). Może ktoś będzie wiedział o co chodzi mojemu organizmowi? (jeszcze dzisiaj czuję wczorajszy dzień kiedy musiałem wypić kilka mocno posłodzonych herbat a po powrocie do domu pomimo że było przed 22 zjadłem masę jedzenia, bo dosłownie odpłynąłem w pracy)
Jedne co jeszcze nie przemawia do mnie w diecie low-carb to niższy poziom glikogenu który potrzebny też jest do pracy umysłowej. Czasem jak wychodzę z pracy to czuję się wypruty, pomimo że tylko siedziało się przed komputerem. Ale to może też kwestia przyzwyczajenia.
#207
Napisano 15 listopad 2007 - 09:08
#208 Gosc_Arek_*
Napisano 15 listopad 2007 - 11:28
kompleks witamin z rana jest w stanie dać mi wystarczająco dużo energii ażebym miał siły szczęśliwie przeżyć cały dzień ; )
Raczej działa to jako autosugestia niż faktyczna pomoc w działaniu organizmu. Multiwitaminy charakteryzują sie niestety tym, że tylko 20-30% jest wchłaniane do organizmu, a część z mikroelementów w ogóle. Dlatego też dużo lepsze od łykania multiwitamin jest łykanie (jeśli już konieczne) pojedynczych kapsułek z jednym składnikiem. W ten sposób wchłania sie więcej, 60-70%. Ponad 90% można uzyskać tylko poprzez bezpośrednie, dożylne wstrzykiwanie danej substancji
#209
Napisano 15 listopad 2007 - 12:24
Ja do kawy zjadam sobie kawałek gorzkiej czekolady ,po herbacie i kawie powinno się jeszcze uzupełnić taką samą ilością wodyApropo ckd , może kogoś zainteresuje, ja jednak zostanę przy swoim dotychczasowym żywieniu.
Mnie po części zastanawia jak taka dieta miała by wpływ na mój organizm biorąc pod uwagę, że czasem mam dość specyficzne dni. Dni w które jakby mi "brakowało cukry we krwi". Objawy - trzęsą się dłonie, kręci się w głowie, czasem język się plącze no i rzadko ale bywa - w trakcie spaceru czuję się jak pijany i trudno jest mi utrzymać prostą linę.
Zazwyczaj pomaga jak zjem/wypiję coś co ma dużo węglowodanów - rodzynki, baton, słodka herbata.
Napada mnie takie coś od czasu do czasu i zbytnio nie wiem z jakiego powodu. Czasem po wypiciu kawy, czasem po mocnej herbacie,po zwykłej i po zielonej (pewnie w tym przypadku to wina alkaloidów). Może ktoś będzie wiedział o co chodzi mojemu organizmowi? (jeszcze dzisiaj czuję wczorajszy dzień kiedy musiałem wypić kilka mocno posłodzonych herbat a po powrocie do domu pomimo że było przed 22 zjadłem masę jedzenia, bo dosłownie odpłynąłem w pracy)
Jedne co jeszcze nie przemawia do mnie w diecie low-carb to niższy poziom glikogenu który potrzebny też jest do pracy umysłowej. Czasem jak wychodzę z pracy to czuję się wypruty, pomimo że tylko siedziało się przed komputerem. Ale to może też kwestia przyzwyczajenia.
#210
Napisano 15 listopad 2007 - 13:46
20-30% to i tak sporo. W każdym bądź razie po tygodniu odkąd zaczęłem łykać te tabletki zauważyłęm sporą różnicę w 'poczuciu' swoich możliwości. Nawet jeśli ta różnica jest w dużej mierze urojona, to co z tego? Ważne, że teraz, niekiedy przy wybitnie marnej pogodzie zawsze mam siły wsiąść na rower i wykręcić tych 80 kilometrów.Raczej działa to jako autosugestia niż faktyczna pomoc w działaniu organizmu. Multiwitaminy charakteryzują sie niestety tym, że tylko 20-30% jest wchłaniane do organizmu, [..]
#211 Gosc_Arek_*
Napisano 15 listopad 2007 - 17:37
#213 Gosc_Anonymous_*
Napisano 18 listopad 2007 - 09:14
Czuje sie wysmienicie, po prawdziwej mielonej kawie az mnie nosi, nie mam zadnego otepienia umyslowego, jest OK
Ladowan weglami wogole nie robie.
#215
Napisano 19 listopad 2007 - 21:09
Jak zaczynałem przygodę z rowerem nie mogłem dopiąc niektórych spodnii a teraz... wyglądam w nich jak Flip w spodniach Flapa.
Do tego problem z kolarskim uniformem... na wiosnę muszę kupić nową rozmiarówkę.
Chce trochę złapać ciała ale z głową tzn nie ma iść w mięsień piwny tylko rozłożyć sie równomiernie.
Liczę na jakieś rady...
#216
Napisano 19 listopad 2007 - 22:03
Myślę, że właśnie najtrudniejszy jest listopad, ale jeżeli chcesz przytyć, to dla Ciebie powinien być najłatwiejszy. Poluzuj trochę z dietką i treningiem, a w mig masz parę kilo więcej. Od grudnia znowu systematyczny trening na rolce plus siłownia i stabilizujesz masę, albo zchodzisz stopniowo do założonego poziomu. Ja mam taki plan i jak na razie wszystko idzie zgodnie z nim ;-) .
pozdro horny
#217
Napisano 20 listopad 2007 - 20:02
Mam problem ze stabilizacją wagi... ciągły efekt yoyo ;-) . W tym roku do "walki" mam zamiar włączyć siłownie.Darek gratulacje, pamiętam jak całkiem niedawno miałeś problem z nadwagą. Przybranie na wadze nie powinno być dla Ciebie kłopotliwe :-P .
...
Myślę, że właśnie najtrudniejszy jest listopad, ale jeżeli chcesz przytyć, to dla Ciebie powinien być najłatwiejszy. Poluzuj trochę z dietką i treningiem, a w mig masz parę kilo więcej. Od grudnia znowu systematyczny trening na rolce plus siłownia i stabilizujesz masę, albo zchodzisz stopniowo do założonego poziomu. Ja mam taki plan i jak na razie wszystko idzie zgodnie z nim ;-) .
pozdro horny
Jeżeli nie pomoże to muszę się pogodzić z dwoma rozmiarówkami ubrań he he.
#218 Gosc_Anonymous_*
Napisano 20 listopad 2007 - 23:02
#220 Gosc_Anonymous_*
Napisano 20 listopad 2007 - 23:40
Wiesz zawsze mam z tym problem ... Jak się wezmę do zwiekszonej aktywności fizycznej to na ogół mniej jem. Toteż nigdy nie wiem co tak naprawde przyczynia sie do spadku wagi.W końcu udaje mi się zrzucać zbędne kilogramy i mam już 80 kg.
To znaczy? Podziel się metodą. Też mam chrapkę na zejście do 80 kg. (85kg aktual :oops: )
Tak poważnie to w moim przypadku chodzi o pilnowanie jadłospisu chyba. Z tym zawsze miałem problem. Teraz poprostu unikam habaniny , nie jadam kolacji , czasem skromny obiad. 8-)