Kolarska dieta
#262
Napisano 28 styczeń 2008 - 20:07
ech, chopy. trenowac, trenowac. kondycje cwiczyc nie gadac ;P
jesli na jazde w KB pale wiecej niz bidon (0,7) wody to znaczy nie jade w KB. jesli na treningu interwalow pale wiecej niz bidon wody to znaczy, ze dzis jestem jak Le Blaireau albo raczej ... mam za duzo czasu na odpoczynek. jesli mam zamiar jechac caly dzien to poce sie wcale nie wiecej niz stojac w jadacym przez miasto autobusie, albo za szybko stoje. tfu. jade.
ilez mozna wody pic? no dobra raz mi sie trafilo wypic 16 litrow w 16 godzin, ale bylo ponad 35 stopni 100% slonca i po drodze jakies hopki. to raz bylo.
#263 Gosc_Jelitek_*
Napisano 28 styczeń 2008 - 20:11
Sprosik to już nie chcesz tasiemca?trenowac, trenowac. kondycje cwiczyc nie gadac
Z tego co czytałem gdzieś to lepiej jest napić się przed startem niż przewodnić się w czasie jazdy. Podobno ta ilość wody którą pijemy podczas jazdy wchałania się w niewielkim stopniu i tylko obciążamy żołądek.
#264
Napisano 29 styczeń 2008 - 09:22
Dziwne dziwy....Z tego co czytałem gdzieś to lepiej jest napić się przed startem niż przewodnić się w czasie jazdy. Podobno ta ilość wody którą pijemy podczas jazdy wchałania się w niewielkim stopniu i tylko obciążamy żołądek.
Nie przypominam sobie żebym kiedykolwiek się przewodnił, w drugą stronę to bez problemu
http://pl.wikipedia....iki/Odwodnienie - słowo śmierć chyba wiele wyjaśnia
Tutaj o przewodnieniu, w normalne dni piję ile muszę/chcę a jak trenuję to piję co chwilę po kilka łyków(co 10-15min ale to i tak zależy od słoneczka i gorąca panującego), czy mi się chce pić czy też nie. Po za tym przestałem pić normalną wodę i piję tylko mineralną + carbo bo na dłuższą metę lubię urozmaicenie smakowe.
ps. Jak to jest z wodą destylowaną, jej picie co dokładnie powoduje. Kiedyś ktoś mi to tłumaczył ale zaginęło w odmętach mego umysłu...
#266 Gosc_Jelitek_*
Napisano 29 styczeń 2008 - 12:33
Przewodnienie...użyłem złego słowa. Wywalić to prosze
Chodziło o to że ta woda którą pijemy podczas wyścigu nie wchłania się na tyle żeby zapewnić odopowiednią dostawę do organizmu. AH! Już wiem to było w obecnym numerze magazynu rowerowego.
#267
Napisano 29 styczeń 2008 - 12:38
To co pić by się nie odwodnić ? Innej alternatywy nie ma, odpowiednie stężenie mikro/makro elementów i więcej nie potrzeba.Chodziło o to że ta woda którą pijemy podczas wyścigu nie wchłania się na tyle żeby zapewnić odopowiednią dostawę do organizmu. AH! Już wiem to było w obecnym numerze magazynu rowerowego.
Możesz podać coś więcej co było w magazynie?
#268 Gosc_Jelitek_*
Napisano 29 styczeń 2008 - 13:23
A żeby było w temacie diety to polecam ten artykuł:
http://bieganie.pl/?...1&cat=27&id=388
#270
Napisano 29 styczeń 2008 - 14:03
Ja tam glukozę piję/jem zazwyczaj po treningu, aczkolwiek ostatnio kupiłem sobie carbo i dopiero na opakowaniu zobaczyłem, że w środku jest glukoza. Wolałbym żeby inne cukry w środku były...mi zazwyczaj starcza woda,czasem rozpuszczam glukoze zwykla i wyciskam cytryne wtedy jest power:)
Co do samego żywienia jak najlepiej połączyć ładowanie węglowodanami z hiperkompensacją. Samo ładowanie węglowodanami jest jasne ale czy jest jakiś sposób na określenie kiedy następuje hiperkompensacja, inny niż empiryczny? Tak żeby na maratonie być na 200% sprawnym
#271 Gosc_Jelitek_*
Napisano 07 luty 2008 - 22:41
Znalazłem!.
Możesz podać coś więcej co było w magazynie?
Artykuł jest w magazynie rowerowym listopad/grudzień 2007.
Jest tam napisane że:
Organizm ludzki jest w stanie wydalić w czasie godziny do 2 litrów wody. Jednak mimo szczerych chęci jesteśmy w stanie przyswoić maksymalnie 0.8L/godzinę. Więc lepiej pić regularnie i przed wysiłkiem niż obciążać żałądek dużą ilością płynów.
#277 Gosc_Anonymous_*
Napisano 08 luty 2008 - 16:43
Jako ciekawostkę podam ,że Arnold Schwarzenegger ma współczynik BMI na poziomie 29,3. Wynika z tego ,że jak zje jeszcze dwa bochenki chleba to będzie otyłym grubasem.
Smiechu warte. :mrgreen:
#279 Gosc_Rafalek_*
Napisano 08 luty 2008 - 20:39
Brakuje mi 20kg do idealnej wagi ;-)
Tylko jak tu przytyć te 20kg :?:
Za miesiac Tobie powiem czy mi sie uda, narazie jestem w polowie drogi...+9kg
Na chwile obecna przedewszystkim jedzenie, jedzenie, jedzenie + trening silowy.
Efekt taki ze wiekszosc moich spodni jest juz ciasna w udach
BMI ma sie nijak do osob ktore trenuja kolarstwo czy kulturystyke, ten wskaznik jest optymalny dla typowego gatunku "kanapowca"